- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1751
21 maja 2012, 21:42
Nasze życie dzieli się na wiele etapów. Ja w tym roku zaczynam kolejny już etap jakim są studia. Jednak zanim go rozpocznę chcę zająć się sobą. Zapraszam wszystkie chętne osoby które tak jak i ja w październiku rozpoczynają studia, do wspólnej mobilizacji. Aby to nasze nowe życie było takie jakie sobie wymarzymy.
PS. Ten wątek jest kontynuacją trwającego już jakiś czas wątku:
http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/13/topicid/136451/sortf/0/rev/0/range/0/page/0/ więc zapraszam dziewczyny z poprzedniego wątku jak i nowe.
PS. Zasady zostaną ustalone w trakcie tworzenia się grupy.
Edytowany przez niekochana324 21 maja 2012, 21:44
23 maja 2012, 11:08
Ja jestem na turystyce, w tym roku licencjat, chciałabym schudnąć do października i z nowym ciałkiem pójść na magisterkę :)
a czemu chcecie rezygnować z kawy i herbaty? wiecie że kawosze mogą spalać o 16% kalorii więcej niż ci którzy kawy nie piją? jeżeli nie macie niedoborów magnezu to bez problemu możecie pić kawę :) a kawa i herbata pita przemiennie przyśpiesza metabolizm o 4%
Ja osobiście jakbym nie piła kawy z mlekiem i cukrem to szybko rzuciłabym się na słodycze a tak nie jem ich od 12 marca :)
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1751
23 maja 2012, 11:25
Może nie zrezygnować ale przenieść się z rozpuszczalnej z mlekiem i cukrem na czarną bez dodatków. A z herbaty to nie umiem zrezygnować ale pewnie trochę ograniczę czarną a więej będę piła zielonej.
23 maja 2012, 11:53
Ja herbatę piję bardzo rzadko :) za to jestem kawoszem :) jak byłam na praktykach w Grecji to przez 4 miesiące praktycznie nie piłam kawy, czasem tylko frappe i jakoś wytrzymałam ;)
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Nassau
- Liczba postów: 146
23 maja 2012, 12:22
Ja tam i tak kawy nie lubię, więc nie mam z tym problemów, gorzej ze słodyczami...serio ten magnez pomaga?
23 maja 2012, 12:40
Najbardziej pomaga silna wola i chęć zmiany ;) mnie za każdym razem kiedy jestem w sklepie kusi snickers ale wiem że nie mogę go zjeść i to pozwala mi przerwać :)
- Dołączył: 2012-01-10
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 3898
23 maja 2012, 16:33
ja dzisiaj @... :((( masakrka
23 maja 2012, 19:03
Ja tam sobie czasem na kawkę rozpuszczalną pozwalam, w ramach drugiego śniadania lub podwieczorku :-)
A co do słodyczy, to ostatnio zauważyłam, że jak upiekę jakieś ciacho tzw "suche" bez żadnych kremów bo wiadomo, że to tylko puste kalorie i zjem kawałek w ramach właśnie przekąsek to moje rzucanie się na słodycze minęło jak ręką odjął. Ja zawsze wychodzę z założenia że jak się człowiek odchudza to nie znaczy, że nie ma jeść nic :-)
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1751
23 maja 2012, 20:01
Ja muszę zrezygniwać ze słodyczy ze względu na problemy zdrowotne. Założyłam sobie, że jak będę potrzebowała słodyczy to zjem sobie kisielek lub budyń ze słodkiech chwili.
24 maja 2012, 12:00
W sumie dobry pomysł z tym kisielkiem na słodycze...chociaż jak już mnie ciągnie to pozwalam sobie na lizaka lub loda wodnego;P