- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 maja 2012, 18:38
27 czerwca 2012, 18:19
Niby ludzie mają swoje życie i to dość ciekawe, ale lubią jak się innym źle dzieje. Nie wiem dlaczego tak jest u niektórych... Ale właśnie pewnego dnia zobaczą mnie jako super laskę i będę miała fajnego chłopaka i im wszystkim szczena opadnie:D a co ja im wszystkim pokażę na co mnie stać:) będzie dobrze. Następne wakacje należą do mnie:D
Od samego czytania zachciało mi się tego bobu:D trzeba będzie kupić i coś sobie z niego upichcić. Ja co nie co o nim słyszałam, ale nigdy nie jadłam. Też gdzieś wyczytałam taką informację kiedyś, że bób ma mało kalorii. Jakoś na forum cicho się zrobiło:D piszmy sobie wszystko żeby było nam łatwiej:) zawsze jak mam okazję wejść na neta to siedzę na vitalii i coś tam gdzieś sobie piszę:D
27 czerwca 2012, 19:38
27 czerwca 2012, 22:54
28 czerwca 2012, 10:15
Edytowany przez miisiaczek 28 czerwca 2012, 10:21
28 czerwca 2012, 10:22
28 czerwca 2012, 11:04
Karolina patrzyłam na Twoje beznadziejne i bogate w puste kalorie menu... Tyle ćwiczysz niby, a tu zajadasz jakieś serki i słodkie bułki czy batony. W życiu bym nie postąpiła w ten sposób katując się tak bardzo na ćwiczeniach... Oszalałaś na punkcie swojej wagi... I albo wpadniesz w ten sposób w anoreksję z biegiem czasu albo czeka cię efekt jojo. Taka dorosła dziewczyna, a nie wie co ma jeść. No i poza tym pisałaś żeby dodawano ci komentarze, więc dodałam kilka. Tyle;)
Ja na razie nie stosuję diety bo zaczynam od jutra wszystko od początku. Ruszam się dla zdrowia i dla dobrej zabawy...:) Wczoraj grając w piłkę wybawiłam się za wszystkie czasy. Super było:D Na poważnie, ale bez szaleństw zaczynam od jutra. Miałam teraz pełno spotkań rodzinnych i nie tylko, ale się nie martwię bo wiem, że jestem w stanie to nadrobić. A i chciałam dodać, że dokładnie to samo myślę co miisiaczek napisała w poście, że waga nie może nam wyznaczać szczęścia i chwil załamania w naszym życiu.
Ksiek bez obaw ja jeszcze nie kupuję tego sprzętu, więc w wolnej chwili zobacz:) ja na razie mam rowerek, z którego na razie wogle nie korzystam. Jak do tej pory gram w piłkę. Pobiegam trochę się pobawię. I później super się czuję.
28 czerwca 2012, 11:30
Edytowany przez Karolina29x 28 czerwca 2012, 11:30
28 czerwca 2012, 12:44
Nie będę przytaczać twojego menu z pamiętnika, ale wydaje mi się, że miałaś w menu wczoraj czy 2 dni temu batona prince polo. Możesz sama sobie zobaczyć wcześniejszych nie pamiętam i nie będę przytaczać. A co do tego postu jeszcze to sama umieściłaś go i pisałaś żeby dodawać komentarze, które pisałam bez złośliwości tylko z poradami bo też miałam różne problemy, wiele czytałam i mam jako takie pojęcie w teorii. Życzę sukcesów mimo wszystko. Wiem, że nie jesteś wszystkiego świadoma. Są fajne pamiętniki, z fajnymi jadłospisami i ja bym się tym kierowała. Myślę, że już dość na ten temat.
Miisiaczek nie moglam wcześniej jeszcze dopisać kilku rzeczy bo obowiązki wezwały;/ to przykre, że tak wyszło z Twoim kuzynem. Oby jak najszybciej wrócił do zdrowia:) Ja też ostatnio miałam same słabe dni. Też miałam z rodzinką przeboje i nie brałam się za siebie. Moją aktywnością fizyczną jak już pisałam była piłka nożna. Super było:D Czuję się chociaż trochę zmęczona. A z dietą do bani. Jutro już wprowadzam reżim do swojego życia.:D bez wariacji, ale trochę muszę przykręcić śrubę z niektórymi niezdrowymi rzeczami. A tego karnetu to Ci będę zazdrościć za pół roku. Jak ja chętnie bym poszła gdyby nie wygląd... Nie ma jak się pokazać z takim ciałem niestety. Pamiętaj w następne wakacje będziemy chodziły, gdzie tylko będziemy chciały.:) nie będzie ograniczeń.
28 czerwca 2012, 12:51
28 czerwca 2012, 13:19
Edytowany przez Karolina29x 28 czerwca 2012, 13:20