- Dołączył: 2012-06-13
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 2818
13 czerwca 2012, 19:27
Witajcie :)Jestem tutaj zupełnie nowa - dziś postanowiłam założyć konto. Ponieważ zdaję sobie sprawę jak ciężko na forum się "wbić" w już istniejącą, znającą się i lubiącą grupę ludzików to postanowiłam założyć nowy temat.
Chciałabym poznać osoby, które tak jak i ja zmagają się z kilogramami po ciąży ale nie tylko. Mam 20 kilo do zgubienia :) Ciężko jest walczyć samemu dlatego zgłaszajcie się :) Wspólnie coś poradzimy, będziemy się wspierać i ganić, wymieniać spostrzeżeniami i plotkować :)
- Dołączył: 2012-06-13
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 2818
18 lipca 2012, 11:47
Marta o rewelacyjnie, że wciąż dietę trzymasz!!!! I fajowo, że w koncu z mężem
Na pewno się stęskniliście za sobą!!!
Maaaja super podejście! Nie poddawaj się! W końcu coś ruszy i będziesz mieć dość propozycji
Adammoj faktycznie pogoda nie nastraja pozytywnie. A mnie jeszcze choroba rozbiera i nie wiem co to będzie. Kiepsko. Miejmy nadzieję, że szybko wróci do nas słońce. A wraz z nim lepsze samopoczucie i zdrowie.
A co do mnie... no cóż.... znów spadeczek i to ładny!!! Środowe ważenie mnie zaskoczyło i ucieszyło. Ważne, że spada!
21 lipca 2012, 12:15
Damarisaa i jak się czujesz? mam nadzieje ze jednak choróbsko cię nie dopadło.
A co z wami reszta?? zapał do odchudzania zniknął? tak strasznie tu pusto jest:(
U mnie ok dieta trwa nadal jestem dumna pod tym względem z siebie ale jeżeli chodzi o ćwiczenia..porażka prawie wcale nie ćwiczę nie chce mi się wczoraj i dziś tylko na rowerku byłam...
- Dołączył: 2012-06-13
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 2818
22 lipca 2012, 19:30
Adammoj musiałam zrobić sobie 1 dzień przerwy od czegokolwiek. W sensie od spacerów i ćwiczeń. No i udało się bo na drugi dzień już się super czułam! Widocznie organizm był zmęczony, przeciążony. Ale teraz walczę dalej
23 lipca 2012, 09:13
Damarisaa napisał(a):
Adammoj musiałam zrobić sobie 1 dzień przerwy od czegokolwiek. W sensie od spacerów i ćwiczeń. No i udało się bo na drugi dzień już się super czułam! Widocznie organizm był zmęczony, przeciążony. Ale teraz walczę dalej
Czasem jak najbardziej wskazany odpoczynek dla ciała:)
ja juz pomalutku sie zbieram na spacer więc zawsze coś się spali:)))
- Dołączył: 2012-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 210
23 lipca 2012, 15:47
A ja właśnie wróciłam od męża z pracy. Tak w ramach wakacji wpadłam do niego żeby płot pracodawcy pomalować. Niestety zaczęło padać i po 4 godz pracy wróciłam do siostry. A mój miś za trzy godz będzie. Zaraz obiadek sobie zjem i też na spacerek.
Powiem Wam, że jestem z siebie ogromnie duma: mimo urlopu i wakacji bardzo ładnie trzymam dietkę i codziennie chodzę na spacery albo na basen. Sama do siebie się uśmiecham, że taka dzielna jestem. Mam nadzieję, że moja kochana waga łazienkowa mi to wynagrodzi jak wrócę w niedzielę.
Edytowany przez marta.bb 23 lipca 2012, 15:48
- Dołączył: 2012-06-13
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 2818
25 lipca 2012, 08:03
Marta to i ja jestem z Ciebie dumna! Na urlopie lub w gościach ciężko jest trzymać dietę!
A ja znów się źle czułam i wczoraj nie ćwiczyłam. Wyskoczyła mi gorączka na ustach z osłabienia. Dziewczyny z Vitalii mi wyliczyły, że jem za mało, mimo iż bardzo urozmaicone to jedzonko mam. Eh więc dziś porządne śniadanko przede mną!
I znów spadek na wadze zaliczyłam. Od ostatniego ważenia 1,9 kilo mniej. Tak się cieszę!
- Dołączył: 2012-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 210
25 lipca 2012, 18:30
Damarisaa brawo!!! Spory spadek :)
Ja padam na twarz, dziś pracowałam cały dzień na słońcu i do tego nierówno spaliłam plecy...
- Dołączył: 2012-06-13
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 2818
26 lipca 2012, 16:57
Ja w tym roku omijam opalanie a i tak mnie słońce zawsze dorwie
Widzę Marta, że podobnie zrzuciłyśmy, ponad 7
Reszta cicho siedzi...... czemu?
- Dołączył: 2012-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 210
26 lipca 2012, 20:04
No właśnie nie wiem czemu tak cicho dziewczyny siedzą. Ja zrzuciłam już ponad 12 kg do poprzedniego ważenia bo odchudzanie zaczynałam z wagą 127. A w niedzielę zobaczymy ile udało mi się w Szwecji zrzucić :)