12 września 2009, 19:12
Jak w temacie. Dziś jest mój pierwszy dzień ;) Kto mi pomoże??
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 1271
4 czerwca 2011, 23:15
oj Beatko nie wiem co mam Ci napisać :( przykro mi że nie ma on czasu dla Ciebie,a Ty dla niego musisz mieć.. a jak Ty nie masz to on ma wąty.. powinien Cię zrozumieć bo nie może mieć Ciebie tylko na wyłączność :( musi także zrozumieć, że Ty też musisz mieć czas dla siebie tym bardziej że wie że piszesz prace... masakra z tym weselem... jak on mógł Ci tak powiedzieć!! "że niech bym tylko spróbowała"- przecież jesteście razem, powinniście się nawzajem wspierać itd przecież Ty na pewno byś poszła gdyby nie babcia.. przecież to nie Twoja wina że los tak chciał a on powinien wtedy zostać z Tobą i Cię wspierać... nie wiem co mam Ci powiedzieć.. współczuje Ci kochana
A co u mnie? nudzi mi się bo mojego nie ma na skypie... poszedł do kolegów na grilla ale wcześniej zadzwonił z zapytaniem czy może i czy mi to nie będzie przeszkadzać jak dziś nie pogadamy... powiedziałam że nie i poszedł.... niech też ma coś od życia :) nie dość że musi na nas robić to jeszcze codziennie siedzi i gada ze mną na skypie :) a u nich już dawno nie był.. nigdzie nie wychodzi... ehh czasami mi go szkoda że on tam sam a ja tu... ale co tam do wszystkiego można się przyzwyczaić.. a ja i tak zmęczona.. ciąża daje mi popalić i te upały ehhh marudze jak stara baba hi hi
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto: Uganda
- Liczba postów: 1729
4 czerwca 2011, 23:32
Przynajmniej Twój jest posłuszny. Mój już nie raz odstawiał numery, że szedł gdzieś z kumplami, a ja się dowiadywałam o tym po czasie od osób trzecich. Jak tak ma być to ja wolę być sama. Napisał mi esa, że niby jest głupio bo beze mnie. Ale właściwie co miał napisać???? Chciałabym mu czasem sie odwdzięczyć, ale ja taka nie umiem być. Mam wrażenie, że on mnie traktuje jak zero. Tak jak w jego domu wszyscy mają za kurę domową jego matkę, tak on zrobi ze mnie coś podobnego. Mam tego wszystkiego dość!!! On się nawet już nie stara. Ja też więc będę obojętna, teraz najważniejsze są dla mnie studia które muszę skończyć!!! I koniec ;(
Milusia podobno upały dla kobiet w ciąży to męka. Ja nie jestem a i tak mnie męczą jak fix!!!!! Jak jesteś sama to korzystaj i relaksujcie się :*
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto: Uganda
- Liczba postów: 1729
4 czerwca 2011, 23:35
a wogóle to mu powiem, że jak jeszcze raz pójdzie gdzieś beze mnie to może sobie zabrać ten pierścionek i mi sie na oczy nie pokazywać. ciekawe co jak bysmy byli małżeństwem????? bo ja takiego męża nie chcę mieć.
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 1271
4 czerwca 2011, 23:54
Beatko to musisz się poważnie zastanowić czy wyjść za Niego czy nie.. musisz rozważyć za i przeciw i wtedy zdecydować, bo jak ma tak być po ślubie jak jest teraz to przegięcie.. lepiej znaleźć innego... jak się nie zmieni to widać, że to nie ten który jest Ci pisany..
Nie wiem może porozmawiaj z Nim szczerze.. powiedz mu to co tutaj napisałaś może w końcu zrozumie i się ocknie.. no nie wiem nie znam go... to nie wiem jaki jest...
Mój ostatnio też przestał się starać.. to z nim pogadałam tak szczerze bo powiedział mi że jak już będziemy mieć znaczy już mamy dziecko to od niego nie odejdę.. bo jakbym mogła odejść zresztą on by mi nie pozwolił to powiedziałam mu żeby nie był taki pewny... że tu ja o tym decyduje czy odejde czy nie bo jak mi będzie źle to zrobię to jak najszybciej i nie będę się zastanawiać i patrzeć na dziecko.. bo myślę że będzie tak dla nas najlepiej i powiem CI że się przejął i stwierdził, że musi się starać do końca... nie ma że boli..bo ze mną nie ma żartów... pogrozić zawsze można hi hi a mówiłam to tak poważnie, że sama się tym przejełam co mówiłam hi hi i tak bym nie odeszła bo za bardzo go kocham hi hi a zresztą wszyscy mi mówią że go omotałam.. nawet jego współlokator i współlokatora brat i tak ma być... zawsze mu powtarzam że jak mu ze mną źle to droga wolna i niech sobie znajdzie lepszą.. to mi mówi tylko ach te hormony i się smieje a mnie wtedy szlak trafia hi hi
Korzystam Beatko :):* zrobiłam sobie długą kąpiel... wydepilowałam wszystko co było możliwe i nawet mi to wyszło bo tam na dole juz kompletnie nic nie widzę i gole po omacku hihihi ale jeszcze troche i już ujrzę hi hi
Oj straszna męka... jak zawsze uwielbiałam upały i słoneczko.. mogłam leżeć cały dzień plackiem i się opalać tak teraz masakra za gorąco.. za duszno... ogólnie źle a gdzie jeszcze lipiec i połowa sierpnia.. ja już się boje co to będzie ale musze dać radę.. nie mam innego wyjscia :P
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 1271
4 czerwca 2011, 23:54
Ale poemat napisałam hihihi
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto: Uganda
- Liczba postów: 1729
5 czerwca 2011, 00:00
Milusia narazie ja nie mam siły z ni rozmawiać. Zresztą @ się zbliża wiec jestem nieobliczalna i mogę powiedzieć coś czego będę żałować. No ale tak czy siak z nim pogadam, bo nie bede się męczyc. Tylko ze on zwali pewnie na mnie, że ja nie mam czasu, ja nie wiem co chcę robic itp. Ja upałów nigdy nie lubiłam hi hi hi Idę juz spać:* dziękuję za rozmowę i słowa otuchy:* buziaki i do rana :*
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 1271
5 czerwca 2011, 00:04
Porozmawiaj porozmawiaj tylko na spokojnie i najlepiej po @ :) nie raz rozmowa może zdziałać cuda hi hi wiem to po sobie :P
Dobranoc słodkich snów :* nie ma za co :) polecam się na przyszłość hi hi buziaki :*:*:*
Trzymaj się i już tak nie denerwuj bo złość piękności szkodzi :P
5 czerwca 2011, 13:05
Hej, ja w biegu, komp się nam zepsuł i piszę z pracy. Wejdę jak naprawimy, trzymajcie się kochane :*:*:*
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto: Uganda
- Liczba postów: 1729
5 czerwca 2011, 13:25
u mnie net fixuje raz jest za chwilę nie ma i tak w kółko, i chyba choroba mnie bierze bo katar i gardło zaczyna boleć
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto: Uganda
- Liczba postów: 1729
5 czerwca 2011, 18:20
Kurde miałam własnie napad. zjadłam: grześka, kromke chleba z kotletemn z piersi z kurczaka, zupke chińską pikantną, dwie kawy, pierniczek i nadal jestem głodna.