Temat: 10 kg mniej do grudnia :) Kto się przyłącza?? :)

Jak w temacie. Dziś jest mój pierwszy dzień ;) Kto mi pomoże??
Luna to taki kundelek w typie pekińczyka, ale domieszkę yorka ma;) mama pekińczyko-york, tata-pekińczyk:) i kufę ma długą a nie płaską jak pekiny, ale oczy, uszy juz pekińczyka:D i część sierści (głowa i ogon) jest długa a reszta taka średnia, jak zrobię jej ładniejsze fotki to wstawię;)
Datek współczuję tych protein samych, ja bym chyba nie dała rady...
Beatko to stosuj to mż, tylko słodyczy nie jedz i fastów, a będzie dobrze:)
Hejka!
No właśnie Becia. MŻ jest chyba najlepszą dietą, tylko musisz mieć jakieś przekąski w ciągu dnia typu jabłko czy inny owoc, albo jugurt, bo jak Ty tak długo pracujesz to potem wszystko kusi.

Datuś dasz radę!!! Jutro zjesz kilo jabłek hihihihi

A ja na lunchu w domu. Odmawiam robić nadgodziny, choć praca zalewa moje biurko... No ale muszę jakoś się wyrobić w godzinach pracy i tyle. A co do kasy, to uzbieram. Już mi przeszedł ten cały smutek. Moja wina. Zresztą gdzieś czytałam, że jeśli jest się zdolnym do pracy to można stracić nawet fortunę (to dla mnie była taka mała fortuna hihihi) ale jak się jest zmobilizowanym to się ją odzyska a nawet osiągnie więcej. I taki mam plan! 
Ciekawe gdzie się nam podziała Zazanna....
No właśnie.... gdzie ona jest???
 Ja zaraz mykam na zakupy a potem na spotkanie ze znajomymi
Linduś mądre teksty wynajdujesz:)
Datek zapomniałam Ci napisać, że z Luny straszny darciuch jest...szczeka na przechodzące psy, ludzi, koty:P to chyba po yorku ma:/ i to mnie w niej wkurza...nie dalej jak wczoraj szczekała na dwa berneńczyki:D które szły koło naszego domu na spacer z właścicielami:P one chciały się przywitać z nią, a ta panikara oczywiście uciekać zaczęła i płakać;) a to takie miłe pieski są, przytulaki:)
Beatko miłych zakupów i spotkania:)
Ja dziś jeszcze odpoczywam w domu, zaraz na Canal+ jest jakaś komedia romantyczna:)
No właśnie te małe pieski kojarzą mi się z nieustającym jazgotem :) Może dlatego wolę duże :) A berneńskie to moje ulubione :) Chciałabym kiedyś takiego mieć :D
Becia, też mi się wydaje, że jednak MŻ to najlepsze co może być :) Nie dieta, a sposób żywienia na całe życie :D
Linduś, jutro pewnie nie będę miała w ogóle ochoty na jabłka :) Ale pewnie, że dam radę, zwłaszcza, że już bliżej końca dnia niż początku :P
Date a kiedy masz ważenie??
Ja kocham goldeny i od pewnego czasu takie duże psy typu berneńczyk i bernardyn:) jakbyśmy tylko mieli ogrodzone podwórko to bym dużego od razu brała pieska:)

Za mną od wczoraj chodzi czekolada mimo, że po @ dopiero jestem;/
A nie wiem, kiedy mam ważenie. Może jutro odważę się zważyć a może pojutrze. Nie lubię się często ważyć, bo mnie stresuje, że tak pomału leci ;) Albo stoi. No ale na szczęście nie rośnie, póki co. Czekolada za mną nie chodzi, o dziwo. Może limit słodyczy dla organizmu został wyczerpany w weekend :D
A goldeny faktycznie są świetne! Widziałam u nas w mieście ostatnio jednego i aż przystanęłam, żeby się nim pozachwycać :) A bernardyny mają przekrwione oczy i ślina im leci :P :P :P Ale z daleka są ładne, to fakt :)
ja zjadłam pasek czeko czyli jakieś 100kcal, ale przynajmniej zasłodziłam się i wiem że na jakiś czas mi starczy, w końcu ponad tydzień bez słodyczy wytrzymałam:P szkoda, że tak wolno się chudnie
mi się nie chce uczyć a za chwilę mam angielski.... no ale mam nadzieję, że nie będę się musiała jakoś specjalnie wykazywać, bo dziś jestem zmęczona (to chyba tylko wymówka...)

co do tekstów Shizku, to mi się te audio booki bardzo podobają, ale nie są dla każdego... pomyślałam, że tutaj na forum jakoś wszystkie nad sobą pracujemy, więc się przydadzą :)

a co do psów, to goldeny jak dla mnie tak średnio... to ich 'czoło' mi się nie podoba. trochę jak wodogłowie.... ale uwielbiam labradory!!!! mogłabym mieć jednego w każdym kolorze... ja też wolę duże psy, ale K marzy o wire foxterier... a on za duży nie jest, ale wygląda jak pluszak.... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.