Temat: od 19 października - chcemy byc piękne na sylwester ;)

hejo hej:) 

co do niedzieli to ja do poludnia robiłam rzeczy na studia, a popołudniu mój przyjechał:) dziś w pracy od 8:30 do 17:30, czyli jak wyszłam z domu o 7:15 to wróciłam jakoś o 18:45;P 

jutro wzięłam sobie wolne, bo mam ezamin w sobotę i inne rzeczy, więc muszę się pouczyć trochę.., a popołudniu mój przyjedzie

No to bedziemy trzymac kciuki w sobote.
A ja dzis jakas bez energii jestem, najchetniej zalegla bym w lozku, ale z mala u boku nie idzie, dotego moja mp3 sie popsula, nagle przestala grac i naladowac tez sie juz nie da, a komuter jej nie widzi i milam isc do sklepu wieczorem sobie nowa kupic, ale jakos nie mam ochoty i sily, mam tylko nadzieje, ze to nie jakies chorobsko podstepnie atakuje...

Witam tak mi czas leci że dopiero dziś się zorientowałam że nie byłam tu wczoraj. Tak więc w niedzielę poćwiczyła z EWA , poniedziałek regenerowałam się i wczoraj byłam na fitnessie. Fajnie było. Dietkowo też ok. Ciekawa jestem ile waga pokaże w sobote. Pozdro miłego dnia.

U mnie natomiast fajne nie jest, choc sie staram. Waga znowu wzrosla, dzis pelna kontrola i liczenie klorii, a jutro ponowne wazenie. Poza tym nie poszlam do pracy, zle sie juz wczoraj czulam, oslabiona i bez energii, musze odpoczac i zregenerowac sily.

Kurcze kuruj sią kochana, bo grypsko grasuje. Napary , syropki , nalewki....   Zresztą ty wiesz o co chodzi trzymaj się. Pa

ja dziś miałam hmm 'załamanie psychiczne' po pracy jeśli to tak można nazwać, po prostu taka bezradność, bezsilność itp.:/ niby przeszło,ale boje się weekendu..

anilewee, a moze Ta jak ja jakis kryzys masz, moze przemeczona jestes, nauka, praca, te dojazdy... Przydal by Ci sie jaki odpoczynek, musisz chyba troche bardziej wyluzowac, mysle, ze najlepiej jak zrobisz to w pracy, postaraj sie za bardzo nieprzejmowac. A egzamin jakos przetrwasz, jeszcze troche i bedzie po.
Ja natomiast dzis znowu w domu, tym razem nie moje lenistwo tylko mala. Jak ja ubieralam do przedszkola odnioslam wrazenie, ze jaks rozgrzana, a termometr potwierdzil pokazujac 37,8, wiec nie puscilam jej dzis do innych dzieci.

za bardzo sobie do głowy przybieram i się przejmuję i taka 'niemoc' mnie czasem ogarnia..

u nas w żłobku na ok. choruje jakoś 28 dzieci, tak że pustki mamy, dziś było 9 dzieci...

wirusy... ja dzis nie puscilam tez malej do przedszkola, co prawda juz goraczki nie ma, ale jest piatek, wiec uznalam, niech siedzi w domu, pojdzie w poniedzialek. A w przedszkolu, ze tego co widzialam na tablicy panuja wszy i grypa zoladkowa.

Witam was. tak mi czas leci ,że nie wiem czasem jaki jest dzień.

Anilewee coś jest na temacie z tym twoim rozdrażnieniem. Ja przechodziłam małą depresją w grudniu. Tak byłam rozgoryczona, że zagroziłam rodzinie że się pakuję i wyprowadzam i pewnie bym to zrobiła gdyby nie mój M , który zmósił mnie do rozmowy wywaliłam wszystko z siebie, wypłakałam się pogadaliśmy i obiecał mi pomagać wyjść z tego stanu. Dziś już jest lepiej. Ostatnio byłam u mojej mamy i coś mi ona tak dziwnie gadała, po krutkiej rozmowie pękła zaczęła płakać też miała załamanie, ale wygadała się, tak więc kochana musisz otworzyć się przed kimś, nie kumuluj tego w sobie, to cię będzie niszczyć .  musisz tak szczerze z kimś pogadać, naprawdę to działa, i pamiętaj że jesteś tylko kobietą i masz prawo mieć gorsze dni. Pozdro

Verden dobrze że małej przeszło i mogłyście to przesiedzieć w domciu, ale te wszy w przedszkolu to ochyda , ble,,,

Lecę ćwiczyć , bo jak na vitalię usiądę to czas tak mi leci że nie zauwazyłam a już godzinę tu