27 stycznia 2010, 14:38
Witam,
chciał założyc swój własny topik w którym codziennie będe pisac o swoich poczynaniach, sukcesach i portazkach (tu mam nadzieję że żadko cos wspomne w temacie) ;)...
W 2009 roku wazyłam prawie 120kg... dużo schudłam - dopadło mnie jednak jo-jo.
Teraz startuje z wagi 113kg. Od stycznia spadłam do 106,8kg.
Swój cel ustalam 74kg :)
Zapraszam inne osoby które maja ochote ze mną chudnąc, wspierać itp.
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4583
3 października 2010, 22:13
dlaczego to tak jest że w weekend popuszczamy pasa?troche mi lżej że nie tylko ja:))))
dziś zjedzone zapewne z 3000kcal-ło matulo ha...ha...pierożki babuni a wieczorem hamburgery i czym ja się chwale-no nie wiem:))
no trudno-ale było pysznie-od jutra nowe wyzwania-dieta będzie na 100%-motywacja-w sobote wesele:)
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4583
3 października 2010, 22:17
także jestem wierząca ale rzadko praktykująca-niestety całą msze to ja wytrwałam chyba jak byłam dzieckiem-bo potem to tylko pamiętam zawroty głowy i wynoszenie mnie-nawet podczas chrztu synka musiałam na chwile wyjść-nie wiem dlaczego tak na mnie działa kościół....
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4583
3 października 2010, 22:19
katklu-oj czeka cię ciężki okres-faktycznie teraz to troche przesadzają przed komunią-męczą te dzieciaczki-zaglądaj kiedy tylko dasz rade:)
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4583
3 października 2010, 22:23
anilewe-ja to mam ochote ta moją wagę o ścianę roztrzaskać:))))mam gdzieś te całe cyferki-jestem cala w skowronkach bo centymetry znowu w dół:)))wiem że przydałoby się zrzucić jeszcze troche ciałka ale już nie za wszelką cene:)
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4583
3 października 2010, 22:25
wszystkie moje motywatory(za małe ciuszki)już mi z tyłka się zsuwają:)))czas poszukać coś ciekawego-tylko najpierw musze w totka wygrać:)))
- Dołączył: 2006-01-17
- Miasto: Jelenia Góra
- Liczba postów: 1628
4 października 2010, 08:43
JOŁ
activebaby - zazdroszcze ze Ty juz u celu !! z czego Ty sie chcesz juz odchudzac ?? z kosci na osci hehe
Ja sie wlasnie boje tych przygotowan do komuni asz kasiadz jest taki ze jak mu sie duzo zaplaci to bedzie szczesliwy, tak samo teraz mamy chrzciny i cholera wie ile mu dac zeby byl zadowolony. Ale zanim moje dzieciaki pojde do komunii to troche latek minie hehe.
u mnie dietka ok, na wadze jakies 400 gram wiecej ufffff wiec jutro wroce do mojej wagi a potem tylko mniej ...i mniej.....i jeszcze mniej - taaaa nadzieja matka glupich hehe
Milego dzionka kochane
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
4 października 2010, 15:49
witam:) ja już ok. godzinkę po pracy;), a ok. 16:30-17 ma przyjść przyjaciółka:)
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
4 października 2010, 15:54
kasiulka - no i żałuję, że ja nie mam ważenia w pt. bądź sob. rano, coraz bardziej się zastanawiam czy sobie tego tak nie przenieść.., bo dziś znów na plusie:/, a było na minusie, jak jakoś własnie w ok. czw. patrzyłam..:/;P // a co do omdleń itp. w Kościele to ja też to czasem mam, ale zazwyczaj jak stoję, a nie jak siedzę, ale to też różnie z tym..;P // a co do wagi to mam podobnie:/, ale jednak bym chciała w końcu dojść do tej prawidłowej wagi i już by sobie mogło 'stać', tak jak teraz..
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
4 października 2010, 15:55
aaa i jeszcze co do komunii to takie różne wymyślania to już nawet, jak ja szłam do były:/, ale najbardziej, co mi utkwiło w pamięci to, to, że podczas mojej komunii tam zdawało się różne takie, a jedna dziewczynka miała białaczkę, no i bywala w szpitalu przez, co nie zaliczała tego wszystkiego.. i ks. proboszcz jej nie dopuścił do komunii u nas - masakra:/, ale miała ją gdzieś w szpitalu.., a teraz to już parę dobrych lat nie żyje..
4 października 2010, 16:06
Edytowany przez katklu7 4 października 2010, 16:08