27 stycznia 2010, 14:38
Witam,
chciał założyc swój własny topik w którym codziennie będe pisac o swoich poczynaniach, sukcesach i portazkach (tu mam nadzieję że żadko cos wspomne w temacie) ;)...
W 2009 roku wazyłam prawie 120kg... dużo schudłam - dopadło mnie jednak jo-jo.
Teraz startuje z wagi 113kg. Od stycznia spadłam do 106,8kg.
Swój cel ustalam 74kg :)
Zapraszam inne osoby które maja ochote ze mną chudnąc, wspierać itp.
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
17 marca 2011, 08:49
malinnaa - wrócę pewnie do tych bilansów jeśli wezmę się naprawdę w garść.., póki co się staram i staram, jak coś mi zacznie z tego wychodzić to i do nich (bilansów) postaram się wrócić.. // i Tobie się musi w końcu udać - wierzę w to!:) i trzymam kciuki:)
ja już po śniadaniu, chwilę jeszcze posiedzę, a dziś na 10 do małej lecę i do po 16..;), a popołudniu raczej mój przyjedzie i tak mi dzień zleci:)
- Dołączył: 2006-01-17
- Miasto: Jelenia Góra
- Liczba postów: 1628
17 marca 2011, 10:11
witajcie !!
u mnie duzo sie dzieje ostatnio, moje dziecięta co chwile chore. teraz starszy ma zapalenie pluc :/ wczesniej rozwalił sobie warge ze prawie by u szyli ale nie chcieli go jeszcze bardziej krzywdzić no a jeszcze wczesniej mlody ial gorączke przez 2 dni....wiec u nie nic wesołego :( z dieta.....hmn.... lepiej nie mówic.
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4583
17 marca 2011, 22:20
dziewczyny w taką pogodę to bym tylko spala i jadła-katastrofa...buuuuuuuuuuuuuuu
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
18 marca 2011, 08:57
czarnuszka - no to faktycznie widzę, że u Ciebie "cyrk na kułkach" tyle, że w tej gorszej wersji.., oby się poukładało!
kasiula - ja niby staram się jedzenie ograniczać, ale czy ja to faktycznie robię czy tylko mi się wydaje to nie wiem..:/
- Dołączył: 2010-06-01
- Miasto:
- Liczba postów: 299
18 marca 2011, 12:08
czarnuszka-moj synek tez jest co troche chory...chyba dlatego,ze zaczal do przedszkola od stycznia chodzic,a to goraczka,to kaszel...a tutaj lekarz leczy zazwyczaj paracetamolem...
w akcie desperacji i rozpaczy jakis miesiac temu bylam u polskiego lekarza,tylko troche to daleko od nas,wyzdrowial ale w tamtym tygodniu znow goraczka mial.......masakra jakas....
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
18 marca 2011, 16:45
malinnaa - to chyba normalnie u dziacieków kiedy zaczynają chodzić do przedszkola, że chorują:/ mój bratanek też tak ma ciągle, choć jakiś czas temu 'poznali' (brat z bratową) inną lekarkę, która mu dała jakieś uodparniające i teraz nawet, że tj. póki, co dają radę..
- Dołączył: 2010-06-01
- Miasto:
- Liczba postów: 299
19 marca 2011, 20:47
anilewee-wlasnie pod koniec maja bede w Polsce i musze sie podowiadywac o cos uodparniajacego,moze mu pomoze
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
22 marca 2011, 20:55
malinnaa - pewnie spróbuj coś znajść, może akurat mu pomorze i faktycznie uodporni:)
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4583
22 marca 2011, 22:55
hej laleczki-pogoda piękna oczywiście bez przesady ale słoneczko jest-większość dnia spędzamy na ogrodzie-kupiliśmy małemu trampolinę-teraz szaleje godzinami na niej-nawet ja złapałam bakcyla i skacze jak dzieciak:)z dietą bardzo kiepsko-wróciły złe nawyki-zapominam zjeść śniadanie-mało pije i rządzą mną ciasteczka,które mąż jakby specjalnie codziennie kupuje:)))z ćwiczeń jest tylko rowerek:(kiedy ja się ogarnę?mam pietra i na wszelki wypadek schowałam głęboko metr by się nie mierzyć-a wiem że coś tam przybyło,czuje to gdy wcieram balsamy,coraz więcej fałd się pokazuje,wiem że to nie tylko przez dietę ale przez brak odpowiednich ćwiczeń:(nie jest dobrze ale tragicznie też nie:)pozdrawiam was cieplutko i życzę więcej silnej woli niż ja mam
- Dołączył: 2010-07-28
- Miasto: Bartoszyce
- Liczba postów: 176
25 marca 2011, 13:09
:) Damian dalej walczy było prawie 98 przytyło się;p od pn walczę jest 95 ;]