- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
27 sierpnia 2012, 21:40
Witam Was ![]()
Pragnę założyć grupę wsparcia, która będzie prężnie prosperować ;)
Celem kluczowym jest pozbycie się brzydkich fałdek z brzucha oraz boczków.
Program działań ustalony zostanie wspólnie, bazując na Waszych doświadczeniach a tym samym radach :)
Zapraszam serdecznie.
Edytowany przez Anuusia007 5 grudnia 2012, 10:00
5 lutego 2013, 19:10
Co tam dziewczyny? Anusia już się nie ważę codziennie, dziś nawet wagi nie przywitałam, dałam sobie spokój:) Kończę dziś 8 dzień Shreda, do tego 40 minut rowerka, abs, brzuszki (i odwrócone brzuszki), 30 minut hula, a i chyba poskaczę coś jeszcze na skakance
- Dołączył: 2010-08-12
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 1049
5 lutego 2013, 19:46
w końcu mam internet :) te kilka ostatnich dni bylo w szybkim tempie, bo przeprowadzka, załatwianie spraw, non stop gdzieś biegałam, ale teraz juz powoli się wszystko stabilizuje :)
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
5 lutego 2013, 20:19
:) i jak po zmianie lokum?
a ja na wagę już z tydzień nie wchodziłam hehe :P
ale się boję mówiąc szczerze bo chyba na + ;/
ostatnio zauważyłam, że chodzę głodna dość często czyli co jakiś czas muszę jeść
dziś zjadłam:
9 - 2 kanapki
9,30 - kawa, 1 małe rafaello,
10 - małe monte
11- jabłko, marchewka
12 - kawałek placka
13.30 - ryż, gulasz z karkówki, surówka z kiszonej kapusty
16 - mała kawa zbożowa + kawałek placka
18 - 1 wafelek ryżowy
19 - 2 kanapki
plus herbata, woda gazowana
Jak to wygląda Waszym okiem ?
- Dołączył: 2007-06-03
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 2917
5 lutego 2013, 21:48
dziewczyny jestem zła, nie na siebie tylko na otoczenie. Nie wiem czy to z przekory czy z zawiści ale wszyscy naokoło mówią mi że mam przestać ćwiczyć, bo jestem za chuda. Masakra, nie jestem chuda, patrzę racjonalnie na siebie. Mam uda rozłożyste, których się nie pozbędę i odstający brzuch, oraz biodra, które chcę żeby były mniejsze. Co w tym złego?
5 lutego 2013, 21:49
iwidorka hahaha mam to samo, ja ważę 58kg przy 162 teraz, to nawet nie jest waga optymalna, a moja matka do mnie "nie chudnij już, bo będziesz anorektyczką" haha do anorektyczki to jeszcze mi brakuje z 15kg:D
- Dołączył: 2007-06-03
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 2917
6 lutego 2013, 09:07
ewelka16 jak założę majtki w rozmiarze 38, a przecież to nie jest jakiś super mały rozmiar to mi się tłuszcz wylewa na boczkach i na brzuchu, bo mi się lekko wcinają. Gdzie tam do anorektyczki, śmieszy mnie to. Fakt zmalał mi biust i rączki się takie szczupłe zrobiły, ale uważam, że nie są za chude, są po prostu w sam raz. Wcześniej byłam przy kości, miałam większy biust o prawie dwa rozmiary, ale to był tłuszcz po prostu. Teraz mam mniejsze obwody i wszystko jest mniejsze, nie wiem czemu rodzina tak mnie krytykuje :(
- Dołączył: 2010-08-12
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 1049
6 lutego 2013, 10:00
Anuusia007 bardzo fajnie, co na swoim to na swoim :) powoli się klimatyzujemy :) teraz tylko codziennie mam problem, bo muszę myśleć nad tym, co zrobię każdego dnia na obiad ;/
Nawet nie mam kiedy ćwiczyć, wstaję o 5.30 i cały czas w biegu ( zakupy,obiad), później lecę do pracy, znów biegiem do domu, sprzątanie itd...
Ale jeden plus - mało jem :)
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
6 lutego 2013, 10:30
ewelka, iwidorka podzielam Wasze zdanie - też mam szczupłe nogi i ręce ale co do brzucha to i mi dużo brakuje do anorektyczki haha :D
a i rodzina też tak pitoli trzy po trzy, że za chuda jestem - bo też wczesniej byłam krąglejsza
serafinka - zazdroszczę Ci samodzielnego mieszkania, pracy no i w ogóle tego sensu życia :))
taka typowa samodzielność hehe - fajna sprawa.
my jak na razie u moich rodziców mieszkamy - mamy swój pokój ale reszta przecież wspólna także to nie jest takie typowe małżeńskie życie ehh ale cóz zrobić - sa tego dobre i zle strony ;)
ej laski nikt mi nie odp. odnośnie mojego wczorajszego menu- jak to wygląda Waszym zdaniem czego brakuje czego nie potrzeba?
- Dołączył: 2010-08-12
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 1049
6 lutego 2013, 11:27
jak dla mnie, za mało białka, a te węgle na kolacje :/ lepiej zamienić na jakieś warzywo
6 lutego 2013, 15:56
Anusia ja myślę, że strasznie małe te przerwy między jedzeniem, o 9- 2 kanapki (które mnie zapychają na conajmniej 2h), a już o 9.30 kolejna słodkość... Hmmm. Co do kanapek na noc to mi się zdaje, że nie są złe. Ja jeśli zjem o 8 śniadanko jakieś porządne- np. jajecznice, to do 12 nie jestem głodna, potem zupa, za 3h jakiś większy obiad- mięso,warzywka, a potem kolacja- jogurt. W międzyczasie jak jestem mega głodna to jem jabłko,banan czy wafle ryżowe.
Anusia a mogę być szczera? To mi troszkę wygląda na sytuację "apetyt rośnie w miarę jedzenia" i tak często jesz, to nie jest zdrowe.. troszkę jak uzależnienie od jedzenia