Temat: Zrzucajmy razem

Zapraszam wszystkich do wspólnego odchudzania. Zaczynamy jutro i kończymy 31 maja 2010. Mam w planach zrzucić 11kg. Zapraszam więc wszystkich chętnych.
Zaraz poczytam co napisałyście:)Chciałam sie tylko zameldować:)
ja z dzieciakami do szkoly , sprzątanko po dzieciaki ,prasowanko ,zakupki w Biedronce .kolacyjka 3 chrupkieo z wędlinka jajkiem ,pomidorkiem i szczypiorkiem ,sniadanie 1-2 jogurt z musli ,kawy 3 sztuki ,i obiad łazanki .
Pasek wagi
Myślałam Anka,ze masz zamówioną...Ja też cały dzien w trasie jak przyszłam zjadłam obiat(gdzieś pisałam co) i rano makrela+pół litra maślanki(bo w trzasie totakie se to śniadanie)..i na kolacje budyn cały z pół litra:)Wasz.Wydaje misię,że zamało tego konkretnego spalającego białka było??:(....Umyłam okno w kuchni i wysprzątalam na "wysokościach" i u Elizy w polkoju.
Reniu to masz dobrze z tym mężem:)Ja to robie sama...Też musze poprać pościele.Ale jutro piore firanki i myje reszte okien:)...Coś mnie głowa zaczyna boleć a Eliza ma katar:(
To malutko dzisiaj zjadłyśmy wszystkie.Chociaż u nas z Anią im więcej się opchamyu tym lepiej:)Pierwszy raz tak mam na diecie,ze mam wyżuty ,że zamało zjadłam i kiloski nie polecom:)

ja się ważyłam rano 102,6 kg a wieczorem teraz 102,2 kg myslę ze ok. 

kolacja: 2 jajka, wędlina 5 dkg, i serek wiejski, tez mało dzis białek ale smaka nie miałam na jedzonko

Luleczko a ksiązke miałam zamówiona w księgarni
Znowu się mijamy:( A nie ma co się przejmowac książką:)Już i tak bardzo dużo wiesz i super Ci idzie:)Zauważyłam,ze naprawde czeba się napchać tym białiem,żeby wagas szła w dół....Dobra lece myju myj.Plecy mnie bolą ze zmęczenia.Buziolki
Renatko warunki w Biedronce poprawiły się, teraz dodatkowo wprowadzą nam premie , możemy złożyć wniosek o bezzwrotną zapomogę , ja w ubiegłym roku napisałam na podręcznika dla syna i aż 1000zł. przelali mi na konto! tak więc nie jest źle, ale a może ALE dużo zależy od kierownictwa na danym sklepie, bo każdy sklep rządzi się własnymi prawami... i tu niestety zaczyna się robić troszkę mniej fajnie.... 

Dziewczyny jesteście takie pracowite i zaradne aż mi wstyd.... a ja nawet 1 pokoju nie posprzątałam :( 
Dziś dotarłam wcześniej do domu bo wracałam tramwajem... chętnie bym się przeszła ale jednak strach tak późno i po ciemku, w dodatku przez wildę - jedną z gorszych dzielnic Poznania...... wczoraj szłam ale dziś stwierdziłam że nie ma co ryzykować. Muszę iść myjku za moment ... kurcze znowu zjadłam 1 razowego , i trochę płatków  z mlekiem... a obiecałam sobie że nie będę jadła na noc! tak to jest po pracy :(((

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.