Temat: Zrzucajmy razem

Zapraszam wszystkich do wspólnego odchudzania. Zaczynamy jutro i kończymy 31 maja 2010. Mam w planach zrzucić 11kg. Zapraszam więc wszystkich chętnych.
ok :)))
a 1000 kcal jest dobra na utratę wagi czy raczej podtrzymanie tej osiągniętej? tylko to już pewnie bardziej skomplikowane co? trzeba liczyć, ważyć ... 
Moja koleżanka też byla na Kopenhaskiej przez 13 dni spadło 6kg tylko ona z 69 kg startowała ale wszytko wrociło a nawe chyba teraz waży 71 kg ale upłyneło już 2,5 roku od jej dietki ,po jej zachwalaniach miała przejść na tą dietę ale poczytała w necie i pisali o jojo ale sobie myśle jak ma nie być jojo ktoś się dietkuje 2 tygodnie a później stare nawyki .
Pasek wagi
I tu masz rację Renatko! ale ja jak już wcześniej pisałam nie chciałabym do końca ze swoich nawyków rezygnować... po prostu chcę ograniczyć porcje, nie jeść po 18, słodycze i fast foody najwyżej raz w tygodniu...
1000 kcal to utrzymanie raczej i stabilizacja, może też być na niej spadek wagi. ale to skomplikowane. możesz jeść wszystko ale np. niektóre rzeczy które wydaja nam się spoko do zjedzenia są masakrycznie kaloryczne. ale la lubiłam liczyć
potem trzeba tak minimum moim zdaniem być na 1000 kcal, bo jojo murowane. coś za coś. Ja ją sobie chwale nie miałam jojo ale jak np. przesadziłam z jedzeniem to znowu zaczełam tyć. Prawda jest taka , że jak już schudniemy to jakies nawyki żywieniowe już będą musiały pozostać bo znów bedzie +20
Czytałam tez artykuł o "strażnikach wagi" z tym że taki krótki nie wiele informacji zawierał, w każdym razie osoby będące na tej diecie liczą punkty nie kalorie
No właśnie a ludziki odrazu na jedzonko ,cieszą się ze spadku a po roku to samo .
Pasek wagi
z wszystkich diet, ta dunkana metoda na razie mi najbardziej pasuje.pomimo tych wyrzeczeń i tak jest super. u mnie zasada MŻ nie wchodzi w gre bo ja nie panuję nad tym co jem. Gdy miewałam okres potrafiłam szynkę przegryzać czekoladą. Ale po misiącu może raz jadłam czekoladę a teraz nie mam smaka i sie od niej stronię. U mnie w domu zawsze mam słodycze bo mój mąż jest słodko lubny.
witam ponownie, :). jak to przy niedzieli mam bardzo leniwy dzień. Umyłam okno u siebie w pokoju z nudów, ahahahaha
Właśnie skonczyłam oglądać triler: Ostatni dom po lewej. film jest niesamowity, troche straszny jak to triler hihihi.
Jutro mam pierwsze ważenie odkad jestem na diecie, bojesie strasznie, ahahaa czuje po ubraniach że troche mi zeszlo ale waga to waga. I jeszcze na dodatek musze sie zważyc na siłowni bo nie mam wagi na stancji :/. heh

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.