- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 sierpnia 2012, 11:55
4 grudnia 2012, 12:31
Czesc dziewczyny! :)
U nas ZIMA! taka prawdziwa, powaznie jest mroz (podobno przyszedl z Rosji - from Russia with love;) ). Dzisiaj jest -15.... Planujemy wieczorem narty, ale nie wiem czy orczyk nie przyklei mi sie do pupy hahahaha :)
Ja prezenty juz powoli zbieram. Na szczecie dla ferajny dzieciaczkow - bratanic i bratankow - ogarna moi bracia, bo sami wiedza lepiej co dzieciom kupic (od lat sa to kolejne kolekcje LEGO). W tym roku nie wiem co kupic rodzicom...
Kasia Twoja rada jest bardzo dobra! Przyznam sie, ze mi bardzo trudno przychodzi oszczedzanie... Dlatego postanowilismy sobie odkladac konkretna sume co miesiac na mieszkanie i taka mobilizacja - konkretna kwota - weszla mi juz w krew i wogle zapominam ze mam wiecej z wyplaty. Licze tyle ile zostaje po odlozeniu "do skarbonki" :) A nawet nie zauwazylam kiedy minal rok i jak ta kwota szybko urosla. Wiec mysle ze to jest tak jak z dieta - liczy sie determinacja i konsekwencja :D
beatka ja tez lubie te cwiczenia od Jillian. One sa krotkie ale tez daja wycisk. A czasami nie mam czasu to wole Jillian. Wogle gratuluje spadku!!! Naprawde pieknie Ci idzie :)
Chyba musze sie niedlugo znow zwazyc... dawno nie stalam na swojej wadze, ale ze ostatnio mniej cwiczlam, obawiam sie ze wiele tam nie zobacze...
4 grudnia 2012, 12:45
4 grudnia 2012, 12:52
podziwiam Was że dajecie rade coś odłozyć, my zawsze tylko planujemy a wiecznie coś wychodzi, a to naprawa auta a to jakiś lekarz prywatnie i tak wiecznie coś. Teraz też będzie trzeba z każdej wypłaty kupić coś do domu by się jakoś tu urządzić bo przecież wszystkiego z Pl nie przywiozę, Ale ciągle planuje że będę odkładać... Może to kiedyś nastąpi :)
expatka zazdroszczę nart:) wprawdzie nie umiem zbytnio jeździć bo byłam tylko raz, ale bardzo mi się to podobało. No kochana musisz szybko wskoczyć na wagę, bo napewno nie tylko ja jestem ciekawa :) I napeawno będzie dobrze
4 grudnia 2012, 17:43
hej
jak tam dzionek wam minął?? ja się dowiedziałam że na sylwka idziemy na imprezkę balową :) więc muszę bardziej się za siebie wziąć...
dzień po za tym dietkowo ok, a z ćwiczeń tylko brzuszki (775)
lecę ogarniać dzieciaki do spania, miłego wieczoru
4 grudnia 2012, 19:16
4 grudnia 2012, 19:18
4 grudnia 2012, 19:23
4 grudnia 2012, 19:26
Natalka wcale ci się nie dziwie, gdybym miała mało czasu jak Ty ze swoim to też pewnie spędzili byśmy razem, bo później znowu trzeba by było długo czekać na wspólne chwile. A u mnie sprawa wygląda tak że mój G wraca około 7 do Fin a ja lecę z dziećmi samolotem 21 już na stałe, więc będziemy się widzieć już co dzień jedynie przerwy będą jak będę przylatywać do Pl na zjazdy. No i po za tym nie wiem kiedy będziemy mogli później iśc razem gdzieś potańczyć, no i w dodatku mamy opiekę do dzieci, więc myślę że warto skorzystać...
Edytowany przez beatka2789 4 grudnia 2012, 19:27
4 grudnia 2012, 20:44
5 grudnia 2012, 07:47
hejka kochane!
Jak tam plany na dzisiejszy dzień? Ja jak codzień sprzątanie, gotowanie.. Za chwilę biorę się za brzuszki a później porobie coś na boczki bo wyglądają fatalnie. Mój mi zaporoponował że możemy zacząć razem biegać, więc musze tylko kupić jakieś buty bo nie przywiozłam tu i pójdziemy biegać:) W sobotę planuje ważenie i mierzenie, chce zobaczyć czy tydzień brzuszków zmienił coś na mój wielki brzuch.
NATALKA my na imprezie w Sylwka nie byliśmy od 7 lat :( więc tym bardziej mi się chce a zresztą i zwykle jakieś dystkoteki czy wesela znajomych nas omijały. Więc idziemy potańczyć :) A idziemy tylkko z jego siostra i jej mężem więc powinno być ok. Został tylko problem z ubraniem :/
miłego dnia kochane