Temat: osiągnąć wymarzone 8 z przodu

Zapraszam wszystkie dziewczyny, które marzą o wadze z 8 z przodu:). Długoterminowe założenie to 6 z przodu, ale małymi kroczkami łatwiej.
Moim celem jest osiągnąć magiczne 8 w marcu.

heloł!!!!

 

yola  dziękuję kochana za kopas w dupas! :) 

 

mój mąż wrócił dzisiaj do pływania (jest rybakiem) więc może łatwiej pójdzie mi odchudzanie... będę przygotowywać posiłki tylko dla siebie no i dla małego ale to już dużo łatwiej :)

halo!!!! gdzie jesteście??? ja sobie wprowadziłam tydzień proteinowy żeby zmusić organizm do większego spalania... zobaczymy czy coś mi to da w sobotę...
jestem!! mam chłopaków  w domu i nie ogarniam, a proteiki wskazane !!! Powodzenia!!
yola  szkrabon  buziolki dla Was!!!
hello nie mogę się doczekać soboty i ważenia. Michelin jak tam twoje proteinki? nie mogę się pozbierać po tych chorobach w domu

yola  choroba zawsze powoduje zamęt w domu i życiu... ja też się nie mogę doczekać soboty chociaż nie wiem czy coś mi tam spadnie... jakoś naprawdę mam dziwnie odporny organizm.. nie jem w ogóle pieczywa, ziemniaków, makaronu, słodyczy, owoców... jem głównie ryby, mięso drobiowe i wołowe oraz chudy nabiał...

...a dzisiaj to już w ogóle dziwota... wstałam o 5 rano i szybko wyleciałam z psem na dwór póki mały spał... wróciłam na górę i zanim się położyłam to weszłam na wagę a tam 0,3 kg więcej! po czym jak wstałam ok. 7, posiedziałam przed kompem, popiłam trochę wody i coś mnie tknęło, myślę sobie - zważę się jeszcze raz... a tu 0,3 kg mniej czyli waga bez zmian... hmmm...

Michelin takie wahania są normalne, jedz trochę mniej mięsa więcej warzyw i kasz jezli cos mogę radzić, u mnie leci teraz aż za szybko, ale ja ostatnio to ok 1000 jadłam bo nie miałam czasu.... dziś się starałam wrócić do 1600
yola  no chyba właśnie zmodyfikuję to jedzenie bo raz że mały w sumie wybór i już mi jaja i ryby nosem wychodzą... a dwa że jednak coraz gorzej z - za przeproszeniem - wypróżnianiem... tak więc chyba sobie zaserwuję właśnie więcej warzyw :)
Michelin ja sobie wypróżniania wyregulowałam otrębami, polecam. Dawałam do maślanki jogurtu zupy sałatek i wszystkiego innego. Dziś się staram jeść więcej, bo co nagle to po diable.
cześć kochane... u mnie jest po prostu MASAKRA!!! aż nie wiem czy się będę ważyć w sobotę...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.