Temat: osiągnąć wymarzone 8 z przodu

Zapraszam wszystkie dziewczyny, które marzą o wadze z 8 z przodu:). Długoterminowe założenie to 6 z przodu, ale małymi kroczkami łatwiej.
Moim celem jest osiągnąć magiczne 8 w marcu.
michelin gratuluję, a 8 zobaczysz spokojnie kochana -dasz radę:)
szkrabon bierz się za siebie
a ja się normalnie uparłam i chcę 7 w październiku:))
Yola przed Tobą jeste stosunkowo krótsza droga niż przed nami..... wiem że tak się mówi i dla każdej z nas choćby ten jeden kg to niezła walka...ale uwierz wolałabym żeby mi zostało do celu 1 czy 2 a nie 5 kg... ale nic... bierzemy się Kochane za siebie i ile by nam nie było potrzeba z siebie zrzucić to wierzę że nam się uda!!!

to ja trzymam moooocno za naszą ze szkrabonikiem  8-kę i za 7-kę yoli już w październiku!!!

 

dzisiaj kurczę nie trzymałam sie mocno diety bo nie miałam składników... jednak ma to olbrzymie znaczenie! pojechałam zaraz po sniadaniu do lidla i zakupiłam wszystko co potrzebne... ciekawa jestem jakim teraz tempem będzie mi schodzić waga... dzisiaj miałam na minusie 0,1 kg

 

 

michelin tylko pamiętaj,, jak Ci źle to pisz do nas:), a waga na początku spada szybko, tylko nie wpadnij w pułapkę- chudnę to mogę więcej:) ja taką fazę miałam w czerwcu. no a zastoje to dopiero przed Tobą. W sobotę byłam na imprezie, ale było miło słuchać komplementów i próśb o dietę:)). Dziewczyny widać różnicę, jak będę miała czas poszukam fotki i wam wyślę na maile albo jak, bo tu nie umieszczę bo nie.
Szkrabon bierz się za końcówkę, ale z doświadczenia wiem, ze te ogonki są najgorsze:))
yola  czekam z utęsknieniem aż będzie w końcu kiedyś widać po mnie że schudłam i będę mogła się nasłuchać komplementów :)  a zdjęcia z przyjemnościa obejrzę!
Ja też jestem chętna na zdjęcia... i też zgadzam się że miło będzie posłuchać komplementów że się wygląda lepiej i się schudło.

Ja podobnie do Michelin odiwedziłam wczoraj lidla i kupiłam same zdrowe produkty do tworzenia dietetycznych dań:)

Yola co do ogonków to masz całkowitą rację że są najgorsze - tyle mi do ogonka niestety jeszcze parę kilo brakuje, ale nic obiecałam sobie a z natury jestem uparta  - więc tym razem się nie ugnę i się uda:) MUSI
a ja mam drugi dzień niedietowy cholercia, mam nadzieję ogarnąć się jutro bo się już na siebie wkurzam..
Yola bierz się za siebie - przypominam Ci Twoje słowa - końcówki są zawsze najbardziej problemowe - ale rozwiąż te problemy tak żeby zobaczyć 7 z przodu - nie inaczej;)
no dziś jest lepiej zdecydowanie, ja się chyba tej ósemki nie pozbędę ......Z drugiej srtony zawzięta małpa ze mnie:)) A jak u Was kochane?

hejka! u mnie była maleńka zwyżka ale też trochę się chyba zakorkowałam hihihi  już się wzięłam w garśc żeby zobaczyć w sobotę chociaż maleńki spadeczek...

 

...ale jakoś mąz mnie wkurza a to wzbudza we mnie wciąż ssanie więc ciężko mi trochę się trzymać... no ale jak na razie staram się na ile mogę...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.