Temat: osiągnąć wymarzone 8 z przodu

Zapraszam wszystkie dziewczyny, które marzą o wadze z 8 z przodu:). Długoterminowe założenie to 6 z przodu, ale małymi kroczkami łatwiej.
Moim celem jest osiągnąć magiczne 8 w marcu.
Kochana nikomu nie dogodzi ja marzę o 7 z przodu aktualnie, ale mam 0,5 kg więcej niż na pasku niestety, ale nie zmieniam, dopiero w sobotę. Z tym, że mam nadzieję, iż nie będę musiała iść z paskiem w górę...
ja się też trochę opaliłam bo odwazyłam się pójść na plażę hihihi   wcisnęłam się w 1-częściowy strój i wczoraj podjechaliśmy na dziką plażę gdzie jest mniej ludzi... byliśmy tylko 1,5 godz bo nie chciałam narażać synka na zbyt długie działanie słońca ale o dziwo ładnie nas słoneczko chwyciło i już nie rażę tak swoją białością :)
Michelin zazdroszczę bliskości morza...
yola najciemniej pod latarnią jak to mówią... całe życie mieszkam nad morzem i w związku z tym nigdy nie była to dla mnie jakaś taka wiesz - atrakcja. Uważałam morze za zwykłą codzienność więc mając na uwadze, że mogę korzystac kiedy tylko chcę nie korzystałam prawie wcale... Pewnie nie uwierzysz ale ja opalałam się na plaży po raz ostatni chyba z 8 lat temu... Jeśli leżałam gdzieś na plaży to podczas wczasów gdzieś za granicą... Pracę miałam taka że latem najwięcej roboty, potem ciąża zagrożona i tak jakoś zleciało... Ale spotkaliśmy się ostatnio ze znajomymi z Katowic którzy nam uświadomili, że ludzie często płacą duże pieniądze, żeby skorzystać z uroków miejscowości nadmorskich. Tak więc pokonując wstyd w końcu się na tą plażę wybraliśmy i aż nabrałam chęci na więcej :)
Michelin ja w ogóle nie lubię się opalać, ale spacery w wodzie po uda brzegiem morza -tak. I jak to świetnie działa na nogi;). Nie potrafię leżeć plackiem, ale chlapanina z dzieckiem, grzebanie w piasku itp- jak najbardziej.
oj w pelni się zgadzam z tym że ludzie są gotowi zapłacić sporą kasę za możliwość pobycia nad morzem. Ja lubie ale bez szału natomiast mój K. to by się chętnie nad morze przeprowadził, więc wiem co mówię! Michelin korzystaj póki jeszcze się gromada turystów nie zjechała:) a inna rzecz to to że jak jesteśmu opalone to też się nieco szczuplej wygląda hihi... przynajmniej ja sobie tak zawsze mówię:)
szkrabon - tak chyba faktycznie jest z tą opalenizną - jakoś inaczej wygląda lekko brązowe ciało niż takie bladziutkie :)
witajcie kochane ja tylko na chwilę bom nieczasowa. Co do opalenizny to moja karnacja się nie opala tylko oparza i wyglądam jak rak

ja też mialam Yola przez długi czas ten problem co Ty, ale niedawno się okazało że przy naszym niby umiarkowanym słonku jak posmaruję się kremem z filtrem 20 to jest akurat - nie poparzę się a jednak się na fajny brzoskwiniowy odcień opalę:)

 

Michelin cieszę się że się ze mną zgadzasz:) i fajnie że już lepszy masz humor:)

mówisz 20? ja czterdziestek używam...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.