- Dołączył: 2008-11-02
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 7352
31 marca 2011, 20:47
Nie jadłam jeszcze wędzonych śledzi a dzisiaj kupiłam i jutro spróbuję....
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
31 marca 2011, 20:48
Mnie weekendy też najbardziej przerażają...zaczną się grile i w ogóle....no i silna wola się przyda!!:)
Wezwałam Żanetkę, bo po farmie się szlaja...a my tu czekamy!!:)
- Dołączył: 2008-11-02
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 7352
31 marca 2011, 20:50
Żanetko..masz minus jak stąd do Gorzowa W.......za szlajanie się po polach jakichś....
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
31 marca 2011, 20:52
Jestem, tylko mi viatalia muli strasznie!
Gregosiu współczuję wrednego babsztyla w pracy, oby teraz ją przennieśli i dali Ci lepszego!!:)
- Dołączył: 2008-11-02
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 7352
31 marca 2011, 20:53
A co Ty Madziu wcale sie na to nie zanosi.....cierpię ja i inne dziewczyny...że też takie wredne baby istnieją....
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
31 marca 2011, 20:54
A co do śledzi wędzonych to kupiłam w tamtym tygodniu pierwszy i ostatni raz:( ości masa...smak tak sobie, jednego podziubałam, drugi poszedł prawie cały do kosza...nie ma to jak makrela wędzona!:)
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
31 marca 2011, 20:58
he,ktoś mnie wzywał????????????????
- Dołączył: 2008-11-02
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 7352
31 marca 2011, 20:59
Taaa...makrelę tez lubię...z cebulką, groszkiem ...mniam, mniam....