- Dołączył: 2010-04-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 12136
26 sierpnia 2011, 12:19
Hm..po grochówce to będziecie mieć niezłe wiatry
![]()
Ja spaghetti synowi zrobiłam a my z córką udka gotowane będziemy wpierniczać.
Zaraz będę piekła torcik dietetyczny...dfaaawno nie jadłam a strasznie mnie bierze na słodkie.
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
26 sierpnia 2011, 12:32
Powróciłam i ja z miasta, zaraz wstawiam pranie, biore się za obiadek, dzisiaj makaron rurki z sosikiem jak do spagetti, mężuś woli taki makaron...po poludniu koło 17-18ej mamy gości, sąsiadów z synkiem.
Jeszcze mam w planach synka ostrzyc, ale on tak się boi i płacze...że szok, choć mam już wprawe i zajmuje mi to 15min.(chyba jednak to zrobie, bo męczy się z dłuższymi włoskami w ten upał).
Lecę...odezwe się później:) PAA
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
26 sierpnia 2011, 20:29
No,tak....
wpadłam pogadać.....ale nie mam z kim....
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto:
- Liczba postów: 1042
26 sierpnia 2011, 20:33
Ja tu jestem:) Witam dziewczynki. Widzę, że wszyscy od rana z kawusia się meldują, ja niestety w pracy byłam:/
Meuś jak to możliwe, że przez tydzień dietkowania schudłaś tylko 1 kg? Grzeszyłaś troszeczke czy nie?
- Dołączył: 2008-11-02
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 7352
26 sierpnia 2011, 20:47
Melduje się Chudzielce...
Jesteście jeszcze??????
- Dołączył: 2008-11-02
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 7352
26 sierpnia 2011, 20:50
Wczoraj nie dałam rady do Was wejść..padnięta byłam niesamowicie...jak zasnęłam o dziewiątej to wstałam dopiero rano przed szóstą.....w ogóle ostatnio ciężko jest mi wstawać...na przesilenie chyba jeszcze za wcześnie, co nie????
- Dołączył: 2008-11-02
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 7352
26 sierpnia 2011, 20:51
Nie ma Was.....to ja na farmie jestem jakby co....
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
26 sierpnia 2011, 22:04
Witam wieczorkiem po impezie...w główce trochw szumi...ale obowiąki wykonane...synuś wykapany w łóżeczku kaszke pije, więc mam czasu troszke...a mężuś szedł jeszcze na dół do kolegów...
- Dołączył: 2010-04-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 12136
26 sierpnia 2011, 23:23
Witam wieczorowa porą:)
Oczywiście się spóźniłam
![]()
Rubyy, no własciwie schudłam 2 kg...niecałe:) i naprawde nie grzeszyłam! nie wiem co sie dzieje...moze za mało jadłam.
Dzisiaj zjadłam blache torcika, miske galaretki z nóżek, kanapki z placków otrębowych więc objedzona jestem jak świnka, zobaczymy rano na wadze efekt tego szaleństwa.
Żanetko, dopiero w tej chwili córka przyjechała i 3 godziny szukała w bajzlu mojego ex mojej sukienki....niestety nie ma! Jutro powiem synowi zeby zobaczył na strychu ale wątpię zebym tam ją wywaliła. Wydaje mi się że ja zabierałam ze soba jak sie przeprowadzałam bo przeciez szal do niej mam.... dziwne...
Jutro jeszcze przetrzepiemy strych...
Dobranoc sucharki.....chudych snów:)