Temat: grupa wsparcia na DUKANIE- zapraszam

Wszystkich  stosujacych diete Dukana zapraszam do dzielenia sie wrazeniami ,opiniami , wzlotami i upatkami a my postaramy sie razem wytrwac do uzyskania wymazonej wagi. ZAPRASZAM
a to na osłodę tej paskudy za oknem:)
Bogusia,ty pisz jak tam w Norwegii pogoda????
dziewczyny pomocy!! kurcze moje pierwsze poważne przewinienie od miesiąca!! nie mogę już wytrzyma bez czekolady, wszystkie piszecie o grzeszkach i też zgrzeszyłam przed momentem kostką toblerone...kurcze a w szafce jeszcze cała reszta, dajcie mi siłe i po łapach żebym tam znowu nie sięgnęła!!
MARIO!!!!Grzesz,ale nie CUKREM!!!!Lepiej zjedz parówkę,kabanosa....ale nie cukier!
ok  nie dałam się wciągnąc, pocwiczyłam 8-minutówki i mi przeszły chętki...:) Ale powiem Ci Żanetko, że ciężko przy takim napadzie oszukac się czymś innym, co prawda pierwszy raz miałam tak poważną chętkę, ale niestety najedzenie się, a wręcz lekkie przejedzenie białkowymi potrawami nic nie dało....
Witajcie kochane! U mnie pada pada i pada! Troszkę narobiło nam szkód ale i tak w porównaniu z innymi to nie jest tak źle! Dziewczyny moje, muszę wam coś powiedzieć! Jest mi cięzko bardzo, ale doszłam do wniosku, że muszę skończyń z wszelkimi dietami, odseparować się od vitalii i zacząc normalnie jeść, ponieważ zauważyłam, że moja obsesja zaczyna wracać, bo od kiedy jestem na III fazie bezustannie pilnuję ile jeśc, co jesć, ciągle liczę kalorie, gdy zjem za dużo zaczyna mi odbijać - czyli jednym słowem jedzenie rządzi moim zyciem, co w moim przypadku jest bardzo niebezpieczne i wiem, że jak tak dalej pójdzie to znowu wpadnę w tę pułapkę z której dopiero niedawno sie wydostałam! Muszę zacząc traktować jedzenie w normalny sposób, wiem że pewnie przytyję i jest mi ciężko, ale zdrowie psychiczne w tym momencie jest ważniejsze! Kurcze, dziewczyny, jest mi ciężko to wam pisać, bo was strasznie lubię ( pisząc to ryczę), ale muszę odejść i zacząc uczyć się jeść normalnie bez diet! Postaram się wchodzić tu do was co jakiś czas! Chciałabym bardzo żebyście postarały się mnie zrozumieć, dla mnie jest to bardzo trudne, boje się co się stanie, boję się utyć, ale nie mam wyjścia, bo nie moge pozwolic wrócić anoreksji ani nie chcę popaśc w żadne inne zaburzenia odżywiania, bo to wyniszcza niesamowicie psychikę!Trzymam za was bardzo mocno kciuki! Mam nadzieję, że wszystko wam się uda, tak w odchudzaniu jak i we wszystkich innych dziedzinach życia! Bardzo, bardzo Was wszystkie lubię i dziękuję, że pomagałyście mi i zawsze mogłam liczyć na Wasze dobre słowo!!!!! Dziękuję!!!!  Wasza gaduła - Anka
......................................
Ania masz racje, zdrowie jest najwazniejsze! bedzie nam brakowalo Twojego gadulstwa ale bedze trzymac kciuki zeby to swinstwo do Ciebie nie wrocilo. trzymaj sie i odwiedzaj nas czasem:)
Ania! Trzymam kciuki,żeby wszystko Ci się poukładało!
oj Aniu smutno bez Ciebie będzie ale ciesz się, że zdrowie jest dla ciebie najważniejsze!! trzymaj się tych mądrych postanowień!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.