- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto:
- Liczba postów: 1098
24 marca 2010, 11:14
Wszystkich stosujacych diete Dukana zapraszam do dzielenia sie wrazeniami ,opiniami , wzlotami i upatkami a my postaramy sie razem wytrwac do uzyskania wymazonej wagi. ZAPRASZAM
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
14 sierpnia 2010, 07:23
Krusia,zaspałaś dzisiaj???
Zawsze rano pośćik,a dzisiaj Krusia śpi...
Ja się żegnam z wami..do poniedziałku....
wyjeżdżam do Łodzi na dukanową imprezkę....
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 734
14 sierpnia 2010, 11:29
hehe Żaneto można tak powiedzieć
, szłam spać o 3 rano i jak młody wywalił mnie z wyrka przed 6, to nic mi się nie chciało, dopiero ok 10 się pozbierałam do kupy, niestety na drzemkę nie ma szans, bo mój maluszek śpi jak anioł w nocy za to w dzien drzemek 0 lub ewentualnie jedna 15-20 min
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 734
14 sierpnia 2010, 11:32
Baniczka, brawo dla męża
naprawdę super wynik
, ale też mam dla Was takie ostrzeżenie, że na uderzeniowej to całkiem normalne, ale później na fazie II te kilogramy tak szybko nie uciekają, zdarza się nawet, że przez dwa tyg. waga stoi w miejscu
, ale tak już jest, a waga później znowu rusza.
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 734
14 sierpnia 2010, 18:16
ojoj widzę, że Żaneta wyjechała to cisza
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
15 sierpnia 2010, 23:16
wróciłam....
zdjęcia w pamiętniku...zobaczcie jak się bawi,je i odchudza(
)na diecie!
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 734
16 sierpnia 2010, 06:57
No Żanetka, fotki super, widać że poszalałyście
, oj zazdroszczę, zazdroszczę, też bym się przeszła na jakąś szaloną imprezkę.
A u mnie spadek niewielki bo na 72,3 ledwo 600g, jak na spadek po 4 dniach białek to mało, ale najważniejsze, że w ogóle jakiś, zresztą jestem przed @ i mama wilczy apetyt no i mało trochę piłam przez ostatnie kilka dni.
Przez kolejne 3 dni mam dodatkową rozrywkę, bo mam pod opieką 2 letnią bratanicę, której jest wszędzie pełno. Ona plus mój szkrab równa się kocioł. Na mojego muszę uważać, bo interesuje go wszystko tylko nie zabawki, do tego już nauczył się wstawać to ma poszerzony horyzont, a Natalka to mały wicher gdzie wchodzi tam powstaje tornado po którym trzeba posprzątać, ale ja z tych co nienawidzę bałaganu i tylko latam ciągle za nią i sprzątam. A dziś już usiłuję napisać tego posta od 30 min
, a to dopiero rano, co będzie jak się dzieciaki rozkręcą
Edytowany przez krusia83 16 sierpnia 2010, 07:00
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
16 sierpnia 2010, 08:33
No,Krusia,ćwicz cierpliwość,przy okazji masz niezły wysiłek fizyczny...za darmo....
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 734
16 sierpnia 2010, 10:12
hehe cierpliwości to ja mam czasami aż nadmiar
, ale przyda się poćwiczyć opiekę nad 2 maluchów, zwłaszcza, że chcemy się w grudniu zacząć starać o córeczkę
, czyli mniej więcej między maluchami będzie podobna różnica wieku, a mój maluch zapowiada się na równie rezolutnego jak moja bratanica
, choć wolę, żeby był ciekawskim dzieckiem i skorym do poznawania świata a nie spokojnym i niczym nie zainteresowanym flegmatycznym dzieckiem, a znam takie jedno i nie chciała bym żeby moje dziecko takie było
- Dołączył: 2010-08-12
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 45
16 sierpnia 2010, 20:30
Witam :(
Ja mam chyba jakieś załamanie bo już mam dość-Ratunku
Kurcze z 97 miałam już 91 a teraz od dwóch dni mam 94 to nie sprawiedliwe, że się podniosło bo jem tyle samo
Wczoraj po 6 dniach diety samymi proteinkami wprowadziłam warzywka.
Ale szczerze to coś mam doła jak nie wiem..........
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 734
17 sierpnia 2010, 06:53
BANICZKA, nie przejmuj si, czasami tak jest, a może jesteś przed @?? mnie też czasami zdarza się podniesienie wagi i zastój, ale to normalne, później waga ruszy, musisz tylko przetrwać jakoś ten zastój. Pomyśl sobie ile już osiągnęłaś a ile możesz osiągnąć. Dukan jest najlepszą dietą pod słońcem, jednak jest to dieta, a dieta zawsze wiąże się z walką. Zrób sobie serniczek dietetyczny autorstwa Mea, może jak spałaszujesz coś słodkiego to Ci się humorek poprawi