- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto:
- Liczba postów: 1098
24 marca 2010, 11:14
Wszystkich stosujacych diete Dukana zapraszam do dzielenia sie wrazeniami ,opiniami , wzlotami i upatkami a my postaramy sie razem wytrwac do uzyskania wymazonej wagi. ZAPRASZAM
19 kwietnia 2010, 11:12
wiem Maria, ze dietetyk to ważna sprawa, ale ja od września jem i na tym etapie na którym jestem jest juz wszystko ok, a nie jestem pewna czy on potrafiłby mi powiedzieć na temat zdrowego jedzenia cokolwiek więcej niz wiem, sorki, ale jakos nie moge sie przekonac do dietetyka, bo jakos wierze w tym momencie bardziej w swoj rozsądek (którego kiedyś mi brakło, ale dostałam nauczkę za to na całe zycie). I szczerze powiem, że wole sie zapytać was, które już zrzuciłyście pare kg i znacie z własnego doswiadczenia problem odchudzania itd. Dla mnie wasza praktyczna wiedza jest wazniejsza niż teoretyczna dietetyka, dlatego jestem tutaj z wami. Wiem, ze pewnie mnie okrzyczycie za takie poglady! A przede wszystkim do Dukana również przyciagneło mnie to, co napisał, że ten sposób jedzenia mamy bardziej traktowac jako sposób odzywiania na całe życie niż diete. wiec zaczełam to tak traktować i dlatego zastanawiam sie z tą III fazą, bo w sumie w niej dodaje się stopniowo inne rzeczy i obserwuje sie reakcje organizmu + te dwie uczty w tygodniu

wiec to chyba jest rozsądne odzywianie się a ten jeden dzień białkowy pozwala utrzymac wagę na jednym poziomie. co uważacie ? w tym momencie chodzi bardziej mi o utrzymanie przynajmniej tego co jest a gdybym nawet zrzuciła te 2 kg to przy moim wzroscie same widzicie, że nie bedzie problemu
19 kwietnia 2010, 11:13
no właśnie dziewczyny, więc teraz musze poczytac głębiej na temat III fazy i zobaczymy co sie stanie.
19 kwietnia 2010, 11:35
Kinga w sumie chciałabym zrzucic te dwa kg tak dla mojego komfortu psychicznego, bo dwa lata utrzymywałam te 50 kg ale spróbuje teraz tej trzeciej fazy i zobaczymy, jak nie będę tyc, to dobrze a jak uda mi się pozbyc tych dwóch kg to jeszcze lepiej w każdym razie nie zmieniam postanowienia na suwaczku, niech zostanie jak jest, bo jakis cel w życiu trzeba mieć

Teraz czytam na temat utrwalania i jak zawsze nie wiem od czego zacząć! Muszę się bardziej wgłębić! Jak cos bedziecie wiedziały to dajcie znać!
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
19 kwietnia 2010, 12:06
Aniu kochana!Jesz to co na II fazie,tylko wprowadzasz 1 owoc dziennie,2 kromki chleba pełnoziarnistego najlepiej,jedną porcję sera i 2 porcje tygodniowo produktów skrobiowych.,no i 2 królewskie uczty w tygodniu.Nie zapomnij,że raz w tygodniu czyste proteinki.I to wszystko.
19 kwietnia 2010, 12:24
hehe te królewskie posiłku najbardziej mnie przekonuja w tej diecie!
19 kwietnia 2010, 12:26
wiecie co? wypiłam wczoraj ostatnia herbate o 20.00 i nie musiałam wstawac w nocy, ale za to rano miała takie sikanie, że wysikałam chyba z litr

Zaneta jak tam parafina? pomogła?
19 kwietnia 2010, 14:12
jesli chodzi o dietetykow powiem tak: to sa ludzie ktorzy jak kazdy chca zarobic.tez nie mam do nich przekonania. moja szwagierka chodzila do dietetyka i nie powiem bo schudla ale w sumie tyle co ja do tej pory. dostawala menu na 10 dni i po tych dniach musiala isc znowu po kolejne. za kazda wizyte 70 zl. i byla to normalna dieta za zasadzie smacznie dopasowanej. teraz przestala chodzic do dietetyka, bo stwierdzila ze nie wyrobi finansowo, i podejrzewam ze w niedlugm czasie te kilogramy nadrobi bo w tej chwili je normalnie. malo tego ma problemy z wyproznianiem.
19 kwietnia 2010, 14:14
ja za chwile lece obrobic jakas biedrone bo mi sie bialka skonczyly:)
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
19 kwietnia 2010, 14:16
> wiecie co? wypiłam wczoraj ostatnia herbate o
> 20.00 i nie musiałam wstawac w nocy, ale za to
> rano miała takie sikanie, że wysikałam chyba z
> litr Zaneta jak tam parafina? pomogła?
wypiłam tylko może pół łyżeczki i pomogło...oj...dwa razy dzisiaj już POMOGŁO!!!
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
19 kwietnia 2010, 14:18
> jesli chodzi o dietetykow powiem tak: to sa ludzie
> ktorzy jak kazdy chca zarobic.tez nie mam do nich
> przekonania. moja szwagierka chodzila do dietetyka
> i nie powiem bo schudla ale w sumie tyle co ja do
> tej pory. dostawala menu na 10 dni i po tych
> dniach musiala isc znowu po kolejne. za kazda
> wizyte 70 zl. i byla to normalna dieta za zasadzie
> smacznie dopasowanej. teraz przestala chodzic do
> dietetyka, bo stwierdzila ze nie wyrobi finansowo,
> i podejrzewam ze w niedlugm czasie te kilogramy
> nadrobi bo w tej chwili je normalnie. malo tego ma
> problemy z wyproznianiem.
ale ja nie rozumiem po co chodzić co 10 dni...
pójdzie raz,czy dwa i ma jadłospis na całe życie,bo wystarczy chyba taki z 20 dni!!!Musi być już w tylu dniach urozmaicony!