27 marca 2010, 20:15
No to kontynuujemy odchudzanie z Dukanem na nowym wątku...
Będzie lepszy...:))
i lepiej będziemy chudły
- Dołączył: 2010-06-22
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 2225
4 marca 2011, 10:04
Kochane najgorsze jest to,że jak tylko przybralam ten kilogram to nie moge patrzec na siebie w lustrze czuje jakbym utyla 10kg to już chyba obsesja
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 7399
4 marca 2011, 10:26
Bamiz, skąd ja to znam...
![]()
U mnie też wystarczy 0,5 kg więcej i widzę siebie w krzywym zwierciadle- jakbym miała początkowe 95 kg
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 9558
4 marca 2011, 10:28
hej kobitki, u mnie sie cos ruszylo i zaczyna spadac. poki co na 73,7 ale jednak spada
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 7399
4 marca 2011, 10:55
Elle, no nareszcie dobre wieści
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 9558
4 marca 2011, 10:57
dziewczyny ja 2 dzien mam taka migrene ze chodze i wyje z bolu
- Dołączył: 2010-06-29
- Miasto: Wodzisław Śląski
- Liczba postów: 604
4 marca 2011, 11:10
Elle, gratulacje spadeczku:) Zawsze to cos :) Ja pije druga kawke i mysle co przekącić na drugie sniadanko:)
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 9558
4 marca 2011, 11:29
ja dzis rano płatki chokapic -garsc z 200 ml mleka o 11.00 50gr wedzonego łososia, a na obiad rosołek z makraonem.
od 14 ide do pracy i doszlam do wniosku ze na dukanie to ja tam nie wytrwam bo nie bede miala sil do pracy, wiec bede sie starala jesc maks do 1400 kcal, schudne to schudne nie schudne, trudno tez bede zyc.a ostatnie dni gdzie ja trzymam dukana a waga idzie w gore doprowadzily do tego ze wszelakich diet mam dosc
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 9558
4 marca 2011, 11:33
a druga sprawa nie bede miala ani sil ani czasu zeby gowac jeszcze osobno dla siebie, bo 2 dzieci, praca, dom plus uczelnia i pisanie pracy licencj. za duzo naraz.wroce o 16 do domu , dac obiad, ugotowac na dzien nastepny, posprzatac, wykapac dzieci, polozyc spac. i potem do pisania. trudno wyszlo jak wyszlo. choc malzonek mi mowi ze bede miala taki maraton ze i tak schudne, bo wiadomo stres zwiazany z nowa praca, tak tez siedziec nie bede tylko non stop w ruchu, a przyjde do domu to nie bede wiedziala w co rece wlozyc. wiec tym sie pocieszam;) jak patrze na moje wymiary to w cm juz mi duzo zlecialo wiec jeszcze troszku i bedzie git:)
- Dołączył: 2010-06-29
- Miasto: Wodzisław Śląski
- Liczba postów: 604
4 marca 2011, 11:35
Elle, wszystko bedzie dobrze :) Twój małż ma racje, bedziesz na pełnych obrotach więc napewno cos schudniesz, bo to nie możliwe zeby nic :)
Wstawiłam do pamiętnika moje foto przy 85 kg, także zobaczcie sobie moje kołko-nogi ;/