27 marca 2010, 20:15
No to kontynuujemy odchudzanie z Dukanem na nowym wątku...
Będzie lepszy...:))
i lepiej będziemy chudły
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 7399
21 lipca 2011, 17:49
Agatko, pięknie wyglądasz!!!
A jaka szczuplunia- gdzie Ty przytyłaś 15 kg?!!!???!!! Coś nas tutaj czarujesz...
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3354
21 lipca 2011, 17:59
Oj, przytyłam, przytyłam, w udach i ramionach...no i wiadomo brzuch i dupa ;) Ale byłam wczoraj u gina i nic nie powiedzieli, więc się nie martwię, jakby coś było nie tak z moją wagą to by reagowali. Jadę w sobotę na urlop, będę miała więcej ruchu, to mam nadzieję, że dużo nie przytyję ;)
bo wszystko przez tą cholerną czekoladę ;-)
i chipsy ;-)
a i lody ;-)
Ale po porodzie dieta, dieta i jeszcze raz dieta! Witaj kalafiorze, żegnajcie słodycze!!!
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Koło
- Liczba postów: 8410
23 lipca 2011, 20:57
ładne mamuśki :))))
ja uwielbiaąłm swoje stany ciążowe
gołąbku- walczę z Dukanem i kg wolniutko spadaja. Teraz nie wiem dokladnie ile ubyło i nie wszystko to z powodu diety :) . Jestem na pracowitym urlopie bo robiłam remont w domciu, więc nie było czasu na jedzenie i waga spada.
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Zakopane
- Liczba postów: 3970
27 lipca 2011, 18:15
Czesc dziewczyny. To i ja wracam. Klaudia i Agatka wasze brzuszki sa przesliczne. Bendzia widze ze i ty zaszalalas chociaz nie tak jak ja az sie wstydze pasek zmienic. Golabku snilas mi sie dzis i potraktowalam to jako dobry znak zeby do was wrocic. dzis 1 szy dzien diety chociaz nie do konca dukanowo bo byla 1 nektarynka i 1 jablko. Ale juz jutro bedzie ok. Pozdrawiam goraco reszte kolezanek
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Koło
- Liczba postów: 8410
27 lipca 2011, 20:25
mary - moje powroty nie są takie proste ale jakoś idzie :)))
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Zakopane
- Liczba postów: 3970
28 lipca 2011, 12:26
Bendzia jak widzisz ja zaczynam od poczatku. Mialam sporo problemow przez te pol roku i co ja robilam? Siedzialam na dupie i zarlam. Ale teraz postanowilam ze nie dam sie bo samo czekanie czy zajde w ciaze czy nie nic mi nie da a tylko tyje i tyje i sama sobie robie krzywde. No ale lepiej to zrozumiec pozno niz wcale.
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Koło
- Liczba postów: 8410
28 lipca 2011, 20:36
mary ja też się zaniedbałam i teraz trudno się zebrać do kupy. Jednego dnia się udaje a następnego porażka i tak waga ciągle sie buja. Niestety to juz nie ten zapał co rok temu a szkoda. Mam jednak nadzieję, że zawalczę i uda sie osiagnąć cokolwiek i nie zaprzepaścić tego.
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Zakopane
- Liczba postów: 3970
28 lipca 2011, 21:12
To zostalysmy tylko my dwie? Ja musze powalczyc od nowa niestety. A teraz bedziemy walczyc razem dalej. Damy rade.
- Dołączył: 2007-01-21
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 9507
28 lipca 2011, 21:18
mary ja też musze walczyć coś cięzko mi idzie, musimy znowu wspierać się to bedzie łatwiej.
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Zakopane
- Liczba postów: 3970
28 lipca 2011, 22:22
Czyli reaktywacja? No to do boju :)