- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
8 października 2010, 22:21
> to prawda z tym słuchaniem. każdy to lubi.dlatego> właśnie unikam stosunków międzyludzkich. nie dość,> że nikomu na żywo nie mam ochoty o sobie> opowiadać, to jeszcze nie mam oporów, żeby> powiedzieć komuś, że nie obchodzi mnie to, o czym> mówi.jestem potworem
byłabyś ciekawą postacią serialową ;) 8 października 2010, 22:26
masz już jedną postać. to wystarczy, żeby stworzyć serial. zacznij pisać pilot :D
a ja właśnie wmyśliłam temat na książkę. napisałabym, ale nie chce mi się...
8 października 2010, 22:36
Edytowany przez pietrucha19 6 grudnia 2010, 21:46
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
8 października 2010, 22:38
nie wiem jak miałabym się do tego nawet zabrać.
poza tym też mi się nie chce :P ale lubię pisać. kiedyś myślałam o tym poważniej, ale rzuciłam w cholerę. poza tym sama często łapię się na błędach stylistycznych. wszystko jest ok kiedy w głowie układam sobie intonację, ale dla obiektywnego oka strasznie mieszam. nauczycielka w liceum mocno mnie zjeżdżała za styl, a ponieważ była polonistką-pasjonatką i tworzyła swego rodzaju autorytet - uznałam, że ma rację i jestem beznadziejna :P
8 października 2010, 22:44
ja też zawsze lubiłam pisać, ale podobnie jak Pikej nie miałam poparcia u polonistki, dlatego plany związane z pisaniem odsunęłam daleko na bok. Zawsze chciałam napisać książkę, zarobić krocie i kupić sobie bezludną wyspę :)
8 października 2010, 22:47
stylistyka to umiejętność wyuczona, natomiast kreatywność to cecha wrodzona, dlatego uważam, że jeśli ma się pomysły, nie można ich zaprzepaszczać!
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
8 października 2010, 22:58
teraz już nie mam pomysłów. byłam bardzo bystrym dzieckiem i wtedy sobie wymyśliłam napisanie książki. teraz pewnie stworzyłabym coś, czego jest już milion, moje humanistyczne zapędy są w głębokim śnie ;)
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
8 października 2010, 23:00
wypiłam tę wstrętną polopirynę, czas na prysznic :P jak dostanę jutro okres, to chyba parsknę śmiechem. stawiam bardziej na placebo niż na rozkurczowe właściwości, czy cokolwiek ta polopiryna miałaby zdziałać.
8 października 2010, 23:05
.
Edytowany przez pietrucha19 6 grudnia 2010, 21:47
8 października 2010, 23:09
spać.
good night and pikej, good luck;)