- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
11 października 2010, 22:16
totalnie się nie orientuję, nigdy nie miałam zamszu ani butów wymagających jakiejś tam szczególnej konserwacji
da się, da się, trzeba tylko spiąć tyłek i coś robić.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
11 października 2010, 22:17
to takie proste :P
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
11 października 2010, 22:17
gdyby nagle mąka pszenna była 5razy droższa, moje życie byłoby łatwiejsze.
11 października 2010, 22:18
hahaha :D mówisz i masz :D
11 października 2010, 22:19
wieloziarnista z lubelli nie jest droga, albo zawsze możesz do pszennej dosypywać otręby żytnie.
11 października 2010, 22:20
przecież zdrowe odżywianie to żaden problem. można jeść nawet słodycze, jeśli wie się, które wybierać.
ćwiczenia na początku przychodzą z trudnością, ale tylko na samym początku i bez większej motywacji.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
11 października 2010, 22:21
no, a ja jeszcze postanowiłam pomaltretować się wspomnieniem o tych ciastkach 11 października 2010, 22:25
kiedyś z tym,co jadłam utrzymywałam wagę 75 kg. nie ćwiczyłam, jedzeniem się nie przejmowałam.
teraz utrzymuję 65. chudnę, a na diecie nie jestem. jem codziennie ponad 2 tysiące kcal, czasem 3. ćwiczę, a zdrowo odżywiam się, odkąd postanowiłam, że wieku 35 lat chcę wyglądać na 22. opłaciło się, bo już teraz wyglądam lepiej od rówieśników i większości młodszych ode mnie.
odpowiednia motywacja potrafi zdziałać cuda.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
11 października 2010, 22:25
a ja przez nieuwagę zamiast wieloziarnistej kupiłam pszenną pełnoziarnistą. otręby też mam pszenne.
bardzo rzadko używam mąki w kuchni. jem/jadłam ją w ciastach domowych i wypiekach z cukierni. poza tym ilości śladowe przy zagęszczaniu sosu czy zupy. teraz tylko dodatek do omletu, bo inaczej nie umiem go zebrać z patelni;p
11 października 2010, 22:26
ciastka już pokazywałaś;)
nie mogę z tobą dzielić rozkoszy wspominania ich smaku, bo nie wiem, jaki on jest.