- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
12 października 2010, 07:11
jest zimno. jest ciemno. nie chce się wstawać.
łóżko już pościeliłam
![]()
włosy mam jeszcze mokre po wczorajszym myciu. kiedy były krótsze nie miałam z nimi żadnego problemu.
dziń dybry.
12 października 2010, 07:24
śnił mi się socjopata. dziwne, bo nawet o nim nie myślę.
biegaliśmy po parku. nie widziałam jego twarzy, bo pierwszy zaczął trucht. w sumie to nie biegaliśmy razem razem. jak tylko wbiegliśmy do parku, każde z nas znalazło swoją drogę. cały czas jakimś sposobem jednak nasze trasy się przecinały. tak jakby on mnie szukał (nie tłumaczcie tego na rzeczywistość, bo w życiu to się nie sprawdza). raz się ścigaliśmy po głównej alei. byłam szybsza;)
później rozdzieliliśmy się na dobre. biegałam sama i zapomniałam o nim całkowicie...
następna część snu jest dziwniejsza od tamtej, bo tu spotykałam pająki i węże, które rozpełzły się po parku.
i jako jedyna byłam w stanie pomyśleć, że komuś uciekły...
koniec.
śnić skończyłam pół godziny temu.
Edytowany przez okamgnieniexx 12 października 2010, 07:26
12 października 2010, 07:39
w udzie znowu mniej, a biodra nadal walczą o zachowanie swojego tuszczu :D
zaraz coś obejrzę, zjem owsianę, zrobię pilates.
12 października 2010, 07:41
polecam american dad tym, które mają dość family guy'a
12 października 2010, 08:25
zjadłam przed chwilą jeszcze tę gorzką czekoladę z wczoraj. do 900 kcal za mną, więc teraz mogę brać się za wysmuklanie mięśni
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
12 października 2010, 08:39
dzień dobry. witam z moim wypasionym bananowym placuchem :-)
okamgnienie gratuluję spadków. nic tak nie cieszy z ran jak centymetr mniej :D
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
12 października 2010, 08:45
dziś jem na 1300kcal. jak nie ćwiczę, to czemu miałabym jeść więcej.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
12 października 2010, 08:47
nie wiem w co mam się ubrać na uczelnię
jest niesamowita mgła i pewnie mróz. gdzie jest freja, muszę pożyczyć od niej sweter, byłby teraz idealny ...
12 października 2010, 09:22
takie swetry grzeją niesamowicie. niby wełna cieniutka, ale pomaga utrzymać ciepło.
miałam kupować sobie ciastka, ale kasę, którą mam wolę przeznaczyć na soję i tampony. życie jest okrutne
![]()
12 października 2010, 09:25
a ja się zapytam inaczej...
gdzie freja, bo mam ochotę na damsko-damski romans?
![]()