- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
5 listopada 2010, 09:22
ja też wolę dziewczęcą urodę
![]()
po takich ludziach nie widać upływu czasu, bo zawsze są otoczeni młodzieńczą charyzmą.
o biustach się nie wypowiadam, ale jeśli będę miała romans z dziewczyną, to wybiorę sobie taką z prawie płaską klatką piersiową. ahhh, freja
![]()
5 listopada 2010, 09:27
tak, freja
![]()
chcę płaszcz w kolorze zimnej czerwieni. muszę sobie taki znaleźć.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
5 listopada 2010, 09:30
nie wiem co mam ze sobą zrobić przez następną godzinę. brzuch i rozciąganie po siłowni... nuda ! zrobię herbatę.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
5 listopada 2010, 09:30
a ja chcę świeżą chałkę z masłem.
5 listopada 2010, 09:33
.
Edytowany przez pietrucha19 6 grudnia 2010, 22:50
5 listopada 2010, 09:34
upiecz sobie z mąki wieloziarnistej...
5 listopada 2010, 09:36
chciałabym wreszcie schudnąć, żeby wyjechać nad morze i ubrać się w strój kąpielowy.
byłoby miło, gdyby wreszcie się to spełniło
![]()
5 listopada 2010, 09:42
teraz doćwiczę się jeszcze, a później otworzę szafę i będę wpatrywać się w ubrania. nie dlatego, że lubię (to też), ale dlatego, że nie mam suchych skarpetek, więc zamiast spodni będę musiała ubrać jakąś sukienkę.
ciekawe, jakie buty do tego dopasuję?
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
5 listopada 2010, 09:46
ja ciągle sobie wyobrażam, że jestem na plaży w bikini, nic zbędnego mi nie wystaje i mogę się wygłupiać, bo żadne fałdki mi się nie wylewają. a nie tylko leżeć, bo brzuch wygląda na płaski :-X
mam okropny deficyt ubraniowy.