- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
9 listopada 2010, 16:37
pietrucha, przy Tobie ja się opycham !
mówię to ale tylko do siebie w myślach;p
9 listopada 2010, 16:39
bieżnia-orbi-bieżnia
30-30-30
na orbim interwały np. 30 sek szybko - 60 sek czekaj na opadnięcie tętna
30 sek umierania - 60 zmartwychwstanie i tak pół godziny
![]()
9 listopada 2010, 16:40
Pikej, nie mów tak. jedzenie dobiera się do aktywności fizycznej, bo tylko w ten sposób organizm nie przejdzie w tryb głodowy.
- Dołączył: 2009-10-18
- Miasto: nibylandia
- Liczba postów: 961
9 listopada 2010, 16:43
no to mój jadłospis: 3 kromki chleba drwalskiego (ciemny chleb z nasionami słonecznika i całą resztą ;p) z twarożkiem i chudą szynką, ciastko ,,tofelek" do zielonej herbaty, talerz zupy kalafiorowej ^__^ zastanawiam sie nad zrobieniem takich trzech małych kiełbasek na ciepło zanim wyjde na uczelnie, bo jak wrócę to nie chce juz nic jeść :/
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
9 listopada 2010, 16:44
umrę tam. no ale dobra, spróbuję. ale nie obiecuję że wytrzymam pół godziny ;o
wolałabym sobie tu z Wami pogadać :P
a do domu mogę jechać w mojej już-nie-za-małej koszuliiiiiiiiiiiiiiiiiiii :-DDDD no, jeszcze w biuście się nieco guziki rozchodzą, ale generalnie jest ok. szaleństwo !! :D
9 listopada 2010, 16:46
po zeżarciu takiej ilości powinnam czuć się ociężała, a brzuch powinien być wzdęty.
ale oprócz strasznego pragnienia, nic mi nie jest
![]()
jutro na śniadanie będę jeść coś podkręcającego metabolizm. musze dbać o tego drania
![]()
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
9 listopada 2010, 16:47
dzisiaj było wyjątkowo pieczywowo, no ale napiszę:
2,5 kromki chleba orkiszowego ( mniejsze niż tostowy, ale cięższe ) + ok 60g twarogu + dżem
bułka ziarnista fitness :D + twaróg + dżem, mały banan, jabłko, kawa
100g makreli + surówka
9 listopada 2010, 16:48
Pikej pomyśl sobie, że ja zaraz też będę wylewać ostatnie poty na treningu, który jest najcięższy ze wszystkich, jakie robiłam.
a biegałam już ostro, jeździłam po 3h na rowerze w najgorszych warunkach...
życzę nam powodzenia!
9 listopada 2010, 16:49
jestem tutaj ciasteczkowym potworem.
to tylko ja grzeszę na lewo i prawo
![]()
nie jestem przykładem dobrym dla kogokolwiek.