Temat: 70 niezmarnowanych dni.

Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)

Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.

Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.

Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).

Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
Pasek wagi
.
fakt, ciekawe jakby to bylo byc szczupłym bez najmniejszego wysiłku... zazdroszcze takim dziewczynom.
Mam mega zakwasy i strasznie nie chce mi się rozciągać, ale chyba musze :( mam nadzieje, że basen będzie jutro otwarty...
śpicie już? ech :( dopadła mnie deprecha jesienna
poszłam spać o 21. nie wiem, od czego, ale moje oczy same się zamykały. fergusona słuchałam, zamiast oglądać....
śniadanie do 700 kcal zjedzone. owsianka z gorzkim kakao (bo słodkiego mi się chciało) i serkiem wiejskim. musiałam wyobrażać sobie smak, bo nadal moje kubki smakowe nie reagują w 80%. bonusowo kolejne 2 serki, bo pierwsza część jedzenie nie zabiła apetytu

spadam na modelowanie pośladków i ud...
hmm....muszę kiedyś przez całą godzinę porobić sobie 8' buns. już wiem, że nuda mnie zabije moim rekordem są tylko 3 pod rząd...
ja też położyłam się wcześniej, bo bolała mnie głowa potwornie.
I obudziłam się prawie o 9.30 !! czyli odespanie zaliczone. deszcz walący w parapet sprzyjał ;)

nie mogłam złapać klimatu wczorajszego tańca. takie jakieś 40minut zrobiłam, zaczęła boleć głowa, potem już wszystko było wymuszone. zrobiłam trochę brzuszków, ale też nie 500.  oby dziś było lepiej.

jutro sobota, czyli czas na ciasto. :-S
Pasek wagi
ja też już wstałam, muszę załatwić parę rzeczy, a później wziąć się za pisanie referatu. 

Dzisiaj porobię ćwiczenia na pośladki i brzuch, a jutro bieganie :)
ależ mi się nie chce pisać tego referatu, czuję niemoc  

zastanawiam się właśnie jak mogę zabić smak serka wiejskiego (wiem, wiem głębokie i ambitne zajęcie:D), może dodam do niego dużo dżemu. Przydałoby się włączyć go do diety 

serek wiejski jest paskudny :/ ech musze sie ogarnąć bo o 14 dentysta :(
ja też nie znoszę serka i jak już mówiłam kiedyś zabijam go cynamonem i kawałkami banana i jak dla mnie jest mniam.
oglądam sobie rozdanie nagród mtv i nienawidzę evy longorii :P
i spędziłam dwie godziny na dywanie rozciągając się, robiąc trochę brzuszków, przysiadów i wymachów. takie tam.
nie chce mi się już nic więcej...

Pietrucha, Anja Rubik znów na pokazie VS i wcale się nie wyróżniała swoją szczupłością :P wniosek ? one wcale nie są takie kobiece, po prostu stroją je w piórka i robią słodkie stylizacje...

właśnie się dowiedziałam że w Polsce zanotowano tej nocy jakiś nagły duży spadek ciśnienia, zagadka bólu głowy rozwiązana!

Pasek wagi
żeby być modelką trzeba mieć przy wzroście ok. 180 do 88 cm w biodrach. od kiedy to jest kobiece?
na zdjęciach i na wybiegach one nie wygladają chudo, bo brakuje tam właściwego punktu odniesienia. dodatkowo tak mają wyuczone wyginanie się, które ukrywa wszelkie "kościste właściwości sylwetki". wystarczy jednak, że staną obok kogoś szczupłego-wysportowanego różnicę widać od razu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.