- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
14 listopada 2010, 11:18
ważyłam wtedy 59-61 kg...
Edytowany przez okamgnieniexx 14 listopada 2010, 11:18
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
14 listopada 2010, 11:23
no to teoretycznie powinnaś być minimalnie od celu z Twoimi ważącymi tonę mięśniami?
14 listopada 2010, 11:26
w biodrach miałam 93, teraz mam 97. z moimi skłonnościami blisko celu wcale nie jestem
bardziej teraz prawdopodobne jest, że przytyję, niż schudnę.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
14 listopada 2010, 11:51
4centymetry...niby tylko 4, a robią taką wielką różnicę. może nie będzie tak źle. nie broń się tak przed tym :)
idę spełniać rodzinne obowiązki. dzisiaj jakaś tam rocznica firmy moich rodziców i jest mała imprezka....
do później!
14 listopada 2010, 18:17
.
Edytowany przez pietrucha19 6 grudnia 2010, 23:07
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
14 listopada 2010, 20:28
uff już mam spokój. nie przejadłam się, chociaż z kcal trochę przegięłam, ale pomyślałam że skoro to ostatni wieczór i zagrożenie minęło to mogę coś przekąsić. i teraz mam kapcia w żołądku, tego kapcia który motywuje mnie do zdrowej diety, utrzymywania lekkości żołądka i chęci ruszenia dupy. jest moc !! kolejny raz się przekonałam, że nie mogę się odżywiać jak dawniej.
jestem napalona!
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
14 listopada 2010, 20:33
a chałwę mogę ugryźć i mi wystarcza. zdrowa jest, no ale.
14 listopada 2010, 21:44
włączyłam sobie grown ups, ale wyłączyłam po 10 minutach. ostatni raz takie pomyje oglądałam wieki temu...
nadrobiłam za to the walking dead
![]()
czekam na następny odcinek. zombie, dużo krwi i strzelania - to jest to. oł jeee!
Edytowany przez okamgnieniexx 14 listopada 2010, 21:45
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
14 listopada 2010, 21:53
ja teraz jeśli będę oglądać, to glee. i czasem sekretny dziennik call girl gdy zachce mi się czegoś ostrzejszego;p
zbieram się powoli do spania, komputer trzeba schować, spakować się blablabla. znowu kilka godzin w autobusie :s