- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 12123
6 grudnia 2012, 10:51
Hej.
Co myslicie o tym, by razem zaczac odchudzanie? Razem zawsze razniej. Mozna liczyc na wsparcie i jak trzeba porzadnego kopa w... cztery litery!
Dolaczy sie ktos?? :)
Edytowany przez anonimka89 7 grudnia 2012, 20:29
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
6 grudnia 2012, 11:41
wsparcie sie zawsze przyda :) ja zaczelam juz od poniedzialku :)
- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1891
6 grudnia 2012, 14:26
to ja tez z Wami. Ja najbardziej potrzebuje Waszego wsparcia w sprawie cwiczen, bo samodzielnie to ja tego zupelnie nie ograniam. tak mi sie marzy godzina dziennie, a jestem takim zakichanym leniem, ze az szkoda slow
6 grudnia 2012, 19:01
I jak tam dziewczyny idzie wam dietka i ćwiczenia dzisiaj? U mnie tragedia, pokonały mnie mikołajkowe słodycze i chyba ze 4 rządki milki już zjadłam... Ćwiczeń też zero ale jutro rano biegam pierwszy i South beach już na 100%
. Chociaż dzisiejszego dnia jeszcze nie spisuję na straty i kolacja będzie białkowa bez żadnych oszustw :)
- Dołączył: 2012-05-03
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 162
6 grudnia 2012, 19:17
Ja już godzinę temu zjadłam kolację, trochę jeszcze poczytam i idę spac :)
Cwiczenia jak i dieta w moim przypadku średnio wyglądaja. Do obiadu jest ok - po obiedzie -> masakra :/
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
6 grudnia 2012, 19:21
u mnie jak najbardziej ok :) dobrzeze u mnie w kraju sie nie obchodzi mikolajek, wystarczy ze na swieta sie najem pewnie :P
PaniDynia godzina dziennie to serio nie duzo, powiedz sobie "teraz" i do dziela :)) mi sie nawet jak nie chce to potrafie wstac i pocwiczyc :)
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 12123
6 grudnia 2012, 20:22
wrocilam juz z pracy :) u mnie dzien ok. Zjadlam 4 cukierki, ale po prostu bylo mi jakos slabo.. Moze dlatego, ze nie mam czasu na jedzenie.
W sobote ide do dietetyka, jestem meeega szczesliwa :)
6 grudnia 2012, 21:04
Dietetyk super sprawa, dzięki niemu schudłam ze 100kg do tej wagi którą widać na pasku :) Niestety też jest bardzo drogi nie na kieszeń studentki więc teraz na własną rękę się odchudzam niestety.
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 12123
6 grudnia 2012, 21:07
ale ogolnie sie podobalo? potem sa wyznaczone godziny jedzenia? a wlasnie, co mialas np na sniadanie?
6 grudnia 2012, 21:20
ogólnie super, ustala z tobą w jakich godzina Ty masz czas jeść i stara się to jakoś dopasować. Miałam ogólnie bardzo zróżnicowane menu, pyta Ci się czego nie lubisz a bez czego nie możesz żyć i pod to ustala menu. Ja np kocham ziemniaki a wiadomo że mają wysokie IG i raczej w diecie nie bardzo a przemycała mi je raz po raz :) na śniadania miałam np jajecznice z warzywami + koktajl z kefiru i truskawek czy chleb żytni z dżemem nisko słodzonym, jogurt naturalny i sok pomarańczowy 100%. Jadłam 1600kcal na początku diety i w momencie w którym miałam zastoje w spadkach obniżała kalorie o 100 i waga dalej leciała. Oczywiście nie wiadomo czy twój dietetyk tak samo podejdzie do sprawy wiadomo, ale ja byłam bardzo zadowolona i nigdy nie byłam głodna. Poza tym to super motywuje, w końcu płacisz za to i jeszcze będziesz oszukiwać, podjadać itd? To wyrzucanie pieniędzy w błoto :)
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 12123
6 grudnia 2012, 21:23
Juz w sobote ide to potem napisze relacje :) Mam nadzieje, ze i ja bede zadowolna. Moim problem jest to, ze pracuje w sklepie i czasami nie mam nawet czasu, by wody sie napic.. to co mowic o jedzeniu...