- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 sierpnia 2010, 11:01
10 września 2014, 09:00
Zorcia to pisz co u Ciebie! AnDa.a Ty też napisz gdzie byłaś jak Cię nie bylo!
Ja od dziś postanowiłam włączyć do mojej diety więcej warzyw i owoców głównie w postaci soków o surówek. Oczywiście sama robie ze swiezynek. I tak teraz jestem po śniadaniu składającym się z wody z cytryną i soku pomidorowego z bazylia. Ogólnie do niedzieli będę się oczyszczac. Tak że na 2 śniadanie mam banana i mandarynke. Na obiad ryż dziki z warzywami. Później ogórek i jablko. A na kolacje upa Szczawiowa z soczewica
10 września 2014, 10:39
Magdat robie sie glodna czytajac Twoje menu. I tak przez kilka dni?
12 września 2014, 23:32
hej dziewczyny jak tam u Was ja za kilka dni wrócę do Was chociaż chyba nie tesknicie hihi
14 września 2014, 12:33
Maja ja czekam z utesknieniem.
Mam nadzieje ze wkrotce wszyscy wroca tutaj.
Z mojej diety oczyszczajacej wyszlo wielkie gooowno. doslownnie i w przenosni. Otoz nie trzymamlam sie planu. To typowe dla mnie. Ale wprowadzilam duzo warzyw i owocow w moje menu. efekt jest! Tak czesto na kibel nie chodzilam chyba nigdy. Dodam ze tez nigdy z chodzeiem na kibel problemow nie mialam. Zaczelam chodzic na silownie! Systematycznie. Ogolnie zmeczennie poszlo w kat, odkad pije soki warzyswno owocowe wlasnej roboty!
14 września 2014, 15:44
dobry pomysł z tymi sokami ja ostatnio codziennie pije ale wino bo ciągle jakąś okazja od dziś już nie koniec z tym
14 września 2014, 23:24
Osobiscie nie wierze w powodzenie diet oczyszczajacych. Zwykle w moim wypadku i wiekszosci osob, ktore znam konczyly sie jojo, utrata wiary w odchudzanie, kompulsami, a co za nimi idzie poczuciem winy i brakiem wiary we wlasne mozliwosci. Czyli efekt dokladnie odwrotny od zamierzonego.
A soki owocowe jako uzupelnienie diety najbardziej. Choc mam sokowirowke to denerwuje mnie to ile blonnika laduje pozniej w smietniku i dlatego chetniej niz soki robie dziecku smoothies. Pewnie siebie bede musiala przylaczyc do konsumpcji. Blenduje zwykle ulubione dzieciowe owoce z tym co planuje mu przemycic do diety (liscie szpinaku, pietruszki, gotowany burak, swierza marchew itp) , dodaje kilka kropel oliwy i jesli jest za geste rozcienczam woda.
16 września 2014, 08:07
SiłaSprawcza- mi też żal tego błonnika wyrzucanego do kosza, ale myślę że lekkie urozmaicenie w żywieniu jest jak najbardziej wskazane. Tez sobie blenduje warzywa, ale niestety niektóre surowe są za twarde do zmiksowania. Dlatego robie z nich sok. Ja tez nie jestem zwolenniczką diet oczyszczajacych trwających nie wiadomo ile. I nie traktuje ich jako odchudzajace. Ale od czasu do czasu myślę że fajnie jest przez np 3 dni pomóc organizmowi wyrzucić smieci.
W każdym razie wprowadziłam do swojego jadłospisu więcej surowych warzyw i owoców i efekt juz jest. Mam więcej energii i przestałam chodzić ospała. Nawet na kawę z rana nie bardzo mam ochotę. Waga nieznana. Ciągle zapominam rano na nią stanac. Może w niedziele to zrobie. Sport umiarkowany jest. Tak że znowu pomału wszystko wraca na dobre tory.