Temat: Fit 2013 - south beach i inne diety - miło i przyjemnie

I oby skutecznie :):)
Pasek wagi
Najgorsze w tym wszystkim nie jest jego zachowanie (tzn jest ale nie o to chodzi). On wzbudza we mnie emocje negatywne, poczucie winy. Gdzieś z tyłu głowy słyszę głos, że tak On ma racje... jestem do niczego, jestem beznadziejna, nie potrafię znaleźć pracy, bo do niczego się nie nadaje. Zresztą jego ojciec wiecznie mi powtarzał, ze jestem głupia i że do niczego w życiu nie dojdę. Mlody tego nie pamięta, bo miał wtedy nie cały roczek. Jednak ja pamiętam i tym bardziej mam żal do Młodego że powtarza to co jego ojciec mówił. Dla  ex nauczyłam się przybierać pozę, ze jest ok... zdobyłam jego szacunek. Natomiast Młody dosłownie wewnętrznie mnie zabija. Wręcz podświadomie przyznaje mu rację. Ale nie postawie sprawy po polsku - tj. zastaw się a postaw się, żeby mu tylko pokazać ze ja tez mogę mu dawać wszystko (tak jak ojciec).
hej i ho :)

Julia, współczuję przepraw z synem i nie zazdroszczę sytuacji...
Zwłaszcza, że jest właśnie tak jak mówisz, że dzieciaki doskonale znają swoje prawa i ich często nadużywają.
Koleżanka była rodziną zastępczą dla siostrzenic i jak kiedyś jednej strzeliła za takie pyskowanie (nie wiem czy nie na gorszym poziomie nawet) to zrobił jej się siniak na łapie i poszła gówniara do pedagoga się poskarżyć... Efekt? Aga miała przymusową terapię z technik opanowywania złych emocji i UWAGA: napadów agresji.
Porażka totalna...

A młodemu możesz powiedzieć, że w razie W powołasz się przeciw niemu na przemoc psychiczną:

Przemoc psychiczna – prowadzi do zniszczenia pozytywnego obrazu własnej osoby, wykorzystuje mechanizmy psychologiczne np. wyśmiewanie, poniżanie, upokarzanie, zawstydzanie, narzucanie własnych poglądów, ciągłe krytykowanie, kontrolowanie, ograniczanie kontaktów z innymi ludźmi, stosowanie gróźb, szantażowanie.
Monia - jak mu powiedziałam że wezwę policję (ale to przy takiej konkretnej akcji) to stwierdził, że jestem żałosna i żebym wzywała to on powie że się nad nim psychicznie znęcam - i komu uwierzą??? On psychologa nawet w pole wywiódł, jak z nim chodziłam.

Zresztą, będzie dobrze, musi być dobrze. Jeszcze trochę konsekwencji... jeszcze chwila i będzie dobrze. On nabierze rozumu, ja znajdę pracę i wszystkim nam będzie lepiej. Jemu przecież tez jest ciężko odnaleźć się w obecnej sytuacji.
nova niestety Cię nie pocieszę.... mój brat robił gorsze akcje i niestety zostało mu to do dzisiaj....z wiekiem jest coraz gorzej...
a moim zdaniem to dla tego że włąśnie było brak zdecydowanej reakcji otoczenia....tylko wszystko rozchodziło się po kościach...
ale życzę Ci by jednak szybko wyszło na prostą!!
Pasek wagi
z tym policjantem to nie jest taki głupi pomysł :D
Aga do swojej młodszej (jak miała 16 lat) "zamawiała" dzielnicowego, przy każdej większej akcji.
Młoda nie wiedziała, że to jej sprawka i myślała, że ktoś z sąsiadów albo szkoła to zrobił (w zależności od tego co wywinęła).
I trzeba przyznać, że to na jakiś czas pomagało, co nie zmienia faktu, że policjantowi też wrzucała od najgorszych i pyskówki urządzała z nim...
No ale tu kluczowe jest jakiego macie dzielnicowego i czy będzie współpracował.

Julia, ale ty nie możesz myśleć, że on ma rację!!! Beznadziejna byłabyś gdyby chodzili głodni, brudni itp itd.

Nie każdy może nosić ciuchy warte tysiące, czasami setki musza wystarczyć!!!

Pasek wagi
hanejowa - dawniej takich akcji było dużo więcej, i często z rękoczynami z jego strony. Teraz jest to już tylko darcie ryja, choć i tak rzadziej niż dawniej. Mimo wszystko widze światelko w tuneku. Teraz kłóci się ze mną głównie o... ciuchy!!! żenada, chłopak o ciuchy się kłóci.
pewnie ma "bogatych" kolezków w szkole albo się zabujał.......
Pasek wagi
Kolegów oni mają takich samych, cześć w lepszej sytuacji, ale on jest zwyczajnym pozerem.

No nie ważne - już się przegryzłam.
Bardziej zastanawia mnie jak moja koleżanka, która ma córkę 2,5 latke mogła do niej powiedzieć, ze jej nie kocha i że kocha tylko jej młodszą siostrzyczkę, w momencie gdy Mała coś mocno zbroiła.  Ja nie jestem idealną matką - ale nie byłabym w stanie powiedzieć wlasnemu dziecku ze go nie kocham.
Hej

Julia - kurde, no nie wesoło. To jednak mój stawia się, ale póki co tylko głos podnosi, ale gdyby z takim tekstem pojechał to Paweł by mu wpierniczył, mimo, ze też ma takie teksty, że powie pani w szkole.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.