Temat: Fit 2013 - south beach i inne diety - miło i przyjemnie

I oby skutecznie :):)
Pasek wagi
No właśnie w kominku też coś pękło i trzeba wymieniać.
Pasek wagi
Ewa no znasz powiedzenie, że nieszczęścia chodzą parami.
Kasmi no doradca ze mnie chyba żaden, faktycznie komin nie jest najlepszym przykładem, ale skojarzyło mi się tak bo moi teściowie mieli taką skrytkę, za jedną z cegieł w kominie, ale zrobili remont łazienki i skrytkę zakleili, śmiali sie że i tak jej juz nie potrzebuja bo remont pochłonął to co mogli by tam schować.
Kurde jak mi się chce jeść, już myślę żeby lecieć do sklepu coś kupić, albo zamówić kurczaka u chińczyka, albo lepiej pizzę, nosz tragedia.
Sylwia, to możemy sobie przybić piątkę, bo mam dzisiaj podobnie. Jeszcze M. zadzwonił i opowiedział jaki jadł obiad na stacji dzisiaj (jest taka fajna restauracja tam z domowym jedzonkiem) to aż mnie zassało. Póki co się trzymam, ale jak wpadnę do domu to pewnie będzie gorzej :P
Dzisiaj zjadłam:
jogurt naturalny + musli fitella truskawkowe  (nawet nie było tragedii, może jak znajdę jakieś fajne suszone owoce to jednak się przekonam do jedzenia jogurtu naturalnego...)
1 mandarynkę - miałam 2, ale są tak niedobre i perfumowane, ze po jednej wysiadłam
i teraz czekam do 15 na mój pseudo obiad - 2 kiełbaski wiedeńskie + surówka

Na jutro muszę się bardziej przygotować :)

a u chińczyka chyba możesz zamówić samo mięso i surówki co?

Marta pewnie że mogę, tylko mmm... noo... tego... nie chcę. Marzy mi się porządny kawał schabowego w panierce, do niego okraszone ziemniaki, kapusta zasmażana i mizeria, o.
I jeszcze mi facet powiedział, że 6 letnia lodówka to złom.
No masz. Mojej teściowej lodówka ma chyba ze sto lat i działa.
Pralka miała 200 lat i też działała. Tylko, że rdzewieć zaczęła i ubiegłego lata jak tam pojechaliśmy to kupiliśmy jej nową.
A jaka rozpacz była. Więc Paweł  porobił jej zdjęcia starej pralki, żeby popatrzyła sobie jak zatęskni.
Pasek wagi

selvijka napisał(a):

Marta pewnie że mogę, tylko mmm... noo... tego... nie chcę. Marzy mi się porządny kawał schabowego w panierce, do niego okraszone ziemniaki, kapusta zasmażana i mizeria, o.


No Selvijka - błagam, co ja ci zrobiłam, że się znęcasz nade mną. Ja właśnie fasolkę szparagową wstawiłam.
Pasek wagi
A jeszcze robota mi idzie jak to Ewa mówi ja starej k.... w deszcz, najpierw auto, później kolega przyszedł coś tam powyjaśniać, ten jeszcze nie wyszedł przyszedł następny, a z godzinę temu dziewczyny się pytają czy będzie dzisiaj wypłata bo co niektóre idą na urlop. No i siedze teraz nad listą, zamiast nad rozliczeniem rocznym.
Sorki Ewa, ale chyba chcę stresa zajeść na amen. Chyba żeby dalej nie kombinować to se coś zamówię, zjem i basta.

A ja dalej nic nie robię, nażarłanm się krokietów z kapustą i grzybami.

Mam nadzieje, ze dostanę jutro to menu to przynajmniej nie będę miała wymówek, ze sramto i owamto....

ewa, moja pralka też ma chyba ze 100 lat i też jeszcze działa... nie zapeszyc, ciii...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.