Temat: Fit 2013 - south beach i inne diety - miło i przyjemnie

I oby skutecznie :):)
Pasek wagi
U mnie i u Agus nie ma lata. Może i jest słońce, ale temperatury zimowe.
Kuruj się kobieto i niech ci tam reszta dogadza.

Kasmi - no właśnie drogie jak cholera. A przy mnie kolega odebrał paczkę i miał tam 4 kg ryżu, wasabi, ocet do ryżu, sos sojowy, te algi zielone, pałeczki do jedzenie, matę i książki i za wszystko zapłacił 150 złotych. A z tego będzie tona sushi.
No to kochane moje babeczki, ponieważ u mnie nikt poza mną nie lubi sushi, a kilka nie opłaca się robić to zapraszam do mnie :)
Pasek wagi
biedna.....

ale to wina tych skoków temperatur....raz 20* drugiego dnia 5*....
Pasek wagi

Ewa, masz rację... lato u mnie było moze ze 2 dni tylko a teraz to nawet i wiosną tego nazwać nie można, zimno jak diabli...

Hanejowa, dzięki:)

Najgorsze jest to, ze ja jak już choruję to na maxa, także tydzień co najmniej mam z głowy

Pasek wagi
Aguś współczuję... lecz to od razu, bo ja olałam i już ponad miesiąc mnie trzyma i nic nie wskazuje na to, żeby miało sobie pójść.
i u nas też lata nie ma, wiosny też nie, ciul wie co to jest za oknem...


Ewcia - to co wymieniłaś to dopiero podstawowe składniki, nadzienie zabierze drugie tyle ;)  a psikus polega na tym, że tego schodzi malutko na porcję, a nie wiem jak jest z przechowywaniem tych ryb, past itd.

ja tylko w sumie lubie sashimi..
isa spröbuje zaraz z tym cytowaniem . i wogole wkurzaja mnie te ulepszenia vitalii. zawsze cos. teraz na tel mi sie wszystko w takim waskim ciagu pokazuje na polowe szerokosci ekranu..
Ale jakie bajery są w tych książkach. Ja jadłam sushi tylko o rybami lub owocami morza, a można robić np. z wołowiną, owocami itd.
Ale wszystko można kupić na wagę, albo mrożone. To część zużyję a reszta zostanie zamrożona. Na następny raz.

Jesuuuuu - jak ja bym chciała gdzieś wyjechać :(
Pasek wagi
ewa ja najbardziej lubie california z avocado i to wtedy nawet moze byc z algami:)
Hej kobiałki.
Odebrałam autko, na szczęście nie wskrzesili akumulatora i dali nowy
Agus no kuruj się kobieto i bierzmy sie za siebie, przemyślałam to co Marta napisała i zestawiłam z tym co wczoraj zobaczyłam w lustrze na basenie, nosz pasztet jestem nieziemski. Kiedyś byłam puszysta i cycata, a teraz zostałam się stara i gruba, a fej.
Ewa no ja bym chętnie spróbowała twojej twórczości.
Kasmi szukaj tych miejscówek na pewno coś znajdziesz.

Ja za sushi nie przepadam, ale tak tu smakowicei opisujecie, że aż i dla mnie slinka leci

kurcze... a może to katar

Pasek wagi

ewakatarzyna napisał(a):

Ale jakie bajery są w tych książkach. Ja jadłam sushi tylko o rybami lub owocami morza, a można robić np. z wołowiną, owocami itd.Ale wszystko można kupić na wagę, albo mrożone. To część zużyję a reszta zostanie zamrożona. Na następny raz.Jesuuuuu - jak ja bym chciała gdzieś wyjechać :(


a wersja po polsku jest z kiełbasą :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.