- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 kwietnia 2013, 17:07
30 kwietnia 2013, 17:09
Ja jestem jeszcze:)
Chyba mogę z wami posiedzieć, za to mnie nie skrzyczycie
Ja wiem, że wy macie rację, że chcecie dla mnie jak najlepiej, tylko ze taka wiocha to jest inny świat.... Tu nie ma tak ,ze się chce czy nie chce, ze sie da czy nie da tu TRZEBA ZROBIĆ i koniec!!!
Poleżałam sobie pod kocykiem godzinkę, teraz mężulo mi wynalazł zajęcie, ale mu powiedziałam że nie dam rady, będzie coś tam z dziecmi robił
A wiecie, że u mnie to łasnie ja pilnuję wszystkich opłat itp itd, zresztą pewnie sie domyśliłyście
30 kwietnia 2013, 17:10
30 kwietnia 2013, 17:14
30 kwietnia 2013, 17:14
Edytowany przez Olcia1975 30 kwietnia 2013, 17:15
30 kwietnia 2013, 17:14
Edytowany przez hanejowa 30 kwietnia 2013, 17:17
30 kwietnia 2013, 17:26
To jedno niech będzie słodkie dla hanejki a drugie wytrwane :D
Aga ale ktoś zawsze musi zapoczątkować zmiany! Bo jak nikt nic nie zrobi to się to nigdy nie zmieni. I pamietaj, że mąż i dzieci też mają rączki...
30 kwietnia 2013, 17:31
isaa, mają rączki owszem i właśnie coś tam robią beze mnie, a ja chyba jednak wrócę do łózka, bo mną telepie...
A co do zmian... ciężko coś zmienić tam gdzie króluje powiedzenie "wlazłeś między wrony kracz tak jak one"
Próbuję jednak, ciesze sie, ze mąż jest po mojej stronie, dzieciaki też coś mogą juz robić, a wobec "reszty" próbuję wprowadzić zasadę "nie robisz nie dyryguj innymi" tylko na razie ciężko mi to idzie