Temat: Fit 2013 - south beach i inne diety - miło i przyjemnie

Agus - u mnie niemal lato :) W końcu

No właśnie, ja mam fryzjerkę tę samą od 25 lat i ostatnio parę razy wkurzyłam się, bo robi nie tak jak ja chcę, ale tak jak ona uważa. Zawsze liczyłam się z jej zdaniem, ale ostatnio przestało mi się podobać jak mi ścina włosy. Chyba poszukam jakiejś innej.

Cześć dziewuszki.
Ewa zazdroszczę pogody.
Agus a tobie spadku wagi, trzymaj tak dalej, bo moja szklana mnie dzisiaj mocno ukarała.

Co do fryzjerki, to ja noszę okulary i nie mogę mieć włosów za uszami, bo wiecznie wyłażą, a ona od 2 ostatnich wizyt z uporem twierdzi że tak jest dobrze, no jak od niej wychodzę to tak, ale jak sie przyjdzie w domu uczesać to już nie jest tak różowo. Włosy mam cienkie i liche. Teraz jeszcze zostawiła mi dłuższy tył, a przecież chodziło sie w kurtkach, to wystarczyło dojechać z domu do pracy i już sterczały na karku wrrrrrr.
Miałam iść dzisiaj do pracy, ale teść zwinął ślubnego do ustawiania ogrodzenia i musiałam zostać z dzieciakami, pospałam do 10, zjedliśmy śniadanie, teraz wypiłam kawę i trza by chałupe oporządzić.

 Tego sie będę trzymała

dzień dobry:)

Ja już w domku. Mam doła jak stąd do Madrytu

Christi - masz doła z powodu powrotu ?

Christi dlaczego?

wyjazd był cudowny i w ogóle....ale przedwczoraj usiadłam na gg męża (jego lapka mieliśmy) a tam jakaś laska pyta kiedy to obiecane spotkanie, oczywiście weszłam w archiwum a tam ładne pogaduchy, wspomnienia, niby nic mocnego ale ***wa! Jest umawianie itd... jakoś mi się wszystkiego odechciało i nie mam nawet z kim pogadać, a nie jestem gotowa na konfrontację... nie potrafię no! Spytałam na świeżo, powiedział, że nie wie kto to czy mogę go zabić?

skacze koło mnie całe życie, mówi że kocha

Christi no nie wiem co powiedzieć, ale też bym się w----ła, mógł by chociaż powiedzieć że to dawna znajoma i jakieś wygłupy, ale że nie wie kto to? Bądź rozważna, nie postępuj pochopnie, więcej masz do stracenia, niż do zyskania.

Ty napisz tej lasce, że spotkania nie będzie, no chyba, że z Tobą chce się spotkać.

Zabić nie możesz, ale nakopać możesz.
No sytuacja ch.....owa, ale może faktycznie nie wie kto to jest. No i chyba tak jest skoro wygląda na to, że nie spotkali się.
A co mówi ? Że po co te pogaduchy były ?

Spokojnie, na facetów trzeba brać poprawkę, dał się pewnie wkręcić jakiejś pindzie w pogaduchy.