- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
6 maja 2013, 20:11
Monia..... ja już nie ćwiczę rok i 2 miesiące to jest dopiero wstyd!!
i co dziennie wstaję z nastawieniem że dziś zacznę i co?? i nico!!!!
- Dołączył: 2007-02-18
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 5137
6 maja 2013, 20:12
hanejowa jaka kara ??? zlinczujesz sie ???
![]()
ja za kare bylam dzisiaj na zakupach i tez w nic nie weszłam co mi sie podobało i zla wróciłam do domu :(
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
6 maja 2013, 20:14
kara że wszystko jest na nie i pójde na golasa by wszyscy widzieli jaki ze mnie spaśluch....
a najgorsze że nawet nie mam od kogo pożyczyć bo wszyscy jacyś chudsi ode mnie....
a zlinczowanie nie najgorszy pomysł.... pomyśle nad tym....
gdyby to tylko sparwiło utratę kg to mogę tak co dziennie hehehe
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
6 maja 2013, 20:15
Hej Laski!
Czytam Was ale jakoś tak nie mam o czym pisać...poza tym tak jak napisałam w pamiętniku-jestem już zmęczona tym odchudzaniem i terrorem wagi
maj poświęcam na sport i ustabilizowanie aktualnego wyniku...
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
6 maja 2013, 20:29
hej isaa
zrób se urlop od dietowania ale z głową....bys się jojo nie nabawiłą jak co niektórzy tutaj znaczy -JA
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
6 maja 2013, 20:37
nakopcie mi albo cokolwiek by zadziałało bym się w końcu ogarnęła....bo na razie jest tragicznie....baaaaaaaaaardzo tragicznie
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21685
6 maja 2013, 20:55
isaa kochanie przeciez o to chodzi w odchudzaniu z głowa, skoro zwiekszysz teraz kalorie a sport zostawisz to na stabilizacji schudniesz ok 2kg hihi i juz ci tak zostanie na zawsze;)
ja jutro mam zamiar wejsc na wage i sie zmotywowac.
kasmi czemu nie pojde no własnie dobre pytanie!!!! a odp jeszcze lepsza nie wiem!!!
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
6 maja 2013, 21:30
ależ mi wyszedł pyszny obiad na jutro...
przerobiłam ten schab na chińską potrawkę i do tego makaron ryżowy...
aż mi język do dupska ucieka jak o tym myślę!
W końcu! po takim ciągu wiecznego niezadowolenia z tego co mi wychodziło z gotowania...
W końcu się udało ugotować przepysznie! :)