13 stycznia 2013, 15:58
Hej, chciałam założyć nowy wątek, który jednocześnie będzie wątkiem motywującym w odchudzaniu, dla osób, które zakładają swój cel do lipca ...
Dlaczego chcę schudnąć do lipca? Ano dlatego, że w lipcu wybieram się na koncert i mam konkretny plan ubioru :) A żeby fajnie wyglądać w tym wymarzonym stroju muszę "nieco" schudnąć.... banalny powód? Myślę, że nie i myślę, że będzie dość dobrym motywatorem ....
Jednym z ... :)
Zapraszam do wspólnego odchudzania, ploteczek, doradzania i motywowania się.
Ja chcę zrzucić 21,5 kg do lipca ... koncert dzień przed moimi imieninami, więc myślę, że pół roku to dość realny okres czasu by osiągnąć taki cel.
Czy ktoś mi pomoże i będzie wspierał, gdy nadejdą ciężkie dni? Czy ktoś będzie liczył również na moje wsparcie?
11 marca 2013, 16:57
ja zaglądam :) ale cichutko tutaj niestety :((((
Dziś waga pokazała : 60,4 kg czyli spadek 0,8 kg :))
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
11 marca 2013, 19:14
Hej dziewczyny:)
Sorki ale mialam tragiczny tydzien naprawde!! :/// obzeralam sie jak swinia!! CZuje sie zle!!! brzuch mam mega wielki i sama soba jestem rozczarowana bo tak dobrze mi szlo.... Wracam do Was kochene i bede juz codziennie bo bez Was ani rusz!!!! Dzisiaj juz po Callanetics i treningu z Ewka! Co prawda slodycze byly ale z jedzeniem bylo ok wiec zaczyna byc dobrze!!!
- Dołączył: 2008-02-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21
12 marca 2013, 14:44
od tygodnia leżę i mam sukces - bo nie przytułam. a nawet jest 0,5 kg mniej..
Trochę ćwiczę, tyle ile kolano daje. Ale na you tube znalazłam super dziewczynę fitappy - bardzo mi się podoba to co on proponuje. Porcje ćwiczeń mają po 8- 10 minut i aktualnie robię sesję na brzuch i na ramiona z hantlami. tylko takie ćwiczenia jakie mogę robić.
Jutro zaczynam rehabilitację.
Co do diety to bez problemu udaje mi się zejśc średnio do 1000 kcal. - bo naprawdę nie spalam , nie ruszam się . Mój organizm się nie domaga. Ale jak jutro będę na ćwiczeniach to podejrzewam że zgłodnieję . oby. bo dla zdrowia trzeba jeść. dziś robię pieczeń, na obiad (będę ją jadłą 5 dni:)).
w każdym razie jednak trzaba pilnować kalorii ( bez tego ani rusz w obwodzie).
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 655
13 marca 2013, 11:04
Ja zaglądam, ale rzeczywiście cicho tu... W ogóle nie chudnę, jem słodycze i w ogóle... kopa w dupę potrzebuję
13 marca 2013, 15:53
tyna - wirtualny kop ! coś Ty ! chcesz zaniedbać to co osiagnęłaś do tej pory ! ? coś Ty :) tyłek do góry i do ćwiczeń marsz a rączki z daleka od słodyczy :)
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 655
13 marca 2013, 23:50
ech, ćwiczyć to ja z całego serca nienawidzę. Szczerze to przez całe odchudzanie prawie nie ćwiczyłam. Jedyne co lubię to sporty wodne na świeżym powietrzu (teraz mogę sobie tylko pomarzyć)
wole już nie żreć niż dupę ruszyć
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
17 marca 2013, 22:09
hej dziewczyny ja tez powracam po 2 tygodniowej porazce:// glupia jestem i tyle!! ale trzeba sie brac do zycia i powrocic do nawykow sprzed 2 tygodni!!!