Temat: do maja! szukam chętnych do wspierania!

może ma ktoś podobny cel? 8 kg do maja (to taki piękny miesiąc - nie byłoby przyjemnie cieszyć się wtedy wymarzonym ciałem? )

jeśli jest ktoś chętny do współpracy (chwalenia i karcenia) to zapraszam :)  

To chyba pierwsza grupa, do której się podpięłam, co nie zdechła po pierwszej dobie!
Tak trzymać!
Potrzebowałam czegoś "takiego". Bo to nie jest tak, że mi się zwyczajnie nie chce, tylko nie mam siły :) I wiem, że jak już wyzdrowieje to najzwyczajniej w świecie będzie mi głupio Wam ściemniać, że nie ćwiczyłam bo "coś tam"

Myślicie, że zima już sobie idzie na dobre? Osobiście, wcale bym się nie obraziła 
Pasek wagi
Ja z całego serca o niczym innym nie marzę jak o słońcu i braku wiatrów. Teraz na pomorzu lasy się przewracają za oknem!
Czesc laski jak zyjecie?mam dobra wiadomosc,jutro juz piątunio:)... Tez mnie cieszy ze watek nie zdechl,bo zawsze to po pstygodniu zamiast czytac o efektach,to tylko echo...zaliczylam 8 km spaceru.Antywien nie martw sie u mnie tez piździ jak na pomorzu:) ale wiosna idzie ,bo wychodza pierwiosnki w lesie,czyli bedzie dobrze:) zmienilam paseczek, jestem w polowie drogi i zostalo mi juz tylko 7,5 a to juz nie 8 :))))))
Pasek wagi
dziewczyny, można się do was przyłączyć ? :D
Deli jak nie jestes mocno gruba ,to moze gdzies sie wcisniesz:) zreszta my tu chudniemy,to miejsca bedzie coraz wiecej:).......( ojoj ,ale ,ze mnie optymizm tryska,az sama sie zachwycam):))
Pasek wagi

oj to prawda... odchudzanie w grupie bardzo pomaga.

Mi dawno tak dobrze nie szło:) już nie mogę się doczekać poniedziałkowego ważenia (czuję, że będzie dobrze:))

najbardziej cieszy mnie to, że w końcu  przekonuje się do biegania (cel dobić małymi kroczkami do 60 min-wtedy dopiero będą efekty!)

jeśli zima wróci to pokrzyżuje mi plany, więc niech się lepiej trzyma z daleka :)

wydaje mi się, że gdzieś się wcisnę - ważę 59 kg :P widzę optymistycznie tutaj, w grupie raźniej :)
Ja sie przetrenowalam i pluje endorinami,stad ten optymizm.ciekawe co ze mna zrobicie jak zlapie dola;(
Pasek wagi

Ojj dziewczynki fajnie, że się tak bierzecie, u mnie na razie brak postępów, bo teraz nie mam kompletnie na nic czasu, w poniedziałek ostatni egzamin a ja nawet nie mam kiedy się na niego uczyć ;/ a do tego codziennie boli mnie żołądek, mam nadzieję, że po niedzieli będę tu z Wami baardzo aktywnie działać :D

Aliszia ja mam to samo! Wracam ze szkoły ledwo - godzina szesnasta, ok zjem coś i już lecę na angielski, potem basen bezpośrednio. Co mi dają pół godziny w domu i dwie piękne godzinki nauki, a potem sen :) Nawet kiedy jakiekolwiek cardio dziś nie  miałam jak zrobić :( A jutro znów od rana...
Ja mam za tydzień ferie - to dopiero będę aktywna 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.