- Dołączył: 2008-06-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 7660
12 lutego 2013, 20:41
"23" AKCJA 6-TKOWA!
Lżejsze o kilogramy
lato powitamy
16 lutego - 22 czerwca 2013
długi dystans 4 miesiące, ale jakie możliwości!!!
Jeśli:
1. masz za sobą kilka miesięcy redukowania się i do celu brakuje już niewiele,
2. planujesz w najbliższych tygodniach osiągnąć wymarzoną „wagę idealną”,
3. chcesz zobaczyć „6 z przodu” lub zmniejszyć cyfrę „za 6tką”,
4. jesteś sympatykiem „6tkowych akcji”
5. Chcesz schudnąć w 4 miesięce przynajmniej 6kg?
to znaczy, że ten wątek jest dla Ciebie!
CEL 6-tkowej akcji (18 tygodni) nr 23:
zrzucić MINIMUM 6 kg
Zapisy do 17 lutego 2012 (niedziela) do godz.23:59 - podanie aktualnej wagi
Ważymy się w weekend i podajemy wagę na forum, wypełniając ankietę najpóźniej w niedzielę.
JAK SIĘ ZAPISAĆ?
zgłaszasz się w tym wątku wpisując swoją aktualną wagę
a od 23 lutego wypełniasz co tydzień ankiety
ANKIETA COTYGODNIOWA
1. waga aktualna:
2. zmiana od poprzedniego pomiaru:
3. poziom zadowolenia (-10 do +10):
4. komentarz:
5. zadanie (czyli jak planuję pracować nad utratą wagi w najbliższym tygodniu)
Z A P R A S Z A M
Edytowany przez aja79 12 lutego 2013, 20:53
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Luboń
- Liczba postów: 6881
22 maja 2013, 10:05
Mi też impreza się szykuje ale w sobotę. Tata miał imieniny więc czeka nas opijanie tego :-P do tego dzień później dzień mamy + urodziny chłopaka siostry. Więc okazji się nazbierało. Ten tydzień pod względem diety jest ciężki.
Co do sukienek - też mam ten problem. Ale mi jeszcze za bardzo odznacza się brzuch i nie wyglądam w nich za dobrze. Nogi jeszcze mam za grube. Jak zrzucę jeszcze te 10kg to wtedy będę nosiła. A tak to się jeszcze nie czuję w nich. wolę jak na razie spodnie, chociażby takie przed kolano.
- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
22 maja 2013, 10:07
ale smaczne wyglądającą kawka, az mi ślinka cieknie ;P
Eilleen, dzięki za wparcie :) Zdjęć nie robię, bo aż się boję na nie spojrzeć :(
Ebek, ale szalejesz na tym rowerze :P jak ja juz bym chciała swój mieć, ale muszę jeszcze trochę poczekać na przypływ kaski :P
Luis, do soboty jeszcze kilka dni! Trzymam kciuki by udało Ci się zrzucić te 0.5 kg!
Ja mam cel na ten tydzień - zobaczyć 74 kg na wadze w piątek i zaliczyć pierwszy etap diety! to mnie trochę motywuje, bo dziś nawet mignęło mi na wadze 74,1 ... ale potem pojawiło się zamiast 1 .... 4 :P
Nie mogę się opanować i ważę się codziennie :)
U mnie zapowiada się ciężki czerwiec, jestem przerażona - mąż ma mnóstwo wyjazdów, więcej go nie będzie w domu niż będzie. A robimy w czerwcu urodziny synka starszego - pod koniec czerwca, a w połowie chrzciny mniejszego - i tu mam problem, bo chciałam sama przygotować. Ale czy dam radę? z dwójką dzieci?
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Luboń
- Liczba postów: 6881
22 maja 2013, 10:47
Gosiakka: wiem, że te zdjęcia mogą przerazić ale naprawdę motywują. Spójrz w moim pamiętniku te pierwsze zdjęcia i te późniejsze. To było przerażające. Robiąc je, oglądając i wstawiając do pamiętnika - płakałam. A co ważne - nie waż się codziennie. Tylko np. raz w tygodniu albo chociaż jak nie możesz się powstrzymać - raz na trzy dni :-). Waga codziennie może się wahać, więc nie ma sensu codziennie.
Co do organizacji imprez to musisz się zastanowić czy dasz radę. :-)
- Dołączył: 2008-05-06
- Miasto: Papryczkowo
- Liczba postów: 9518
22 maja 2013, 11:05
gosiakka, ja chrzciny robiłam sama tzn. z teściową u teściów hyhy bardzo mi pomogli ale nie wiem czy nie lepiej iść gdzieś do restauracji - kwotowo na jedno wychodzi, a tym masz komfort, spokój, omija cię całe to gotowanie i sprzątanie...
Ebek - ty masz grube nogi ???.... NIE WIERZĘ !!! i gdybym mieszkała gdzieś blisko to codziennie chodziłabym do ciebie z wizyta i zapewniała cię, że tak nie jest, aż do znudzenia... pewnie byś mnie z czasem przestała wpuszczać ale ja i z tym bym sobie poradziła...
gosiakka - dzięki - zmotywowałaś mnie tymi słowami... masz rację !! - spróbuję wygonić raz na zawsze to 0,5 kg - zostały 3 dni - to mało ale i dużo zarazem !!!
całuski kobitki... ma padać od dziś ale jakoś na razie słonko...
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
22 maja 2013, 11:45
Luise bardzo mi brakuje towarzystwa, to pewnie bym Cię wpuszczała :):):)
Z tymi nogami, to jest różnie... Raz mi się wydają grubsze, a raz nie... Prawda jest taka, że nie mam spódnic i jak na razie nie mogę sobie nic kupić.
Gosiakka na dużo osób robisz to przyjęcie??? Może Ci ktoś pomoże z rodziny.
Dziś u mnie na obiad spaghetti bolognese. Oczywiście sos zrobiłam sama i pierwszy raz użyłam mojej doniczkowej bazylii. Dotychczas używałam suszonej z torebki. Różnica kolosalna!!!!!!
Zostając przy kulinarnych sprawach, to chodzi za mną sernik na zimno z truskawkami... Właśnie szukam fajnego przepisu na necie i może zrobię na weekend. Męża będę miała na jeden dzień:)
Ja też ostatnio ześwirowałam z wagą i wchodzę na nią kilka razy dziennie. Leży sobie niewinnie na środku garderoby i kusi. Muszę ją schować:)
- Dołączył: 2008-05-06
- Miasto: Papryczkowo
- Liczba postów: 9518
22 maja 2013, 12:39
Ebek, naprawdę szkoda, że nie mieszkamy bliżej siebie - wypadłybyśmy na spódnicowe łowy... na bank coś byś kupiła fajnego !
Ja spagetti nie jadłam wieki - u mnie dziś kotlety, które smażyłam o 10 w nocy (potem jeszcze robiłam kotyliony dla Mateuszka - bo sie zapomniało, że pani zadała...) - dla mnie będą pulpety...
Co do sernika na zimno Ebek - w domku mam książkę kucharską Kuronia i tam jest najprostszy i doskonały sernik na zimno z prawdziwym serem - nawet z chudym wychodzi doskonały, obym tylko nie zapomniała to ci podeślę ten przepis...
Nie zamęcz tego męża w ten 1 dzień
Zmykam do pracki... fajny dziś dzień jak na razie... ale ma jedną wadę NIE JEST PIĄTKIEM Edytowany przez luise 22 maja 2013, 13:04
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
22 maja 2013, 21:40
Luise, a co robi Twoja koleżanka, ze tak pięknie chudnie?
- Dołączył: 2008-05-06
- Miasto: Papryczkowo
- Liczba postów: 9518
22 maja 2013, 22:05
jutro wam opowiem co ona robi, a ja wpadłam, żeby się pochwalić, że jakimś cudem przeżyłam ćwiczenia z Ewą - płytka kupiona z Shape...Mam okropnie złą kondycję ale postaram się nie poddać choć już wiem, że łatwo nie będzie...
Dobrej nocki... Kati, miło cię widzeć - Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
23 maja 2013, 06:37
zapraszam na kawke
czekam az sie mały obudzi, to stwierdziłam, że Was nawedze
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Luboń
- Liczba postów: 6881
23 maja 2013, 07:44
Kateszka - cudnie wygląda ta kawa. :-)
Luise - na początku z tą płytą jest nawet nawet, zobaczysz po kilku dniach - ja wczoraj miałam kryzys. Niby zrobiłam ale szybciej się męczyłam. Nie byłam w stanie wszystkiego tak dokładnie robić. Ja ćwiczę średnio co drugi dzień. Ale płyta jest super :-)