Temat: 6tkowa akcja nr 23 16.02-22.06

Jak tam po świętach kobitki ??
Ja weszłam dziś na wagę i nawet mi ulżyło... +0,4 od soboty...
no niby dużo za dużo ale nie ma tragedii...
Przez najbliższe tygodnie będę walczyć i tego się trzymam !

Jak tu pięknie, kolorowo świątecznie.. widzę, że dzielnie walczycie, ja niestety poległam po całości, nie mam nic na swoją obronę, waga 67,6 - załamka, nigdy tak nie ważyłam, i jeszcze ta zimowa wiosna, echh. Trochę mnie zasmuciło, że następna akcja szykuje się dopiero w czerwcu, bo w tej mi się nie udało nic zrobić i brakuje mi czasu, nawet na fitness nie daję rady go znaleźć. Pocieszam się, że budowa nie trwa wiecznie. Teraz domek wygląda mniej więcej tak..czekamy na pogodę, żeby otynkować i na schody, żeby wykończyć środek.

Byczyca piękny domek, z tyłu widzę brzozowy lasek - moje marzenie, ...a odchudzić się możesz jeszcze w tej akcji zobacz jeszcze kwiecień i maj przed nami i chyba część czerwca, poza tym wiosna wolno ale idzie - będzie łatwiej !!!!

Dzień dobry!

Po raz pierwszy, od nie wiem ilu - nie stanęłam na wagę ani przed ani w trakcie ani po  świetach. Mam spokojniejszą głowę, a nie presję ile utyłam ile mam do paska i takie tam. Pofolgowałam sobie, wiem doskonale, ale teraz już jest po świętach i zbieram się w sobie. Na wagę stanę dopiero w sobotę :)

Święta minęły fajnie, rodzinnie, a wczoraj domowo, odpoczywaliśmy cały czas. Śnieg co chwilę sypał, więc nawet na spacer nie poszliśmy, bo tak jakoś nieprzyjemnie było.

A dzisiaj już w robocie! Koszmarny czeka mnie tydzień - tylko czwartek mam wolny - straszliwie ubolewam nad tym. Także... byle przetrwać do niedzieli!!!

 

 

Witajcie,
W tym tygodniu znacznie później niż zwykle podaję zestawienie. Nie upominam, bo wiem, że niektóre jeszcze po Świętach muszą się ogarniać.
Kolejna noc nie przespana. Dziś Rafał kaszlał non stop. Nie wiem czy najdłuższa przerwa trwała choćby godzinę. Dopiero o 6-tej zasnął i spał do 9-tej. Ponieważ mu nie przeszło przez 4 dni pojechałam dziś jednak do lekarza. Niestety będzie trzeba wprowadzić antybiotyk. Do piątku jestem z nim na L4, w przyszłym tygodniu będę musiała zaangażować tatę i może mąż będzie mógł kilka dni urlopu wziąć. Strasznie chce mi się spać po tych 4 nocach nie przespanych.
Nie miałam głowy do ćwiczeń więc też nie stanęłam na wadze. Tym bardziej, że jeszcze @ się do mnie dobija.

Akcja 23: Lżejsze o kilogramy lato powitamy 16.02.2013 – 22.06.2013

Tydzień: 25.03.2013 – 31.03.2013

 

1.       70ada51: startowa 55,50; poprzednia 54,80; aktualna 55,00; zmiana całkowita -0,50

2.       agusia170581: startowa 77,20; poprzednia 76,20; aktualna 78,20; zmiana całkowita +1,00

3.       aja79: startowa 84,00; poprzednia 84,00; aktualna 85,00; zmiana całkowita +1,00

4.       aszeczka: startowa 70,60; poprzednia 71,10; aktualna 70,10; zmiana całkowita -0,50

5.       bleegrubas: startowa 87,60; poprzednia 84,10; aktualna 84,10; zmiana całkowita -3,50

6.       Bogusia29: startowa 82,70; poprzednia 84,20; aktualna 84,20; zmiana całkowita +1,50

7.       Byczyca: startowa 66,60; poprzednia 66,60; aktualna 67,60; zmiana całkowita +1,00

8.       Desperatka75: startowa 69,50; poprzednia 68,50; aktualna 69,10; zmiana całkowita -0,60

9.       Ebek79: startowa 65,80; poprzednia 64,70; aktualna 64,70; zmiana całkowita -1,10

10.   Eilleen: startowa 86,00; poprzednia 82,00; aktualna 80,80; zmiana całkowita -5,20

11.   jerzokb: startowa 82,50; poprzednia 83,90; aktualna 83,90; zmiana całkowita +1,40

12.   justa35: startowa 94,00; poprzednia 94,00; aktualna 94,00; zmiana całkowita 0,00

13.   justynaa5104: startowa 71,50; poprzednia 69,60; aktualna 69,60; zmiana całkowita -1,90

14.   justyna.ja85: startowa 66,00; poprzednia 65,20; aktualna 65,20; zmiana całkowita -0,80

15.   kamis79: startowa 84,50; poprzednia 82,50; aktualna 82,60; zmiana całkowita -1,90

16.   kateszka: startowa 62,00; poprzednia 62,20; aktualna 62,20; zmiana całkowita +0,20

17.   kleopatrra: startowa 63,80; poprzednia 64,20; aktualna 64,20; zmiana całkowita +0,40

18.   luise: startowa 77,50; poprzednia 78,40; aktualna 79,00; zmiana całkowita +1,50

19.   Magiczna1981: startowa 76,90; poprzednia 75,10; aktualna 75,10; zmiana całkowita -1,80

20.   Malicka5: startowa 72,00; poprzednia 73,00; aktualna 73,00; zmiana całkowita +1,00

21.   marcelka55: startowa 72,50; poprzednia 71,30; aktualna 71,30; zmiana całkowita -1,20

22.   marta781: startowa 74,80; poprzednia 68,90; aktualna 67,90; zmiana całkowita -6,90

23.   Moniaaa123: startowa 62,40; poprzednia 62,20; aktualna 61,50; zmiana całkowita -0,90

24.   nieidealna1979: startowa 75,50; poprzednia 74,00; aktualna 74,00; zmiana całkowita -1,50

25.   niktotymniewie: startowa 76,00; poprzednia 75,00; aktualna 75,00; zmiana całkowita -1,00

26.   TymRazemSieUDAAA: startowa 56,30; poprzednia 55,20; aktualna 55,20; zmiana całkowita -1,10

27.   zolzaaaa: startowa 64,00; poprzednia 63,50; aktualna 62,70; zmiana całkowita -1,30

 

Podsumowując:

1.       ubyło nam: 31,70 kilogramów

2.       przybyło nam: 9,00 kilogramów

3.       razem straciliśmy: 22,70 kilogramów

Dzięki Jerzokb, za wprowadzenie mnie na listę, od jutra biorę się za siebie, dość tego..  Muszę zrzucić tą oponę, w sobotę wesele, na to to już nic nie wymyślę, ale mam jeszcze w maju komunię chreśnicy, w czerwcu drugie wesele, też chrześnicy tylko najstarszej. Nie mam na co się oglądać. Wracam do Was i obiecuję schudnąć, koniec i kropka. Luise, dziękuję za miłe słowa, ale w okolicy raczej sosna i świerk króluje, brzózek niewiele, choć kilka się znajdzie.

Witam lasencje
Nie jestem wyjątkiem, też sobie pozwoliłam w święta (a co!) i mam nadwyżkę...ale mam nadzieję że do soboty wrócę do wagi z tabelki (dzięki Jerzkob-świetna robota jak zawsze!!!) Najgorsze że mamuśka dała mi kawałek ciasta i trzeba go zjeść więc jeszcze troszkę po świątecznie sobie pozwalam, ale w granicach rozsądku Za to wczoraj poćwiczyłam i nawet zakwasów nie mam, nie jest ze mną już tak źle Dzisiaj przerwa w ćwiczeniach a jutro już nie ma zmiłuj, działamy kobitki...w końcu może nas ta wiosna zaskoczy!
Byczyca, ale się wybawisz w tym roku! Jak ja bym poszła na wesele! Potańczyłabym i wyszalałabym się...ech a tu nikomu się do żeniaczki nie spieszy...Domek, przepiękny! Marzenie!
Jak uda nam się zdobyć to mieszkanie, myślę że kwestia tygodnia, dwóch i coś więcej będzie wiadomo, to też się pochwalę, a co
Miłego dnia

Byczyca ładny domek :-) Jerzokb dzięki za tabelki! U mnie po świętach całkiem dobrze,na wadze tylko +0,2 ;-) jestem z siebie zadowolona,bo nie przegielam w te święta hak to zwykle bywało,wczoraj nawet udało mi się pojeździć 46 minut na rowerku,pozdrawiam poswiatecznie :-)

Tak Byczyca, domek jest uroczy! Zaraz jak się ciepło zrobi i śnieg stopnieje pewnie weźmiesz sie za ogródek. Nagimnastykujesz się tam zapewne i ćwiczenia fizyczne będą odhaczone :) 

luisko, a Ty spakowana?

jerzokb, dzięki Ci o wspaniała kobieto za podsumowanie :) Trzymam kciuki, żeby Rafałek szybko wyzdrowiał. Szkoda, że jednak wylądował na antybiotyku, ale z drugiej strony - jak nic nie pomagało to i wyjścia nie ma! Całe szczęście masz wolne, bo siedzenie w pracy na pół przytomna byłoby koszmarne!

justyna.ja, ja mam 2 wesela w tym roku, a najchętniej nie poszłabym na żadno! Niestety na 1 świadkuję, więc się nie wymigam, a z drugiego też się nie wykręcę, bo to najfajnieszy kuzyn :) Niestety z powodu kasy mam depresję jak ja na nie naciułam... i jeszcze kiecka (chciałabym tylko 1) i buty i dodatki...