Temat: studentki i maturzystki - chudniemy przed nowym rokiem akademickim!

Witam! Czy są tu jakieś studentki (lub maturzystki), które pragną w nowy rok akademicki wejść z 'nowym ja'? Co prawda do października zostało jeszcze ponad 7 miesięcy, ale dla tych, którzy mają do zrucenia 'ciut więcej niż 5kg', (tak jak np. ja ^^), to jest czas w sam raz :) 

Nie narzucam nikomu 'stylu' odchudzania - jedni wolą 1000kcal, inni prferują spożywać tych kcal 1800, ale godzinami siedzieć na siłowni. Jedni chcą zrzucić kilogramy, inni centymetry, a jeszcze inni - procent zawartości tłuszczu w organizmie (czy jak to tam się zwie ;)). Wszystkie chwyty dozwolone, oby do (swojego) celu.

Chciałabym, żeby grupa miała charakter otwarty - każdy może się dołączyć w dowolnym momencie. Chwalimy się postępami, dzielimy porazkami i gadamy o pierdołach. Motywujemy się nawzajem (i karcimy, jeśli zajdzie taka potrzeba ;)).

Jeśli o mnie chodzi, to wprowadzam w życie najstarszą dietę świata, czyli MŻ, ze zwróceniem uwagi na to CO jem - czyli zero białego cukru, słodyczy, fast foodów, dużo warzyw, zbilansowana dieta i hektolitry wody. Do tego program treningowy własnego autorstwa... no dobra, nie własnego, bo pani Ewy Chodakowskiej (kocham jej płyty!), ale to dopiero jak zaleczę kontuzję. Plus bieganie i basen jak się uda.

To co, kto jest ze mną?
O dołączam się! Studentka pierwszego roku : ) 
Razem raźniej : *

kolesmaro napisał(a):

O dołączam się! Studentka pierwszego roku : ) Razem raźniej : *

Co Ciekawego studiujesz? 
A ja koncze licem w tym roku. Nowe zycie zaczynam, wiec tez wypada wkoncu schudnac ;-) Ja planuje jeszcze zrzucic jakies 6kg.
Pasek wagi
a to zakladacie jakąs grupe czy tu w wątku ?
Germanistyka UAM Poznań ; )
No właśnie, zakłada ktoś grupę, czy ciśniemy się w tym wąteczku ? ;d 
i ja tez
ja też się pisze na to :)
osobiście wole grupe,bo tam to jest przejrzysciej niz tu szukac po kazdej stronie kto co napisal itp
również się piszę. Cztery lata studiowania wprawdzie mam już za sobą,na pierwszym roku udało mi się nawet oszołomić nowych znajomych spadkiem 18 kg, ale potem wszystko wróciło (a pamiętam jak dostałam nieśmiałego mejla od koleżanki z roku, że nie chciałaby być nie grzeczna,ale co ja robię że tak ginę w oczach? Wszyscy ponoć gadali jak pięknie chudnę i że widać, że zdrowo- bo i skóra lepsza, włosy błyszczały, paznokcie zadbane). Ale w październiku zacznę magistra, w nowym miejscu, w nowym mieście i dlatego warto wziąć się za siebie. Głód na erasmusie spalił mi 5 kg w 4 miesiące, ale teraz czas zrobić coś ze sobą bo niestety waga pójdzie w górę:/ 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.