Temat: Święta!!!

Witam wszystkich
Zblizaja sie swieta i powiem szczerze ze jesli chodzi o diety to jest to dla mnie najgorszy okres.
Zwykle trzymam sie do momentu gdy nie zobacze ciast, salatek, galaretek itp.
Co gorsza jak sie rozchulam na swieta to potem trudno mi jest znowu sie ograniczyc.
Jak Wy sobie radzicie ze swiatecznymi pokusami?
Macie jakies sposoby na nie tycie w trudnym dla odchudzajacych sie okresie?
Wszystko z umiarem. :)
nie siedze cały dzień za stołem ;)
no właśnie najgorsze święta,bo wszystko kusi:(
wszystko ale po trochę :) nie do bólu brzucha :)
Ja w święta jem wszystko, ale w rozsądnych porcjach, a zaraz po świętach jednodniowa dieta oczyszczająca (zazwyczaj jest to dieta owsiankowa) i na następny dzień już normalnie jem  i wszystko jest ok :)
Święta wielkanocne to pikuś :) Jajka i barszcz biały - pfff... ;) Popołudniu dopiero się zacznie, bo pójdę na urodziny do mamy chłopaka.
nakładam sobie na talerz wszystko czego chcę spróbować, wtedy wiem ile jem, nie biorę dokładek, jak tylko zjem odkładam talerz do kuchni:)
taa.. Wielkanoc to nie czas na odchudzanie. Tak samo jak B.Narodzenie, tlusty czwartek, sylwester, urodziny taty, babci, cioci.. zawsze coś. Nie wmawiaj sobie, ze czas trudny, tylko wysilic sie nie chce zeby sobie czegos odmowic. silna wola, wystarczy.
nie trzeba przez dwa dni siedziec przed stolem i donosic zarcia. mozna sie np. wybrac na spacer. 
w domu nie szykuje niewiadomo czego bo jedziemy do rodziny, moze w II dzien tak samo spedzimy z rodzina.
wiec tam sie posilkujemym. swieta sa raz na jakis czas wiec mozna sobie pozwolic
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.