Temat: 5 kg do czerwca:D kto ze mna?

Szukam osób, które chciałyby się wspólnie ze mną wspierać i podjąć wyzwanie jako I cel 5 kg do czerwca:) Do wakacji coraz mniej czasu pora powalczyć o piękne ciało:) dodam, że planuję MŻ + jak najwiecej ruchu:) kto chetny?
ja też małymi kroczkami zbliżam się do celu. W dalszym ciągu chudnę dość powoli - ten 1kg tygodniowo, ale w sumie to dobrze, może nie wpadnę w błędne koło efektu jojo. Nie głodzę ani trochę, te 1400 kcal to dla mnie idealna porcja.
Chociaż już coraz częściej myślę sobie ze smutkiem, że chciałabym już, teraz, natychmiast zobaczyć na wadze 49,99. Ale jestem dzielna i nie poddaję się. W tym tempie to jeszcze tylko jakieś 5 tygodni. Przytyć było o wiele łatwiej -,-
Pasek wagi
ja chceeeee! :D
Pasek wagi
Można jeszcze dołączyć? ;D
Pasek wagi

aneczka909 gdyby od jednego dnia balowania tyłoby się.... nie byłoby szczupłej osoby...

czerteziki niby tak, ale to nie zmienia faktu, że w oczach pojawiła mi się kolejna kreska na wadze w kierunku zagłady :) w moich planach jest osiągnąć wagę 63kg, jednak do przyszłego roku potrzebuję schudnąć do 60-58. Nie wiem jak to zrobię, skoro waga mi się zatrzymuje grubo wcześniej. A na dodatek ta moja słabość do słodkości...

Pasek wagi
yenka zapraszamy :)
Pasek wagi

aneczka909, wiem ja też jak doszłam kiedyś 61 kg to nic nie chciało drgnąć....i od razu miałam śmierć w oczach i mnóstwo zniechęcenia... Zacisnąć zęby i już..... mi łatwiej nie jeść słodyczy niż pozwalać sobie od czasu do czasu.... bo się na nie rzucam i zjadam za dużo... najtrudniej jest powiedzieć stop po 1 ciasteczku, nawet bardziej niż go nie zjeść.... 58 kg? To u Ciebie niedowaga.. może zobacz najpierw jak Ci będzie w wadzę 63kg jak nadal nie bardzo to 60kg ale wydaje mi się, że przy 58kg każdy dodatkowy posiłek będzie owocował kilogramami, organizm przejdzie w trybie oszczędzania.... chociaż mi też się tam w podświadomości kołacze poniżej prawidłowego BMI ale wiem, że to nie jest dobre....

Niedowaga? Nie, jeszcze nie :) niedowaga to poniżej 18 BMI, a przy 58kg mam ponad 19. Ale bez obaw, to tylko marzenia, w zeszłym roku zeszłam do 64 kg i dalej waga nie drgnęła. A później sobie odpuściłam i tak dziś ważę 6kg więcej :) Wiem, że potrafię, ponieważ już raz ważyłam prawie 78kg i w ciągu 8 miesięcy pokonałam 14kg. Delikatnie, nie drastycznie i tak było najłatwiej, bez wyrzeczeń. 60 kg to moje marzenie, tym bardziej, że za rok wychodzę za mąż i chciałabym na własnym weselu czuć się piękna. A fałdki na biodrach temu nie służą.

Swoją drogą, 58 kg ważyłam swego czasu, kiedy trenowałam koszykówkę i nie byłam bardzo szczupła -  a przynajmniej nie w normalnym rozumieniu tego słowa. Mam figurę gruszki, więc zawsze miałam szersze uda a do tego teraz został mi spadek po koszykówce w postaci rozbudowanych łydek. Jedyne, co wskazywało na to, że jestem jako tako szczupła, to płaski brzuch, bez grama tłuszczyku czy oponki. Obcisłe spodnie "biodrówki" to było coś, teraz takich unikam :)
Pasek wagi
A jak na własny ślub to wszystko jest dozwolone.... Chociaż ja wychodzę z założenia by zawsze wyglądać dobrze... skoro mój M może dbać o siebie i nie robić z siebie "misia" to ja też! Lubię czuć się atrakcyjna, to dodaje mi pewności siebie! Chociaż pewnie gdybym brała ślub to zdwoiłabym wysiłki.... Ja też tak miałam tak naprawdę nigdy nie przekroczyłam magicznej bariery 59kg.... a do 56 zostaje wtedy tylko 3kg.... Ale przecież teraz mamy silną motywację i pamiętam swoje błędy dlatego ich nie popełnię po raz 2 :)!!!
ja chętnie dołączę, jeśli można... Właśnie tyle chcę min schudnąć do czerwca :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.