Temat: Odchudzanie czas zaczac! waga 90-100 kg zmienmy sie na 50/60 kg

Zapraszam wszystkich, zwlaszcza bardzo otyle kobiety, badz te z nadwaga (bo sama taka mam) do milej pogawedki o odchudzaniu. podzielmy sie nasza wiedza na temat odchudzania i wspierajmy sie w tej drodze o lepsza ja. goraco wszystkich zapraszam do tej grupy!

Siema dziewczyny! Monika.. kolacji to sie powinno wogole nie jesc, chyba ze chociaz jakos do 18stej, bo potem sie kladziemy spac i nie mamy gdzie tego spalic lezac i spiac w bezruchu. ja Monika, schudlam na tej diecie prawie pół kg. Ty widze, ze tez cos schudlas? jak wogole ci idzie? mi troche ciezko :(

Mama.Mychy ja tu jestem pierwszy raz, bo dopiero teraz zaczelam walke z odchudzaniem. a jestem z warszawy a mieszkam z chlopakiem pod inowroclawiem. i nie wiedzialam ktore miasto wpisac :0

Mi dietetyczka powiedziała, że nie jedzenie po 18 to mit. ;) Owszem, pewnie przez chwilę pomaga, ale jak ktoś się kładzie spać o 23, czy 1:00 to spokojnie może zjeść o 20. Ostatni posiłek należy jeść 3-4 godziny przed snem... jeśli przerwa ta wydłuża się do 5-6 godzin, to po jakimś czasie zwyczajnie rozwalamy sobie metabolizm. Jak ktoś się 'boi' jeść kolacji, polecam ominąć pieczywko, a wybrać nabiał (ser, kurczak) i warzywa... ja jadam (i wcale nie unikam węglowodanów) o 19:30-20:30.. i chudnę. ;)
Pasek wagi
miska2013 nie przesadzaj z tym nie jedzeniem kolacji:) ja zawsze jem pozniej bo zwyczajnie będę glodna i też jakoś chudne. Chodząc spać o 1, a nawet 2 w nocy czyli wychodziłoby mi jakieś 7-8 godzin bez jedzenia. Zazwyczaj jem kolację po 19 czasami 20, a jak jestem głodna to wsune nawet coś o 21
wszedzie mowia ze 5 posiłkow to kolacja tez zawsze wychodzi i nawet dietetyk tez mi mowil ze kolacja

kaaarolka1988 jest powiedzenie "co sie wlozy to sie odlozy", nie wiem czy znasz to powiedzenie. a mowi ono o tym ze niestety im wiecej sie je to sie tyje, nieukrywajmy, trzeba starac sie jesc male keski a czesto o rownych porach dnia.

ja na przyklad mam w sobie tyle silnej woli, ze specjalnie staram sie mniej jesc, bo zalezy mi na szczuplym wygladzie ;]

mniej jeść to nie znaczy więcej chudnąć - niestety często o tym zapominamy. 
A ostatni posiłek powinno się jeść ok 3h przed snem. 
mniej jesc to znaczy nie tyć
miska2013, zobacz, Karolka schudła już 17 kilo, ja też mam 'trochę' za sobą (23kg)... to chyba jednak pokazuje, że wiemy co mówimy. ;) Ważniejsze od ilości jest JAKOŚĆ jedzenia. Jasne nie ma co się obżerać, ale szczerze Ci powiem - jak TYŁAM jadłam MNIEJ niż teraz.
Jadałam przykładowo - 2 kanapki z wędliną i serem żółtym, czasem majonez, potem znów 2 takie kanapki, potem obiad - spagetti (sos, ser żółty na wierzch, mięso) i 2 kanapki na noc.
Teraz jadam objętościowo więcej - 2 kanapki (ale ciemnego pieczywa) + 1-2jajka + pomidor+ sałata; musli z jogurtem + jabłko; na obiad np. spagetti (makaron razowy z sosem, mięsem.. bz sera) + fura sałatki (!) ; na kolacje kromka pieczywa ciemnego, ser biały, ogórek.. i często do tego jeszcze podwieczorek, np. owoce, jogurt.

A! Tylko że przy tym trzeba ćwiczyć oczywiście..  Co by się sadełko ładnie topiło i ciałko ujędrniało.

Oczywiście, na dietach niskokalorycznych też da się schudnąć  - sama chudłam... nie raz  ale tylko wyniszczyłam organizm i zawsze z efektem yoyo.
Pasek wagi
ja na nisko kalorycznych też dużo schudłam bo z 85 do 67 ale potem po 2 latach efekt jojo ... i potem ciągłe diety, chudnięcie po 10 kg , i wracało więcej i tak oto tu jestem z wagą 106 - kilka lat zmarnowanych ;/  Tym razem postawiłam na dietę vitali i pierwsze 10 dni miałam 2300 kcal a teraz mam 2000 - wydawało mi się że dużo ale przynajmniej schudnę zdrowo :) i mam nadzieję raz na zawsze :) ćwiczenia też wykonuję na razie nie dużo bo więcej mam rozciągania i rozgrzewki ale z czasem będzie więcej by nie obciążać za mocno organizmu.

Więc kochane - wszystko trzeba z głową - nie dajcie się dietom niskokalorycznym bo chcecie schudnąć szybko i łatwo  bo mnie to doprowadziło do wagi 20 kg wyższej niż przed rozpoczęciem ;/ 
Agnieszka, ja też schudłam na 'jabłku i kajzerce dziennie' - w liceum z 84 do 62.. ale skończłlo się anemią i wypadającymi włosami. :(

Wiecie co, coś Wam pokażę. Kopiuję z pamiętnika. ;)

Dwie fotki - ta sama osoba, to samo bikini, prawie ta sama waga
1 foto. - lato 2010 - ok. 82-83kg - Schudłam wtedy z 96kg na diecie 1000-1200kcal + trochę chodzenia z tego co pamiętam (cellulit O.o) po czym zaliczyłam kolejne jojo...
2 foto - luty 2013r - 81,7kg - Chudnę ze 101kg na zdrowym żywieniu (około 1800kcal) i ćwiczeniach (rowerek, aerobik z Jenni,hantle,cardio i inne z Mel B)


X  VS  X


Może ktoś zdąży obejrzeć, nim usunę..
Pasek wagi
ja zdążyłam zobaczyć i zwróciłam uwagę na ładne nogi i brzuch aż trudno uwierzyć że waga ta sama ... bo ja bym powiedziała że na tym drugim to kilka kg mniej :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.