Temat: Odchudzamy się razem i walczymy o lepszy wygląd! Kto dołącza?

Hej dziewczyny, hej chłopaki!
Zapraszam do wspólnej walki o lepszy wygląd i lepsze samopoczucie! Zapraszam osoby, które już walczą i te, które dopiero rozpoczną walkę! Będziemy się wspierać, dzielić doświadczeniami, doradzać sobie i wspólnie ćwiczyć!
Kto dołącza? :)))

Halo halo dziewczynki, co tutaj taka cisza nastała? Jak wam mija dzień w te upały? Ja już wyglądam jak mleczna czekolada z dodatkiem chilli a jak jeszcze dziś spędzę 2 godziny na rowerze to osiągnę apogeum własnej opalenizny.

Dieta dziś tak sobie, na śniadanko zjadłam placka ziemniaczanego z wczoraj (trochę czasu mi zabrakło na cokolwiek innego, na II śniadanie jabłko, obiad wątróbka z ziemniaczkami i nie wiem co zjem na kolacje bo zupełnie w takie temperatury nie mam ochoty na jedzenie.

Z zaplanowanego wysiłku fizycznego:

na 18:00 mam zaplanowany fitness "spalanie tłuszczu" super intensywny, później 2 godzinki rowerem a już ok 30 min rowerkiem za mną.

Pasek wagi
Coż, ja dzisiaj po 8 godzinach w pracy pojechałam z tatusiem i bratem nad jezioro, ale że mam imieniny to jakieś lody, czekoladę dostałam od współpracowniczek i tak to jakoś...
Idę właśnie upiec im ciastka, boję się, że nie zrobię Chodakowskiej tylko padnę na nos :(
kotowato czyżbyś miała na imię Ania ;)? Wszystkiego najlepszego z okazji imienin ;) dwa razy do roku można zgrzeszyć troszkę :)
Pasek wagi
oj ale żebym grzeszyła tylko 2 razy do roku... To tylko wymówka :D
Dziękuję bardzo ślicznie, jem właśnie śniadanko i uciekam do pracy, dziś nie ma co liczyć na jedzenie co 2 godziny, kurczę :<

Hehe :) dwa razy do roku swoje święta, później Boże Narodzenie, Wielkanoc, urodziny i imieniny całej rodzinki(rodziców, sióstr, braci, dziadków, wujków itd. :D), wesela, wyjazdy... :D heh... no i właśnie zrozumiałam jak się uzbierały u mnie te kilogramy :D

Dziewczyny, czy macie tak, że wchodząc jednego dnia i w dniu następnym Wasza waga jest identyczna co do 0,1 kg? kurczę mogłoby się więcej wysiusiać o poranku i już by było troszkę mniej.. a tu litości nie ma. Jakie plany weekendowe?

Pasek wagi
hello :)
aglaja : wiesz jak z tą wagą... czasem ciężko na niej polegać. Spróbuj się może za bardzo na niej nie skupiać, przecież robisz wiele, efekty zapewne są widoczne. Nie ma się co truć :)

kotowato: spóżnione, ale szczere najlepsze życzenia!

kasiucha: wróciłam dzisiaj, jestem wymęczona - upały! ale bardziej psychicznie i emocjonalnie udręczona , w zasadzie wrak...

Iteke opowiadaj jak było i co się działo. Byłaś w końcu z koleżanką na wyjeździe tak? Odzywał się ten Twój chłop? Czemu udręczona?

Moja waga dziś poszybowała 0,5 kg w dół co mnie bardzo cieszy bo przekroczyłam magiczną barierę 70 kg z wynikiem 69,9 ale już 6 na początku co dodało mi skrzydeł ;) mam wrażenie, że jak się nie odżywiam prawidłowo to wtedy ta waga idzie w dół a jak jem dietetycznie to stoi w miejscu.

Wczoraj mój jadłospis był taki: śniadanie: musli owsiane z zimnym mlekiem, obiad: kawa mrożona z lodami, kolacja: lody, po squashu koło 22 zjadłam serek wiejski z pomidorkiem i papryką. Ustalmy, że to w rankingu diet nie plasowałoby się na wysokiej pozycji, ale fajnie, że te 0,5 kg poszło w dół teraz tylko czekać na kolejne centymetry i kilogramy. W zamian za to mimo tych upałów dzielnie dziś pójdę na indoor walking. Chociaż na tej sali to lepsza temperatura niż poza nią ;)

Mówcie dziewczyny jak wam weekend minął? Jak zniosłyście upały? Całe szczęście ten weekend jadę w góry i trochę poleżę na basenie. achhh ;)

Pasek wagi
Iteke - bardzo niedobre wieści... Opowiadaj szybko
Pasek wagi
aglaja: tak samo zauważyłam, że od czasu do czasu jak zjem coś takiego, jak słodkie, czy fast food, to czasem nawet daje kopa wadze i leci w dół, dlatego chyba nie warto strasznie się ograniczać, bo organizm przechodzi na oszczędzanie i .... tyjemy :/

kasiucha: już lecę z opowiadaniem, ale napisz też jak u Ciebie ???

aglaja i kasiucha + inne zainteresowane ;)
Wyjechaliśmy ekipą, byłam z koleżankami i kolegami, wśród nich jednym znajomym, który nie ukrywa, że mu się podobam. Co więcej, jest baardzoo uczynny i podczas całego pobytu czułam się traktowana jak księżniczka...ale za logiką (Świetny facet), nie podążają jeszcze uczucia, które nadal są zarezerwowane do tego, na którym słodka zemsta miała być wykonana. Tak, jak się obawiałam, nie było okazji na konfrontację. Fakt faktem widziałam "Tego Mojego" raz, ale on mnie nie widział. Dziwnym byłoby go gonić, by stanąć z nim twarzą w twarz... Jednak nawet zanim go zobaczyłam, samo poczucie, że jesteśmy w jednej miejscowości, wpłynęło na moje samopoczucie podczas całego pobytu, który był serio bardzo udany, ale... Dziewczyny, ja po prostu miałam nadzieję, że go spotkam, że go ruszy mój widok.... lub, że może będzie chciał się ze mną na miejscu spotkać, a tu cisza.... Co za uczucie... jakbym ponownie została odrzucona.... A ten drugi kolega zaprosił mnie jakiś czas temu na wspólny wyjazd za tydzień, zgodziłam się wtedy , choć nie bez wątpliwości, ale teraz biję się z myślami, co robić.
Hej, jak tam dajecie sobie rade z cwiczeniami w ten upał?? basen to chyba jedyne wyjście w tym przypadku.. Wczoraj próbowałam biegać o 20 ale pot w 3 sekundy . Ja dopiero zaczynam tutaj wiec Pozdrawiam :):)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.