Temat: Odchudzamy się razem i walczymy o lepszy wygląd! Kto dołącza?

siweczek - bardzo ładny pierścionek :D I fajne miałaś te zaręczyny - takie tylko dla Ciebie. Moje były na hucznej imprezie przy pełnej sali ludzi z niespodzianką djem i oklaskami, ale jak widać jak się coś robi dla wszystkich innych to nie dla tej dla której warto. Czas pokazał, że więcej w tym było pokazówy. Ale pierścionek miałam ładny. Z białego i zółtego złota. Oddałam, bo uważam, że zatrzymanie go byłoby uczciwe. No dobra wystarczy tych moich wspominek. Cieszę się, że u Ciebie fajnie się ułożyło. Będę trzymać kciuki, żeby wam przygotowania szły jak z płatka :)

siweczek na pewno o figurę teraz trzeba dbać, ale myślę, że ten kurczaczek nie zaburzy Ci jej. Co do sukienki ja kupowałam w salonie, ale tylko dlatego, że babcia moja postanowiła się szarpnąć i mi zasponsorować a i tak po promocji 700 zł taniej. Jakbym miała wybierać to bym albo kupiła używaną i ew. dopasowała u krawcowej jakoś minimalnie, albo szyła u krawcowej tylko jakiejś sprawdzonej. Mam teraz do porównania dwa produkty od krawcowych i normalnie coś niesamowitego - jedna jak z bajki, a druga jak na bazie worka do kartofli szyta (niedopasowana, workowata, nieusztywniona a koło w halce jest na połowie sukienki i widać to na każdym zdjęciu). Ja swoją kieckę sprzedałam za bezcen a była naprawdę w super stanie, dziewczyna mi wysłała zdjęcia ze ślubu i pisała, że wszyscy się zachwycali i nikt nie miał pojęcia, że używana.

Aaaa i pierścionek bardzo ładny. Jak słyszę dziewczyny, które marudzą, że musi być diament i duży itp. to mną ciska. Co to za miłość nastawiona na diamenty. Super jak jest, ale ja bym się i z plastikowego za 4 zł ucieszyła gdyby mój luby włożył w to serce i miłość. Ważne, żeby chwila była piękna i godna zapamiętania a nie co dostanę na palec.. a jak już jest kasa na śliczny pierścionek to oczywiście, że miło.

Kasia, może ktoś tam jest miłośnikiem jak Ty tak w sądach rozdzierasz szaty na piersi :D!

Babeczki!!!!

Ja tylko na sekundę, bo praca goni, ale postaram się wrócić tu jak najszybciej, tymczasem mam do Was pytanie / prośbę - czy możecie mi podpowiedzieć, co robić , by dodać sobie energii?
po chorobie nie mogę jakoś wrócić do pełni sił, szybko się męczę, jestem apatyczna, w pracy mam takie wzloty, że dużo latam, wszystko szybko załatwiam, a zaraz padam na twarz... i to dosłownie. Czasem mam wrażenie, że już się nie podniosę ,jeżeli usiądę...
Wiem, że choroba daje mi w kość, że antybiotyk i nerwy.... ale boję się, że długo tak nie pociągnę.
Macie podobne doświadczenia? Jakieś pomocne wskazówki?

Ściskam Was mocno!!!!! :)

Aglaja taaa już widzę oczami wyobraźni tą radość składu sędziowskiego i siebie na kolanach z okrzykiem nieeeee uchylajcieeeee  :) Zdarza się, że niektórzy płaczą to ja mogę walczyć w inny sposób ;)

Ooo Iteke jesteś :) Już się zmartwiłam gdzie się podziałaś i czy Cię choroba nie zmogła za bardzo. Ja na kopa energetycznego brałam termogeniki, ale to bardziej pomocne przy ćwiczeniach, poza tym cała tajemnica kryje się w kofeinie, więc nie wiem czy to jakaś strasznie odkrywcza metoda.

Tylko może skorzystaj z tej metody jak skład sędziowski jest raczej płci przeciwnej, bo jak Paniom się nie spodoba, że masz ciekawsze "walory" od nich to zdecydowanie przegrasz temat :) Naprawdę widziałaś żeby ktoś płakał w sądzie? Ale profesjonalista czy jakaś tam osoba fizyczna?

Iteke kochana, ja Ci tylko mogę polecić sen i relaks. Nic poza tym nie naładuje dobrze Twoich akumulatorków..  Wiesz, antybiotyki osłabiają to wiadomo, ale jednak nie powinny na tyle, że nie masz sił na nic. Ile śpisz? Jeśli czujesz się źle to idź do lekarza i niech zmieni antybiotyki albo da Ci dalej zwolnienie bo się wykończysz. Zależy jeszcze bo być może czym innym jest spowodowane jeszcze Twoje osłabienie np. brak witamin (warzywa, owoce ew. suplementacja), brak snu (j.w.) albo znów jakieś problemy zdrowotne (marsz do lekarza). Daj sobie troszkę na luz, bo będzie tylko z każdym dniem gorzej.

Aglaja i Kasiachochlikow : dziękuję Dziewczyny za rady. Sypiam dośc kiepsko, bo krótko i z przerwami. Myślę, że to głownie ten antybiotyk, kiepskie wchłanianie (problemy z jelitami) i stres. Jak się dużo zwali na głowę, to czasem to człowieka przytłacza. Ale widzę, że tu coś o pierścionkach.... jaki pierścionek!? też chcę widzieć :) Ja Lubić Pierścionki... My Precious!!!! sesesese ;)

siweczek się chwaliła (na moją prośbę) swoim pięknym nabytkiem na poprzedniej stronie ;) oglądaj :) bo bardzo ładny :)

Aglaja osoba fizyczna kicha trochę:/ a po ogłoszeniu wyroku spytała, jak sąd stwierdził, że oddala skargę "to kto wygrał?". Wiesz pewnie dlatego, że to nie jest dla nikogo codzienna sytuacja a jeszcze język jest jaki jest + stres. Ja mam nerwice. Normalnie trafi mnie coś zaraz. Cały dzień jakieś poprawki robiłam a ta gwiazda ranna ciągle wymyślała, że może tak może srak a może niech pani coś wymyśli (wymyśliłam pierwotny projekt do k....) szkoda gadać.....

a jeszcze mi powiedziała, że nie wie czy mi podpisze urlop, bo wolałaby żebym w pon była w pracy.....
No ja bym wolała zarabiać 20000 x więcej i co w związku z tym? Dajcie fajkę bo oszaleję!!!!