- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 maja 2013, 17:17
9 września 2013, 09:37
9 września 2013, 14:02
Dziewczyny, wiem że to nic z odchudzaniem, alee.... no muszę się pochwalić ;) Jestem przyszłą doktorantką! Mój promotor z magisterki przyjął mnie pod swoje skrzydła jako jedną z 2 osób i teraz przede mną 10 dni ostrego kucia! Mam nadzieję, że dam radę i wstydu mu nie przyniosę! Kurcze trzymajcie za mnie kciuki bo to bardzo ważne dla mnie ;) Było mega przyjemnie. Rozmowa już na fajnym poziomie, jeszcze jeden dr z którym miałam zajęcia mnie rozpoznał i powiedział, że miło mnie widzieć po tylu latach (miałam z nim zajęcia na 3-4 roku) i ogólnie wróciłam uskrzydlona! achhhhhhhhh ;) Normalnie jakbym mogła to bym teraz latała z radości dookoła własnej osi.
No a dietę w takim razie trzeba trzymać, żeby być jeszcze sexy panią doktor :D
9 września 2013, 17:00
Aglaja dzieki za przywitanie :) Marudzenie mnie nie przeraża. Sama potrafie dąc w kośc męzowi po całym dniu z 10-miesięcznym smykiem :)
Gratuluje przyjęcia w poczet doktorantów. To wspaniała nowina.
Kasiachochlikow trzymam kciuki by dała Ci ten urlop i nie musiałbys sie wówczas narażac na branie na żądanie. Prawo prawem, ale wiadomo jak na to patrzą. Mój szef potrafił podpisac urlop, ale zawsze, ale to zawsze zaznaczal, ze w każdej chwili mamy byc gotowi na to, że nam go odwoła. Nigdy nie odwołał, ale lubił zasiać w nas tą niepewność i poczuc władzę. Palant.
Od poczatku roku schudłam 4 kg. Nie pokazują się na pasku, bo przy uaktualnianiu konta cos mi sie poprzestawiało, ale ok. Wróciłam do odchudzania po prawie 3 mies przerwy. Z racjonalnym odżywianiem idzie mi cięzko, zwłaszcza, że wczoraj poszliśmy po makaron razowy do lidla a wyszlismy z tona smakołyków :( Sami się z siebie śmiejemy. Od tygodnia wrócilam do ćwiczeń Chodakowskiej. Kilka dni skalpel, bo lżejszy, a dzis zrobilam turbo. Cięzko było, ale podołałam. jeszcze kilka dni i będzie łatwiej :)
9 września 2013, 18:10
9 września 2013, 19:32
Aaachhh dziękuję dziewczyny. Nawet nie macie pojęcia jak się cieszę. 3 dziewczyny odprawił z kwitkiem, bo przyjmuje max 3 doktorantów w tym roku dwóch w tym ja :) Muszę teraz ogarnąć zagadnienia na egzamin, to uda mi się ze stypendium może...
Ja dziś za mało zjadłam, ale tak się stresowałam rano, że i tak ledwie bułkę w siebie wcisnęłam a później nie było czasu. Rano zjadłam bułkę z rodzynkami, wędliną i pomidorem i dopiero teraz obiad (II posiłek) indyk w sosie śmietanowym i pomidorach. Nie wiem czy coś jeszcze będę jeść bo już późno!
Myszulec to i tak masz świetną wagę jak dopiero co urodziłaś bąbelka! :) Na pewno dojdziesz do wymarzonych wymiarów! Trzymam mocno kciuki za Ciebie. Ja w Lidlu omijam dział ze słodyczami i pieczywko (tam tak pięknie pachnie croisantami i tymi francuskimi ciasteczkami) a polecam wołowinkę i sznycle z indyka. Bardzo dobre.
Iteke "nowym"? No ja poproszę więcej informacji
Kasiu daj znać jak Twój urlop! Czy tak się już nim radujesz, że o nas zapomniałaś ;) ?
9 września 2013, 22:24