Temat: Czerwiec bez słodyczy - EDIT!

Widziałam, że niektórym nie spasowało co jest uznawane za słodycze, a co nie. Ja już się naczytałam wiele o cukrach, więc pozwoliłam sobie zrobić listę wg obiektywniejszego punktu widzenia i uważam, że moja lista jest bez słodyczy, bo dżem ma mega dużo cukru, podobnie co soki, przy których wyciskaniu nas nie było.

cukier - max 1 łyżeczka przez pierwszy tydzień do kawy bądź herbaty, później zero.

miód - można

kakao - gorzkie, żaden instant

batony musli - nie można

soki - tylko świeżo wyciskane, żadne, które ma w składzie cukier bądź syrop glukozowo fruktozowy

ciasta, ciasteczka - nie można

bel vita, sun bites – nie można

pączki - nie można, wiadome

drożdżówki - nie można

serki homogenizowane - nie można ( nie mówię o naturalnych, chodzi o słodzone owocowe lub z czekoladą)

budyń, pudding - nie można

kisiel - nie można

galaretkę - można raz w tygodniu (żelatyna dobrze ciała na włosy, skórę i paznokcie)

dżem, powidła – nie można

chipsy - nie można (również zaliczany do słodyczy - pełno tłuszczy trans, niezdrowe węgle)

paluszki - nie można (nawet pełnoziarnistych z Lubelli :))

czekoladę - nie można (nawet gorzkiej 77% cacao)

naleśniki, pierogi - nie można (można jeść pancakesy z mąki, mleka i jajek)

gofry – nie można

nutellę - nie można, wiadome (kiedyś słyszałam że na kromce posmarowanej nutellą są 2 łyżeczki cukru, obłęd)

lody - 2 dni dyspenzy, ale bez czekolady


alkohol - osobne dwa dni dyspenzy, bez łączenia z dniami na lody :)


Uważam, że każda z nas wie co jest dla niej dobre :) Jeżeli wolicie moją listę, to zapraszam. Specjalnie założyłam tutaj konto, aby razem z Wami moje Kochanie nie jeść słodyczy przez cały czerwiec. Jeżeli coś jest nie jasne - pisać :*


A więc - dla niektórych są lżejsze zasady, w których jest łatwiej wytrwać, bo słodycze można jeść. Jednak jak dla mnie i dla osób, które podpisują się pod tym co piszę ma to sens. Grupa wsparcia to zasady. Jeżeli każdy miałby sobie wybierać co jest dla niego słodyczą, to ja powiem, że czekolada i ciasto mojej mamy wcale nie są dla mnie słodyczami, a soki ze sklepu są pyszne. Patrz na skład - nie daj się oszukać! Wszędzie upychają ulepszacze. Wyciśnij sok z jabłek - jest zajeb*sty... Nie potrzeba się katować, ponieważ owoce zawierają cukier, można posmarować jabłko masłem orzechowym i doładować się lepiej niż snickersem. Miesiąc czerwiec już za niecałe 1,5 godziny będzie nasz!


Edit kolejny!!! 

1. Jeżeli któraś z Was nie do końca rozumie o co chodzi, to proszę przeczytać moje odpowiedzi na bodajże 4 stronie w tym temacie. Zapraszam przez cały czerwiec :)


2. Tu jest LISTA biorących udział:

pinkispower 94,5 kg
sensualed
little.miracle 79,9 kg
oleq177 58 kg
Veronikes 54,3 kg
nika864 64 kg
.piggy. 72,3
pokahontazxd
bedesuper 67 kg
spalina 63 kg

jeżeli jest jeszcze ktoś, kto chce dołączyć, proszę się dopisywać wraz z wagą.

Zgodnie z zasadami, które widziałam u koleżanki z innego listu, każda z Was otrzymuje 100 pkt na początek, za każdy dzień dostaje 30 pkt, jeżeli wszystko gra, jeżeli nie to odejmuje 30 pkt. Jeżeli wykorzysta dzień dyspensy to nie dodaje ani nie odejmuje punktów - prosta sprawa. Każda indywidualnie zapisuje sobie ilość punktów, można ją dodawać nieregularnie, nie trzeba codziennie tutaj pisać. Proszę o aktualizację liczby punktów pod koniec czerwca dla porównania :) 
Zapraszam do bitwy!

3. Jeżeli macie jakieś pytania - smiało piszcie na priv. Mam milion powodów, dla których nie potrzeba nam białego cukru! :)

little.miracle napisał(a):

dzięki, veronikes :)rzucam modelowanie, dzisiaj odpuszczam sobie ćwiczenia, a od jutra co 2 dni 50minutowe spalanie tłuszczy z Jillian :)

rób sobie przerwy, 5 dni ćwiczeń i 1 dzień przerwy, chyba, że ćwiczysz na brzuch, wtedy lepiej ćwiczyć lżej, ale codziennie :) nie spalisz tłuszczu jedząc dużo. musiz mieć deficyt kaloryczny :) sprawdź czynnik BMR, pomnóż przez swoją aktywność fizyczną i staraj się nie jeść więcej i ćwiczyć :) powodzenia! :)

little.miracle napisał(a):

bedesuper - sami nakładamy na siebie limity, uwierz mi :)

możesz wyjaśnić? : d bo nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi : P

veronikes napisał(a):

bedesuper napisał(a):

Nie powiem, że ten wątek pozwala czasami "spiąć poślady", ale ja ostatnio jestem jakaś strasznie zmotywowana : D. Wydaje mi się, że to przez to, że podoba mi się taki jeden chłopak, który na chwilę obecną jest dla mnie kompletnie nieosiągalny : (
czemu nieosiągalny? ;>

to skomplikowane : d Nie mamy prawie żadnych wspólnych znajomych, on mieszka 250 km ode mnie, w dodatku podobno "szuka dziewczyny idealnej" (to wiem od jego rzekomej "znajomej", z którą pisałam raz. nie jestem pewna czy ona go w ogóle zna, chociaż dużo o nim wiedziała), pracowałam z nim na wakacjach (jego ojciec ma firmę; on pracował w innym biurze. W sumie może rozmawialiśmy ze 4 razy, a tak że tylko we dwoje to może ze 2).
Tyle czasu już minęło, a mnie po raz kolejny trafiła "fala" nawrotu "zauroczenia" nim. Od czasu kiedy ostatni raz widziałam go na żywo minęło już z 10 miesięcy. Miałam może ze 2 miesiące przerwy od "uczucia", a teraz znowu wróciło i ryczę po nocach ; /.
Pasek wagi

za wczoraj 160pkt :)

bedesuper - chodzi o to, że myśli przekładają się na czyny, więc jeżeli będziesz ograniczała się w umyśle, to będziesz miała praktycznie związane ręce. i ok, mieszka daleko, ale co Ci szkodzi odezwać się do niego? znacie się, może dojdzie do spotkania :) znam kilka związków na odległość, nie wytrzymał tylko jeden. jeden na 4! więc macie duże szanse :)

veronikes - pilnuję od początku miesiąca, ile kalorii przyjmuję i nie wykraczam poza 1800kcal, dzięki odrzuceniu słodyczom mieszczę się nawet w mniejszej ilości kalorii :P a co do ćwiczeń, to stwierdziłam, że 6 razy w tygodniu będę ćwiczyła + jeden dzień przerwy, chcę jak najszybciej pozbyć się niepotrzebnego balastu :)

słuchajcie, mam w kuchni na wierzchu nutellę, żeby trenować swoją silną wolę. dopiero dziś rano jak ją widziałam, nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia, więc odchodzi mi ochota na słodkie. nie za szybko? ;o jak jest u Was? :)

na wadze zobaczyłam 79,2 dziś! :)) jestem pewna, ze to przez odstawienie słodyczy, ależ to motywuje :D

220 - za wczoraj.

Zaspałam na kolokwium :( Na szczęście to jeden z dwóch pierwszych terminów do wyboru.

little.miracle - a ja tak jakoś... nie lubię nutelli. Kiedyś jadłam kilka dni z rzędu i mi zbrzydła. Dość szybko poszło, co mnie dziwi, ale od kilku lat nie mam na nią kompletnie ochoty, już wolę czekoladę :D
Pasek wagi

little.miracle napisał(a):

za wczoraj 160pkt :)bedesuper - chodzi o to, że myśli przekładają się na czyny, więc jeżeli będziesz ograniczała się w umyśle, to będziesz miała praktycznie związane ręce. i ok, mieszka daleko, ale co Ci szkodzi odezwać się do niego? znacie się, może dojdzie do spotkania :) znam kilka związków na odległość, nie wytrzymał tylko jeden. jeden na 4! więc macie duże szanse :)

nie znamy się za dobrze, w dodatku nie mam z nim kontaktu. poza tym w sumie przez jedno wydarzenie mam nadzieję, że on mnie jednak nie pamięta : P

dziewczyny, dzisiaj zjadłam kanapkę z grahama z serkiem topionym light, jabłko i... 7-8 pierogów z truskawkami. zanim się zaczęłam zastanawiać czy pierogi z truskawkami to słodycze czy nie to już ich nie było ; d. nie wiem co teraz zrobić? -30 czy 0?
Pasek wagi

u mnie w domu dosypuje się cukier do każdego pieroga z owocami, no i spójrz na listę, którą stworzyła veronikes :P ale nie martw się, też miałam -30, będziemy teraz szły łeb w łeb (niekoniecznie jako najlepsze :P) 0 jest jak masz dyspensę na lody lub alkohol :)

mi od obiadu utrzymuje się ochota na słodkie, ale trzymam się twardo w jakiś sposób. zaraz idę poćwiczyć i jak będzie się utrzymywała ta chęć na słodkie, to zjem banana najwyżej :)


oprócz tych pierogów dzisiaj już więcej nie zawalę :d. kurcze, miałam nadzieję na 100% dni bez wpadek : (. ale mam dzisiaj okropny dzień.

czyli po podliczeniu moich punktów wychodzi mi jakieś 190 ?
Pasek wagi

tak, bo jeśli ja nie zawalę, to będę miała 190, a też miałam 1 dzień wpadki

właśnie! przekonanie o tym, że uda nam się cały miesiąc nie jeść słodyczy, odkryłam 2 dni temu, że lepiej codziennie myśleć w sposób "aby dziś nie zjeść nic słodkiego, a później jakoś to będzie" - u mnie działa ;D

ja jakoś w ogóle o tym nie myślę : d dlatego dzisiaj zjadłam te pierogi. w ogole nie myslalam o tym w kategorii jedzenia/niejedzenia słodyczy
Pasek wagi
Hm, w sumie produkty wykonane z mąki typu pierogi też mam wyłączone z jadłospisu, więc nie mam dylematów; ale nie zakwalifikowałabym pierogów z owocami do słodyczy, jeśli nie były słodzone, były bez żadnych czekoladowych/"owocowych" dosładzanych polew, bitej śmietany, itd.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.