Temat: Napadowe jedzenie

Hej dziewczyny.. założyłam to konto pod wpływem impulsu, a raczej kompulsu. Chyba potrzebuję pomocy i nie bardzo wiem do kogo mogłabym się  z tym zwrócic. Nawet nie wiem, czy ze mna jest cos nie tak, czy to tylko chwilowe. Znów miałam kompuls, tzn objadlam się mnostwem niezdrowych rzeczy, choć wcale nie czułam głodu...zajadam stres, mam cięższy okres w życiu i smutki "topię" w jedzeniu..nie wiem już co mam ze sobą zrobić, zawsze byłam trochę skrzywiona pod tym względem. A teraz poczucie winy i te myśli są nie do zniesienia. Możecie mi coś poradzić? ma ktoś może ten problem? 
zalezy cz yzdarza sie to czest, czy sie odchudzasz, czy masz problem yz waga itd
ja miewam, okresowo. Właśnie próbuję wyrwać się z ciągu. Walczę. Nie znam przyczyny. Racjonalne odżywianie jest, zbilansowana , zdrowa dieta w zdrowych dniach, nie odmawiam organizmowi niczego, dbam o ustrój. Nie mam definicji...a ni recepty- niestety..

Jolianka napisał(a):

ja miewam, okresowo. Właśnie próbuję wyrwać się z ciągu. Walczę. Nie znam przyczyny. Racjonalne odżywianie jest, zbilansowana , zdrowa dieta w zdrowych dniach, nie odmawiam organizmowi niczego, dbam o ustrój. Nie mam definicji...a ni recepty- niestety..

mam dokładnie tak samo i też nie znam na to "lekarstwa" ;'((((((((((((((((((((((((((
tez nie znalazłam rozwiązania.. po prostu przeważnie wychodzę albo szybko szukam oderwania. Ewentualnie idę umyć zęby
ale mi zdarza się to zdecydowanie za często..bywało juz doskonale, dobrze, ćwiczę, odżywiam sie dobrze, wbiłam się w mniejsze ciuchy i teraz znów mi to wraca..najgorsze jest póżniej to samopoczucie, jak siebie za to nienawidze i gardze sobą..nie wiem, kilka dni wyjetych z zycia i nagle zauwazam u siebie nadprogramowe kilogramy. Czuje, jak zamieniam swoje cialo w smietnik, mam ochote to wszystko z siebie wyrzucic, ale wiem ze tego nie zrobie, bo sie boje konsekwencji.
nawet nie wiecie, jak Was rozumiem Crybabyy, Maryvonne, Laura, te huśtawki... jakby odcinały mnie po kawałku... Zastanawiam się co się dzieje w mózgu, bo 2-3 miesiące mega motywacja, zdrowo, ciało marzenie, a później w ciągu dwóch tygodni syf... Czekałąm na lato... tak... drugi dzień nie wyłażę z łóżka...
hej, 
ja też tak miałam, co jakiś czas miałam ochotę na zjedzenie mnóstwa niezdrowych rzeczy, stałam w sklepie i wiedziałam że nie powinnam tego świństwa kupować, ale ono i tak znajdowało się w moim koszyku. Szłam do domu i wszystko zjadałam, a potem czułam się okropnie. I za każdym razem mówiłam sobie że to ostatni raz..jak idę na uczelnię to mijam codziennie miejsce gdzie sprzedają obłędne pączki, nawet moja mam takich nie robi, i tak przez miesiąc prawie codziennie sobie kupowałam...aż stwierdziłam dosyć tego!!! przestałam nosić ze sobą portfel to rozwiązało mój problem, bo na uczelnie też nie kupowałam już kanapek, ciastek itd. Ale pytanie co zrobić ze sklepem????  Przecież muszę mieć pieniądze przy sobie. 
Po prostu 'porozmawiałam sama ze sobą i stwierdziłam że takie jedzenie do niczego nie prowadzi. Poczytałam i znalazłam sobie zamienniki. Jak miałam ochotę na coś słodkiego, brałam kilka kostek gorzkiej czekolady, roztapiałam ją i mieszałam z jogurtem...pewnie zastanawiacie się co ma gorzka do słodkiego :) spróbujcie tak zrobić a zrozumiecie...orzeszki ziemne też są dobą alternatywą czymś nas zajmują i są baaardzo zdrowe mimo tego że zawierają dużo tłuszczu, poczytajcie na ten temat też, to wszystko jest bardzo ciekawe. 

koleżanka MARYVONNE napisała że idzie umyć zęby, to jest dobre rozwiązanie jak rzucałam moje napadowe jedzenie to w szawce miałam 4 tubki pasty do zębów o różnych smakch (3 dla dzieci i jedną normalną) ale uwaga, niektórzy mają tak że jak zostaje im słodki smak w buzi to mają na coś słodkiego ochotę więc najpierw sprawdźcie czy taki sposób wam odpowiada 
niestety też tak mam :( ciężko sobie z tym poradzić. przez 4 dni jakoś mi szło, a wczoraj wypiłam z 2 piwa i jak wróciłam do domu to się obżarłam przed snem... na wadze dziś 2 kg więcej... potrafię albo nie jeść nic, albo się obżerać. nie potrafię inaczej... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.